Stoi już pawilon handlowy między wieżowcami przy krańcówce autobusowej (Waltera-Jankego i 20 Stycznia). Ma być otwarty jeszcze przed Wielkanocą. Na stronie marketdino.pl/pl/praca
KASJER-SPRZEDAWCA. Miejsce pracy: Łask, Pabianice, Zduńska Wola,
Od kandydatów oczekujemy:
- Zaangażowania i dyspozycyjności,
- Odpowiedzialności i uczciwości,
- Gotowości do pracy w systemie zmianowym,
- Umiejętność obsługi kasy fiskalnej mile widziana,
- Doświadczenie na podobnym stanowisku mile widziane.
Kandydatom oferujemy:
- Pracę na pełen etat,
- Możliwość szkolenia,
- Pracę w miłej przyjaznej atmosferze.
Kierownik marketu. Miejsce pracy: Kamionki, Knurów, Łask, Pabianice, Wola Krzysztoporska, Zduńska Wola,
Od kandydatów oczekujemy:
- doskonałej organizacji czasu pracy,
- znajomości Pakietu MS Office,
- dyspozycyjności oraz gotowości odbycia szkolenia poza miejscem zamieszkania,
- umiejętności motywowania i wspierania pracowników,
- doświadczenie w prowadzeniu placówki handlowej mile widziane.
Kandydatom oferujemy:
- atrakcyjne warunki finansowe oraz motywujące wynagrodzenie,
- pracę w dynamicznie rozwijającej się firmie,
- możliwość rozwoju zawodowego,
- pracę na pełen etat.
Zastępca kierownika sklepu. Miejsce pracy: Knurów, Łask, Pabianice, Pątnów, Wola Krzysztoporska, Zduńska Wola,
Od kandydatów oczekujemy:
- doskonałej organizacji czasu pracy,
- znajomości Pakietu MS Office,
- dyspozycyjności oraz gotowości odbycia szkolenia poza miejscem zamieszkania,
- umiejętności motywowania i wspierania pracowników,
- doświadczenie w prowadzeniu placówki handlowej mile widziane.
Kandydatom oferujemy:
- atrakcyjne warunki finansowe oraz motywujące wynagrodzenie,
- pracę w dynamicznie rozwijającej się firmie,
- możliwość rozwoju zawodowego,
- pracę na pełen etat.
Netto, które wyrosło przy Zamkowej już nie szuka pracowników do pabianickiego sklepu. Na zakupy będziemy mogli się tam wybrać przed Wielkanocą.
0 0
Przez ten pieprzony market to ja muszę teraz parkować po trawnikach!!!!
0 0
kolejny obóz pracy w Pabianicach wrrr
0 0
hahahahahhahahahahahhahahahahahahahahahhahahahaha!
0 0
I tak w tym badziewiu nie będę robił zakupów!!! - mieszkaniec wieżowca bez miejsca do parkowania.
0 0
Może czas zmienić urbanistę miasta, który rozkochał się, bądź ma obsesję (delikatnie mówiąc) na puncie marketów. Przecież to jest paranoja, market na markecie, galeria na galerii, a gdzie JA jestem? Powoli mam dość tych posranych Pabianic z rządzącymi na czele, mimo że jestem rodowitym Pabianiczaninem.
0 0
no i dobrze przynajmniej więcej miejsc do pracy!!
0 0
Do "esti269" życzę Ci z całego serca aby twoje życie potoczyło się tak, że wylądujesz na głównej kasie jednego z tych marketów. Może wtedy zmienisz punkt widzenia, który często jest zależny od punktu siedzenia.
0 0
Ha, ha, ha, będziecie tam robić zakupy, tylko patrzeć jak sprzedadzą Wam "RYNECZEK NA BUGAJU".
Taka atrakcyjna działka, można nieźle zarobić.
0 0
Kolejny gniot ufundowany nam przez prężnych zarządców naszego miasta. Jesteśmy chyba czołówką krajową pod względem supermarketów. Do esti269 - co to za miejsca pracy? Jakie płacą pensje i w jakiej atmosferze się tam pracuje? To machiny wyzysku - płacą ludziom grosze, nie płacą podatków tylko nabijają kasę. Po co nam ten market? mało ich dokoła?
