Wolną sobotę wprowadzono po raz pierwszy w naszym kraju „za Gierka”. W 1972 r. dekretem Rady Państwa zostały wprowadzone pierwsze wolne soboty, których stopniowo pojawiało się coraz więcej w miesiącu. Wraz ze zmianą ustroju w 1989 r. tydzień pracy z 6-dniowego stał się 5-dniowy. I tak od 35 lat pracujemy pięć dni w tygodniu po osiem godzin dziennie.
Teraz szykuje się kolejna rewolucja w czasie pracy.
35-godzinny tydzień pracy i 2 wolne niedziele dla pracujących w niedziele był jednym z 21 postulatów OPZZ, ogłoszonych w 2020 roku. Propozycja związkowców obejmowała stopniowe zmniejszanie tygodniowego wymiaru czasu pracy, z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia, początkowo do 38, a docelowo do 35 godzin tygodniowo.
Swój postulat OPZZ uzasadniał między innymi wzrostem wydajności pracy oraz postępującą cyfryzacją i robotyzacją. Dlaczego czterodniowy tydzień pracy nie został wprowadzony w Polsce już wtedy?
Wolne od piątku
W 2020 roku rząd uznał, że skrócenie tygodniowego czasu pracy należy poprzedzić szczegółową analizą wpływu tego rozwiązania m.in. na sektor finansów publicznych, konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość oraz rynek pracy.
W 2022 roku Partia Razem i Klub Parlamentarny Lewicy zgłosiły projekt ustawy o skróceniu czasu pracy do 35 godzin tygodniowo, przy zachowaniu wynagrodzenia jak za 40 godzin. Autorzy projektu proponowali cztery dni pracy i trzy dni wolnego dla Polaków.
Kolejnym wolnym dniem miał być piątek. Dzięki temu Polacy zaczynaliby długi weekend już w czwartkowe popołudnie, ewentualnie wieczór.
Czterodniowy tydzień pracy uzasadniano stanem zdrowia Polaków i zapobieganiem wypaleniu zawodowemu. Spodziewanym skutkiem skrócenia czasu pracy, przewidywanym przez projekt ustawy, był również wzrost wydajności pracowników. Projekt trafił do „zamrażarki”.
W 2023 roku szanse na wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy wydawały się największe, między innymi z powodu epidemii Covidu. Eksperci pisali o pandemii jako „katastrofie, która zabiła miliony ludzi, ale też rozbudziła potrzebę zmiany społecznej, która może sprawić, że o czterodniowy tydzień pracy w Polsce będzie łatwiej niż dotąd”. Przez pandemię niektóre firmy same z siebie skróciły tydzień pracy do 4 dni.
Teraz temat za sprawą „lewicy” wraca i krótszy tydzień pracy ma stać się prawem wszystkich pracowników. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica), nie ma żadnych wątpliwości co do konieczności zmian. Pojawia się tylko pytanie: czy 4 dni czy 35 godzin pracy?
Bo wśród propozycji skrócenia czasu pracy przeważają dwie
– skrócenia tygodnia pracy z 5 do 4 dni, przy zachowaniu 8-godzinnego dnia pracy oraz skrócenia dnia pracy z 8 do 7 godzin, przy zachowaniu 5-dniowego tygodnia pracy.
Co o nowym tygodniu pracy myślą pabianiczanie?
Większość zapytanych przez redakcję Życia Pabianic pracujących na etatach jest za pierwszym rozwiązaniem.
– Przy dwójce dzieci korzystniejszym dla mnie rozwiązaniem jest skrócenie tygodnia pracy do 4 dni – mówi pani Elżbieta. – Tylko wtedy będę mogła ułożyć sobie racjonalnie zajęcia na cały tydzień. Będę miała więcej czasu dla rodziny.
Tego samego zdania jest pan Edward, pracujący na budowie.
– Skrócenie dnia pracy do 7 godzin to żadna korzyść dla mnie – mówi 50-latek. – Zawsze jest coś do zrobienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Trudno zostawić mokry beton na budowie bez dozoru, a nadgodzin nikt chętnie nie płaci.
– Jestem za krótszym tygodniem pracy – mówi 25-letnia urzędniczka. – Miałabym o jeden dzień więcej dla siebie, a pracy i tak nikt za mnie nie zrobi. Musiałabym lepiej ją zorganizować.
– Mnie to nie dotyczy – stwierdza stanowczo ekspedientka w supermarkecie. – Krótszy tydzień pracy to moim zdaniem większy ruch w sklepach przed długim weekendem. Ktoś musi obsłużyć klientów. Będzie więcej komplikacji przy organizacji pracy. Nie pomoże mi też w załatwieniu osobistych spraw w urzędach, bo i tam będą mieli wolne.
– Mnie to także nie dotyczy – uważa pielęgniarka z przychodni zdrowia. – Mam płacone za dyżury od godzin. Im ich więcej, tym większa moja wypłata.
– Kiedyś byłem „za chlebem” w Norwegii. Pracowałem na budowie właśnie w systemie 4-dniowego tygodnia pracy – opowiada pan Krzysztof. – My Polacy chcieliśmy się pokazać, więc tyraliśmy naprawdę ostro, aż miejscowi zwrócili nam uwagę, byśmy szanowali pracę i swoje zdrowie. Za dodatkową pracę poza 32 godzinami dostawało się niezłe dodatkowe wynagrodzenie, ale nie wszyscy dostawali nadgodziny. Trzeba było zasłużyć.