Jak pisze niżej "mucha" przed blokami nie ma parkingów - święta racja - niech tym się zajmie spółdzielnia i władze miasta. Gdyby ludzie nie pędzili jak opętani wiedzeni wizją promocji to tego typu obiekty nie miałby racji bytu. Przekonacie się co będzie jak do reszty wykończy się polskich przedsiębiorców. Wtedy zacznie się dyktowanie słonych cen przez owe markety. Manipulują one ludźmi, że aż wstyd. Socjotechniki przez nich stosowane chwytają i działają, ale ludzie powinni mieć coś takiego jak perspektywiczne spojrzenie na sprawę.
Nie biegnijmy jak opętani po paczkę cukru która jest tańsza o 20 groszy, bo przy okazji kupna tegoż cukru naładujemy koszyk innymi niepotrzebnymi nam artykułami zwabieni w podstępne sidła zakupów.
Nikt w kapitalizmie nie da nikomu niczego za darmo - zapamiętajcie to sobie. Nikt nie prowadzi działalności dla interesów klientów tylko dla swoich własnych. Jeśli to do Was dotrze będzie nam się żyło lepiej. Nie dajmy się więc wodzić za nos i nabierać jak dzieci na tanie i prymitywne sztuczki.
Precz z kolejnymi marketami - obozami pracy.
0 0
Avra - popieram - to kolejny obóz pracy - sam widziałem jak traktuje się pracowników.
Gdyby Polacy byli mądrym narodem i zatrudniali się w tego typu obiektach - nie byłoby wyzysku, mobbingu, niskich płac. Sami jesteśmy winni godząc się na tak podłe warunki.
0 0
Przepraszam - niżej powinno być "nie zatrudniali się" zamiast "zatrudniali się".
0 0
Jestem w szoku, że ważniejszy był market niż interes mieszkańców. Wyrażam swoje oburzenie po tym jak zabrano mieszkańcom parking - w tym rejonie jedyny. I chociaż mnie osobiście to nie dotyczy to nie mam zamiaru chodzić do tej stodoły choćby było tam najtaniej. Wstydzę się, że powstało takie ohydne i nieestetyczne miejsce na osiedlu.
0 0
Ciekawe jak długo, będziecie bić pianę na temat skrzywdzonych spółdzielców, którym zabrano parking.
Uświadomcie sobie wreszcie, że ten parking był Waszą własnością i to za Waszą zgodą został sprzedany.
Mieliście zarząd, który budował parkingi, a wolicie mieć taki, który je sprzedaje.
0 0
do jaceks66 wiem że mam rację bo przeszłam przez 3 markety w tym dwa prawdziwe obozy pracy więc wiem co to market:) Tylko obserwacja pracownika na kamerach, chodzenie za nim jak za złodziejem i przerwa z zegarkiem w ręku i brak na święta bonów, premii i dobrego słowa :(
0 0
ja rowniez ni bede tam robic zakupow, gdyz i ja nie mam teraz parkingu, ktory zostal sprzedany mimo wielu protestow mieszkancow... tylko patrzec jak sklepiki "na ryneczku" czy merkury sie zwina...
0 0
fakt jest taki że jak już się uparli na ten market to mogli go zbudować tam gdzie jest pełno wolnego miejsca a nie zabierać wam parking. Ale to przecież Pabianice. Brakuje jeszcze stokrotki i plusa
0 0
Wysłałem do Nich już dwa razy dokumenty aplikacyjne i nic ...
0 0
pabianiczanin20 - odpuść sobie ten kolejny syf i poszukaj normalnej pracy za godziwe pieniądze zamiast dostać sie do marketu i być poniżanym, wykorzystywanym za psie pieniądze.
0 0
jaceks66 - jaka wg. Ciebie jest normalna praca?
0 0
darkknack - odpowiem Ci: na pewno nie w markecie, nie za 1000 złotych miesięcznie na rękę, w warunkach urągających godności człowieka. jeśli uważasz że praca za 1000 jest szczytem Twoich mozliwości i marzeń - to nikt Ci nie zabrania wysyłania cv i pracy pod okiem kamer, supervisorów czy w inny sposób pięknie nazywanego dziadostwa.
0 0
jaceks66 jak bedziesz maił rodzine i nie będziesz miał im co do garka włożyć to nie bedziesz tak gadał. A takie markety właśnie na takich ludziach zerują - oni muszą pracować. I co ma taka matka powiedzieć - nic nie zjesz dziecko, bo nie bede robić za 1000 zł ?
0 0
Gdyby ludzie nie godzili się na taki syf za 1000 miesięcznie to takie markety nie miałby racji bytu i nie byłoby głodowych pensji - dopóki są chętni na coś takiego - dopóty taka sytuacja będzie trwać.
0 0
lukasz - a ghdyby nie powstawał taki market w Pabianicach też byś opowiadał bajki o rodzinie i wkładaniu do garnka. Nie tylko Ty masz rodzinę. Samo nic nikomu nie przychodzi. Trzeba trochę determinacji i dobrych chęci i praca się znajdzie. To nie socjalizm gdzie państwo opiekowało się społeczeństwem i był nawet nakaz pracy.
0 0
jaceks66 ja rodziny jeszcze nie mam (nie stać mnie w tym kraju). I nie mów mi, że praca sama się znajdzie, bo będzie to taka sama praca jak w tym sklepie. Dzisiaj na gazeta.pl czytałem, że 30% ludzi w PL pracuje za najniższą krajową. To gdzie ludzie mają szukać tej pracy? Nie dziwi Cie, że w PL jest ujemny przyrost naturalny a w Anglii Polki rodzą więcej dzieci, niż muzułmanki? Tam poprostu za normalną pracę utrzymasz rodzinę.
0 0
lukasz - więc wyjedź do Anglii - skoro tam jest tak dobrze. Jest praca, dobre zarobki - masz wybór zamiast użalać się na forum.
0 0
Jaki brak miejsc parkingowych, przecież market będzie miał swój parking to tam parkujcie sąsiedzi. A składający podanie o pracę niech zaznaczą że chcą dostać miejsce parkingowe
0 0
Za granicą tez nie jest tak bajecznie.
0 0
jaceks66 nie musze wyjeżdżać do Anglii. A ty kiedyś zobaczysz, że życie nie jest takie czarno białe. No chyba, że Ty jesteś omnibusem i wiesz lepiej niż ponad milion Polaków pracujących w Unii (wyjechali, bo w PL jest tak dobrze?).
0 0
więc tak- po pierwsze informacja,że potrzebują do pracy jest dawno nie aktualna bo dawno mają komplet pracowników,po drugie- Netto jeszcze nawet nie przeprowadziło rekrutacji, a po trzecie-jestem pewien,że większość z Was nie zderzyło się jeszcze z prawdziwym bezrobociem. Bo tak naprawdę fajnie się siedzi na dobrych posadkach i dyskutuje, że ludzie nie powinni pracować za 1000zł. Dajcie tym ludziom jakiś wybór miejsc pracy to wybiorą najlepiej płatną.Ale jeżeli się szuka pracy przez pół roku i jedyną propozycją jest sprzedawca w KFC na 1/2 etatu no to wybaczcie.A co do obozu pracy to powiem tak,Ci co chcieliby mieć płacone za to, że są i ładnie pachną czy wyglądają to nazywają te miejsca obozami pracy,a ktoś kto pracował w handlu to wie,że nie jest to łatwa praca. I jeszcze jedno- jeżeli padnie Merkury to tylko dlatego że ma nieudolny zarząd.
0 0
alfa11 nie pracowałeś w markecie więc się nie wypowiadaj na ten temat. Bo jakbyś popracował troszkę w Polo czy Intermarche nie opowiadał byś głupot. Ale fakt jest taki że można tą pracę porównać z obozem pracy.
0 0
Jak oni mogą szanować pracowników jak nie uszanowali mieszkańców wieżowców, perfidnie odbierając im parking? Już porażająca była informacja - "Teren prywatny, do 14. ma być pusty". A w dniu otwarcia szerokie uśmiechy i "kochani klienci".
0 0
20stycznia - a kto Wam ten parking odebrał?
0 0
nie obrażajcie Tych którzy już tam pracują.Ja mam prace w małej gastronomi i to jest wielki syf,szef faj..s i dran ale nie mam wyjścia tyram na takich cweli.......
0 0
ale sara przynajmniej mówisz co wiesz z własnego doświadczenia i się wypowiadasz ale niestety taką mamy rzeczywistość :( a pracować trzeba :)
0 0
lukasz zacytuję Cię - "To gdzie ludzie mają szukać tej pracy? Nie dziwi Cie, że w PL jest ujemny przyrost naturalny a w Anglii Polki rodzą więcej dzieci, niż muzułmanki? Tam poprostu za normalną pracę utrzymasz rodzinę."
Więc gdzie tu Twoja logika - na rodzinę Cię nie stać - pochwalasz powstawanie obozowych miejsc pracy za 1000 PLN miesięcznie, za wzór stawiasz Anglię gdzie nie chcesz wyjechać, więc o co Ci chodzi? Jeśli lubisz wyzysk, mobbing, niskie płace, składaj CV na cudowne, nowe miejsca pracy w nowo budowanym markecie.
Kolego lukaszu ja nie widzę świata w czarno białych barwach, lecz realnych.
Jeśli jest Ci źle to usiądź i pomyśl co zrobić by żyło Ci się lepiej, a nie narzekać i czekać na mannę z nieba.
0 0
Proponuję ,aby od pierwszego dnia otwarcia sklepu okoliczni mieszkańcy wieżowców zajmowali wszystkie miejsca parkingowe pod tym sklepem ... ciekawe co zrobi kierownictwo ,jak klienci nie będą mieli gdzie zaparkować.
0 0
Czy ja też mogę z Wami postawić auto? :D chętnie pomogę bo ten market to kolejna pabianicka porażka...
0 0
Fajna akcja by była! Jakby co to się piszę :D
0 0
Panowie, panie trochę niektórzy pieprzą głupoty. Czy w marketach jest aż tak źle? Gadacie o jakmiś mobingu, szpiegowaniu przez monitoring. Znam wielu ludzi, którzy pracuja w marketach i centrach handlowych(zreszta sam paciwałem w ch) i nie jest tak źle.Kontrola jest pozrebna wszędzie, a mobing częściej występuje w dużych korporacjach na wysokich stanowiskach. Ci co tak narzekają będą narzekać w każdej pracy bo się nie nadają. Płacą mało? Płacą tyle na ile pozwala im państwo. W większości marektów sa premie uznaniowe i dobrzy pracownicy je dostają i wychodzą 1200netto. A czy tylko w marketach płacą mało??? Nie! Przecież wiecie ile zarabiają ludzie na stacjach benzynowych, na magazynach, czy tak zwani pomocnicy na budowie. Inna sprawa, że nie może byc tak ze każdy ma dobrą prace i wysokie zarobki. Ktoś musi zarabiać duzo by inni mieli mniej.Gdyby każdy zajmował wysokie stanowisko to kto by sprzatał ulice, kopał doły, stawiał domy i sprzedawał marchewke. Wiele się mówi ze kolejny market to koniec małych sklepów. Racja, tylko mam gdzieś "panią Halinkę" która ma mały osiedlowy sklepik od 25 lat, skoro kilku moich znajomych może dostać prace i mieć 1200zł,a nie siedzieć w domu. A drogi jaceks66, czy rzeczywiście na cukrze jest 20gr różnicy, między sklepikiem, a marketem?? Myśle że o wiele wiecej nawet około 2zł.Sprawdz to wiem co mówię. Jest to logiczne. "Pani Halinka" której się już tak czepiłem kupi do siebie na półkę 20kg cukru w hurtowni, natomiast market centralnie kupi kilka ton od producenta z dużym rabatem. Wiec markety pozwalają nam zaoszczędzić. A to że kupujesz nie tylko cukier tylko cały koszyk to bardzo dobrze. Po pierwsze znaczy to że cię stać, a po drugie wspierasz gospodarke i wpływasz na PKB. Koncząc opisze jeszcze jedną sytuacje. Promocja na ziemniaki w markecie, w koljkach ustawia się pan Zdzisiu i pani Halinka. Wchodzą do sklepu po 10 razy i kupują po kilka worków. Za pół godziny te same zimniaki lądują w osiedlowym sklepiki i na rynku. Podsumowując markety nie są złe, są potrzebne, stanowią znaczną część naszej gosp i daja miejsca pracy.
0 0
A jeszcze co do Waszego strajku parkingowego, nie wiem dokładnie jak to jest, ale włascicel mogłby poprosić policje o odholowanie Waszych aut jeśli udowodniłby że nie jesteście klientami sklepu. To jeste teren prywatny, a nie publiczny. Ale nie wiem dokładnie jak to jest zapisane w przepisach, szukam ale nie mogę wygooglować tego.
0 0
krebsik staram się nie obrażać uczestniczących w polemice, czy komentujących jakiś artykuł, ale po Twojej wypowiedzi stwierdzam, że albo nażarłeś się cukru na przemian z ziemniakami o których napisałeś, albo jesteś spokrewniony z kimś kto jest odpowiedzialny za tę sytuację z marketami. Zapewniam Cię, że większy zysk generuje "ryneczek na bugaju" dla kasy miasta, niż market o takiej samej powierzchni. Ponadto tam pracuje dużo więcej osób niż w "Twoim" markecie i mam nadzieję że za lepsze pieniądze. Gdybyś przeczytał wypowiedzi innych internautów zrozumiałbyś, że w większości przypadków chodzi o ilość i o lokalizację marketów. Ludzie są po prostu tą sytuacją zmęczeni.
0 0
krebsik wszystkie rozumy pozjadał ale cóż tacy ludzie też bywają
0 0
LukaszO, nie przepadam za zimniakami. Wyraziłem swoją opinię na temat marketów. Jeśli gwaratntujesz mi że ryneczek daje większe zyski niż market nie pozostaje mi nic innego jak zaufać ci w tej kwestii. Natomiast czy zarabiają więcej, nie wiem myśle że nie do końca. Wystarczy spojrzeć na asortyment niektórych budek. Właściciele lub dzierżawcy budek nie mają pieniędzy na zatowarowanie(nie wszyscy). A to że są większe zyski to też jest oczywiste, miesięczny koszt wynajmu budki jest olbrzymi i nie wprost proprcjonalny do stanu budek. Czy pracuje wiecej osób? Nie wiem, nie liczyłem. Myśle ze na ryneczku na bugaju jest około 100 handlowców, a na dużym rynku w dni targowe około 350. W małym markecie pracuje około 40-50 os w większych około 70-80. Rynki są 2 a marketów kilkia(naście) więc miejsc pracy jest więcej. Co do zmęczenia ludzi, nie rozumiem czy można być zmęczonym. Albo jest się zwolennikiem marketów, albo przeciwnikiem. Arva napisz coś konkretnego, daj jakieś kontrargumenty tak jak LukaszO, na tym polega dyskusja, a nie krzywisz się że jestem("bywam")
0 0
A i jeszcze jedno nie mam nic wspólnego z żadnym marketem, ani z decyzjami o ich budowie. Jestem zwykłym klientem, który raz bądź dwa razy w tyg robi zakupy w miejscach gdzie ma wszystko w jednym miejscu i pod ręką. Jest mi wygodnie, ładuje cały koszyk tego co potzrebuje, podchodze do kasy płacąc w wygodny sposób karta i wrzucam torby do auta. Oczywiście biodegradowalne.
0 0
krebsik a gdzie parkujesz samochód? Podejrzewam, że gdyby Tobie wybudowano market na Twoim miejscu parkingowym nie był byś już takim zwolennikiem marketów, no przynajmniej tego jednego. Tam gdzie powstaje ten zapchlony market mieszka kilkadziesiąt rodzin i "prawie każda" rodzina ma auto. Ponadto w okolicy jest kilka marketów w naprawdę niedalekiej odległości. Więc gdzie jest zasadność budowania kolejnego? Dla kogo?
Kiedy byłeś ostatni raz w Manufakturze w Łodzi?
0 0
A propos protestu parkingowego - niezależnie od tego, czy będzie jakaś zorganizowana akcja czy nie - mam prosty plan, który wdrożę w życie. Ponieważ parking przy sklepie będzie terenem prywatnym, przeznaczonym dla klientów sklepu - kupię w tym sklepie bułkę lub zapałki, paragonik ciach za szybkę - i niech kierownictwo udowodni, że nie jestem klientem. I tak co sobotę do skutku - aż rozbiorą budyneczek i uruchomią ponownie parking :)
0 0
Jeśli chodzi o miejsca parkingowe mogę się zgodzić, ja parkuje na ulicy, ale myśle że też bym był zły o to ze nie mam gdzie parkowac. Inna sprawa ze takich marketów na osiedlach nie jest wiele. Większosc nie koliduje. Czy to Dino jest dużym problem, nie wiem dokładnie. Natomiast ja chciałem poruszyć ogólny "problem" marketów, a raczej brak problemu z mojej strony. A w Manufie byłem w piątek. A gdzie jest zasadność? Myślę że nie chodzi tu o zasadność.Kiedyś mieliśmy doczynienia z gospodarka centralnie planowaną i tam zasdność miałaby znaczenie, natomiast od ponad 20 lat w Polsce występuje gospodarka rynkowa. Czyli rynek decyduje co dla kogo i gdzie. Więć załużmy. Jestem inwestorem i chcę wybudować owy market to mało mnie interesuje konkurencja jeśli mam dobry plan i argumenty aby klienci przyszli do mnie a nie do marketu który jest 300m dalej. Mnie interesuje zysk. Jeśli chodzi o miasto i władze która wydaje pozwolenia sytuacjawygląda podobnie. Miasto potrzebuje pieniędzy. Rejon łódźki nie jest rejonem zbyt atrakcyjnym, więc nie ma wielu inwestorów dla tego otwieraja sie markety. Miasto pewnie wychodzi z założenia lepsze to niż nic. Można się czepiać wielu rzeczy. Po co nam na ulicy Zamkowej tyle banków(jest ich pewnie tyle co marketów), po co tyle aptek, kosciołów, sklepów monopolowych. Otwieraja sie markety jest źle, bedzie MC też źle. To co ma się otwierać? Zawsze są jakieś negatywy, ale MY mamy tendencje do narzekania, nawet jakby było dobrze to i tak będzie źle. Nie dogodzi się wszystkim jednocześnie. Zawsze są zwolennicy i przeciwnicy. Ja chciałem pokazać(napisać)że hiper, super, mini i express markety nie są wcale złe. Nauczmy się myśleć o ogóle, a nie o sobie. Napisze ponownie o miejscach pracy. To że nie mam gdzie zaparkować i innych 30 kierowców ma ten sam problem nie oznacza że owy market jest krzywdzący dla całego miasta, bo na pewno wielu innych ludzi z tego skorzysta(praca, klienci, dostawcy, miasto,elektrownia, stacje paliw, pracownicy firm produkujących dany asortymentitd.. A miejsca jest wszedzie mało do parkowania, ale jakoś się pomieścimy, ja też czasem musze parkować 200-300m od domu.
0 0
Do wszystkich mądrych, którzy mówią, że jest praca za 2 tysiące. ZAZNACZAM 2 tysiące nie jak w marketach 1000. Niech prześlą linki. Oczywiście dla ludzi, którzy nie mają szkoły wyższej, są po 40, 50 mieli doczynienia z handlem.
(Bo tacy ludzie też pracują w marketach)
0 0
krebsik zamiast się tak bardzo mądrowac to może naucz się ortografii łosiu, załuzmyh nio normalnie ręce opadają, zajrzyj do słownika zanim zaczniesz tutaj wykłaDAĆ SWOJE TYRADY. A tak wogóle się mądrujesz o pracy i mzarobkach a pewnie dam tyrasz za TYSIA
0 0
fifka777 jesteś żałosna , poprawiasz kogoś a sama nie lepiej piszesz ...krebsik dyskusja z nimi nie ma sensu każdy z nich najmądrzejszy (nie wszyscy ) narzekają i narzekają a argumenty do nich nie docierają już nie mówiąc o umiejętności kulturalnej wymiany zdań , ale to normalka wkurzasz ich bo okazuje się ze faktycznie nie dokońca maja racje nie potrafią dostrzec dwóch stron medalu liczy się tylko ich prawda(oczywiście nie wszyscy tutaj) a siedząc na dupie przed kompem nic nie zdziałacie , gdzie byliście jak wam sprzedawali ten teren ?
0 0
black0505
Ja byłem na walnym w 2010 i mogłem sobie być na nie... kolektyw i tak zagłosował za sprzedażą - w imię sprawiedliwości społecznej, która została również przywołana na walnym w 2011 roku. Otóż była ogromna dysproporcja w ilości miejsc parkingowych przy wieżowcach na Jankego w stosunku do innych części miasta, więc trzeba było tę dysproporcję wyrównać... całej reszty okoliczności tej transakcji nie komentuję, bo nie czas i nie miejsce.
0 0
Żeby być dobrze zrozumianym - nie mam nic przeciwko marketowi jako takiemu. Chodzi o to, że jego lokalizacja jest w kompletnej sprzeczności z tzw. interesem społecznym, tym bardziej że nie brakuje w okolicy innych terenów pod tego typu inwestycje.
0 0
Witam ponownie wszystkich uczestniczących w rozmowie. Powodem dla którego uczestniczę w dyskusjach na portalu jest moja miłość do Pabianic. Gdy widzę jakie decyzje podejmują nasze władze powoduje, że przelewam na forum publiczne swoje żale. Od pewnego czasu jestem tylko gościem w Pabianicach (taki zawód) i z każdym powrotem do tego miasta widzę, że jest coraz gorzej. Zamiast miasto się rozwijać popada w coraz większą stagnację, która według mnie wynika z braku perspektyw naszych władz (byle nie wypaść do końca kadencji, a później się zobaczy). Moja aktywność jest wynikiem decyzji jakie podejmują Ci którym dałem prawo do rządzenia w mieście. Najbardziej poruszył mnie artykuł „ I jak tu żyć w tym mieście”, który doskonale obrazuje nieudolność rządzących. W jednym z pytań zdanych przez redaktorkę „Ale marketów to chyba mamy dość. A Pan jako architekt sam nawet takie projektuje”, przewodniczący Rady Miasta A. Sauter odpowiada „Nie moja wina, że jak mówią, lepsze kilo handlu, niż deko roboty. Ludzie wolą otwierać sklepy, bo mniej się trzeba narobić. Przy produkcji jest więcej pracy”. A czy przewodniczący próbował negocjować z władzami Philipsa dogodniejsze warunki dla firmy, by pozostawić 230 czy 250 pracowników, którzy w tamtym czasie mieli zostać zwolnieni. Ilu z tych zwolnionych otworzyło sklepy, w stosunku do nowo otwartych marketów oraz co dostali w zamian? Po za tym jak przewodniczący Rady Miejskiej w odpowiedzi na kolejne pytanie redaktorki „A nie ma Pan wrażenia, że Pabianice powoli stają się folwarkiem Andrzeja Furmana? Park Słowackiego, ulica Lipowa, plan zagospodarowania dla Starego Miasta... Słyszałam nawet, że prezydent chce odciągi tramwajowe mu z Pawelany zdejmować na koszt miasta” może JAKO PRZEDSTAWICIEL WŁADZY tak mówić „Kiedyś było to miasto Kruschego i Endera. Może przyszedł czas, że to ma być miasto Furmana? Oddając park, powinniśmy to zrobić na naszych zasadach”. Przecież miasto ma Prezydenta, który jest najważniejszą osobą w Pabianicach i który sprawuje realną władzę. Ja oddałem głos na Prezydenta, a nie na jakiegoś Furmana, który realizuje swoje widzi mi się. I tak na zakończenie. Mamy kryzys, firma Mc Donalds za niespełna 4000 mkw zapłaciła ponad 3 mln PLN, gdy za Pawelane w samym centrum miasta biznesmen płaci tylko 2 mln PLN i w prezencie dostaje Park Słowackiego (o czym sam mówi przewodniczący), gdzie tu jest logika?
pozdrawiam
0 0
LukaszO - popieram Twoją wypowiedź. Marazm, zastój i indolencja władz. Niszczy się miasto, szkolnictwo, brak miejsc pracy, ośrodków kultury, itd. itp.
Najważniejsza jest kariera. Jak człowiek przyssie się do stołka, to ciężko się z nim rozstać nawet jak nie ma sie zielonego pojęcia o sprawowanej funkcji.
Apeluję tu do młodych ludzi - walczcie o miasto - to Wy młodzi, wykształceni powinniście rządzić miastem, a nie kolesie i emeryci, którzy powinni zając się wnukami.
0 0
Trzeba najpierw głosować na młodych.
0 0
Młodzi ludzie - jest Was znacząca ilość i w Was siła i przyszłość miasta nie w emerytach, którym ciągle mało i mało. Chciwość i pazerność przy braku merytorycznej wiedzy prowadzi tylko droga w ślepy zaułek.
Ja jestem już po czterdziestce ale przyszłość to młody i dynamiczny zarząd miasta. Jeśli będzie młody prężny kandydat na prezydenta spoza układów na pewno na niego zagłosuję.
Emeryci do bawienia wnuków a nie do zarządzania miastem.
0 0
Emeryt bierze pokaźną emeryturę i zasiada we władzach miasta biorąc kolejne duże pieniądze, a młodzi nie mają pracy i tułają się po urzędzie pracy, który oferuje pracę siódmego gatunku w firmach gdzie nikt nie chce pracować.
0 0
Jak czytam niektóre komentarze, to mi się słabo robi.
Po pierwsze: 1000 zł w supermarkecie to i tak nie jest tragedia. W Carrefourze np. oferują 4,50 NETTO ZA GODZINĘ! Wiem, bo osobiście byłam na rozmowie. Czy to nie jest wyzysk? Pomijam już fakt o niegodziwych warunkach pracy. Teraz większość ludzi pracuje za 1500 zł brutto, więc trzeba się z tym pogodzić.
Po drugie: Wystarczy poszukać pracy w Łodzi, jest wiele firm, które oferują np.pracę na produkcji, na lepszych warunkach, i za nieco większe pieniądze niż 720 zł na miesiąc (nie twierdzę, że wszędzie).
Po trzecie: CZY NIKT NIE PAMIĘTA CZASÓW ZANIM WESZŁY SUPERMARKETY??? Przecież m.in.to przez nie gospodarka upadła, a na chwilę obecną w Polsce nic się nie opłaca i wszystko jest importowane. To właśnie przez MARKETY i BANKI zarabiamy najniższą krajową i co chwila słyszymy, że państwo nie ma na nic pieniędzy.
Po czwarte: Po co nam aż tyle supermarketów, w których notabene sprzedaje się nieświeżą, żywność, która musi być "podrasowana" przez pracowników, żeby wyglądała na dobrą i się sprzedała.
Czy naprawdę nie wystarczyłby 1 supermarket na Bugaju i 1 w centrum? Czy na każdym rogu ulicy musi być market?? To jest chore. Tak samo jest z bankami. Proponuję przejść się samą ul.Zamkową i je policzyć.
Po piąte: Ktoś tu wspomniał o polityce stawiania marketów. Idąc tą drogą, założeniem "Dino" było zdobycie klientów okolicznych wieżowców/bloków (którym notabene zabrano parking). Nie sądzę, że tak potraktowani ludzie zechcą zostać ich klientami. Poza tym, jest pewne, że nikt z osiedla Piaski czy nawet z centrum nie będzie tam specjalnie przyjeżdżał żeby kupić 1 kg cukru 10 gr taniej.
Po szóste: Ktoś jeszcze wspomniał o tym że jeżeli nie będziemy się zatrudniać w supermarketach,one NIE BĘDĄ MIAŁY RACJI BYTU. Oczywiście że tak. Najlepiej jeszcze ograniczyć w nich zakupy lub całkowicie zrezygnować. Wtedy będzie szansa na odbudowanie rynku.
0 0
Nieprawda - zgadzam się z Tobą - jeśli ludzie nie zaczną myśleć perspektywicznie - szerzej niż poziom wkładania do garnka, to jest szansa, że coś się zmieni, w przeciwnym razie sytuacja na którą ludzie narzekają będzie trwać wiecznie. Nie sądzę aby nasi mieszkańcy zbojkotowali nowy market, będą walić do niego tłumnie na otwarcie i walczyć jak lwy, by dopaść jakiś ochłap za kilka groszy taniej. takie są realia niestety i tylko przebudowa sposobu myślenia i wychylenie czubka nosa poza obręb wspomnianego garnka może dać jakieś efekty.
0 0
Te markety dino to cuda na kiju, zobaczcie jak traktują pracowników np. http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,845792 bardzo ciekawy temat... Traktują pracownikó jak nie powiem co..