Z naszej minisondy wynika, że chcemy krótszego tygodnia pracy. Także min. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przychyla się do zmiany przepisów idącej w kierunku skrócenia tygodnia pracy do 4 dni. Ocenia, że organizacyjnie byłoby to łatwiejsze do przeprowadzenia niż skrócenie dnia pracy. Rząd chce zacząć od pilotażu. Tydzień pracy miałby zostać skrócony do 4 dni na próbę. W jej trakcie można by wychwycić wszystkie zalety i mankamenty takiego rozwiązania, by następnie móc wprowadzić je na stałe i dla wszystkich.
Pracujemy najdłużej
Polacy są jednym ze społeczeństw Europy, które pracuje najdłużej. Najkrótsze tygodnie pracy są w:
Austrii – 36 godz.,
Belgii – 4 dni (4 × 10 godz.),
Danii – 33 godz.,
Islandii – 4 dni,
Japonii – 4 dni,
Holandii – 29 godz.,
Norwegii – 34 godz.,
Szwajcarii – 35 godz.,
Zjednoczonych Emiratach Arabskich – 4,5 dnia.
Choć czterodniowy tydzień pracy nie jest jeszcze w Polsce normą, to mamy już w kraju pierwsze firmy, które pilotażowo wprowadzają takie rozwiązanie. Jest wśród nich marka Herbapol, która zapowiedziała wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy 1 stycznia 2025 r.
Komentarze do artykułu: Będziemy pracować krócej? [MINISONDA]
Nasi internauci napisali 32 komentarzy
komentarz dodano: 2024-03-27 19:26:49
Jakim trzeba być naiwniakiem, by wierzyć w każde liczby podane przez jakieś zagraniczne ośrodki modelujące poglądy naiwnych jak ty Polaków?
komentarz dodano: 2024-03-27 19:05:16
komentarz dodano: 2024-03-26 21:23:58
Jak można odnaleźć coś, czego NIE BYŁO???
Dzbanie, po Tusku jeszcze więcej pieniędzy się "nie odnalazło" i musieliśmy tę gorzką pigułkę z bólem jakoś przełknąć
komentarz dodano: 2024-03-26 07:16:07
Aaaaa..... co masz o szparagowaniu?
komentarz dodano: 2024-03-25 16:22:23
komentarz dodano: 2024-03-25 10:13:07
- hmmmm... to dlaczego Wawrzyk pochlastał się do krwi, ale delikatnie iiii zadzwonił do Edgara... swojego urzędniczego asystenta? Zdaje się, że oba dwa siedzą już w pierdlu, ale ty masz lepsze info...
komentarz dodano: 2024-03-25 08:54:59
komentarz dodano: 2024-03-24 22:24:20
Dzbanie, znów pitolisz dyrdymały o Wawrzyku, bo chłopina nie zdążył nawet się rozejrzeć po ministerstwie, a sprytni urzędnicy sami sobie już wcześniej zorganizowali ten biznes. Skala jednak tego "biznesu" jest zdecydowanie mniejsza, niż komisja śledcza usiłuje to (jak dotąd bez POwodzenia) udowodnić.
komentarz dodano: 2024-03-24 07:44:13
komentarz dodano: 2024-03-24 06:33:03
komentarz dodano: 2024-03-24 06:26:52
"4 dni roboty w Polsce, a potem na szparagi do niemca, brawo wy folskdojcze !!tak by to wyglądało ,już we czwartek wieczór dyliżansem na pola szparagowe,a powrót do roboty w Polsce we środę wieczór ,czwartek robota dla Polski a wieczorkiem apiat a szparagi".
Ty czytaj a nie słuchaj... noo ale jak się słucha i ogląda tv rep....
komentarz dodano: 2024-03-23 21:48:29
komentarz dodano: 2024-03-23 17:53:54
komentarz dodano: 2024-03-23 14:19:53
Ale rozumiem, sam daję literówki...
komentarz dodano: 2024-03-23 14:16:00
komentarz dodano: 2024-03-23 09:16:57
komentarz dodano: 2024-03-23 07:08:30
- człowiek nie żyje by pracować...
- człowiek pracuje, aby żyć...nie na garnuszku miejskich ośrodków pomocy społecznej... Bo skąd one mają pieniądze na pomoc?
komentarz dodano: 2024-03-22 01:57:19
komentarz dodano: 2024-03-21 18:42:55
komentarz dodano: 2024-03-21 18:42:24
komentarz dodano: 2024-03-21 17:26:55
komentarz dodano: 2024-03-21 17:13:42
komentarz dodano: 2024-03-21 09:57:05
Standardowy czas pracy marynarza to 8-17 z godzinną przerwą na obiad i dwiema przerwami 30 minutowymi na kawę. Dodatkowo 2 godziny w nocy wachty na mostku. Czyli 11 godzin na dobę. Wszystko powyżej 8 godzin pracy liczone jest codziennie jako nadgodziny dodatkowo płatne. Praca w sobotę powyżej 4 godzin pracy to nadgodziny, a praca w niedzielę to całkowicie nadgodziny. W morzu pracy w niedziele nie ma, ale w portach już tak. Powyższe nie dotyczy oficerów.
komentarz dodano: 2024-03-21 06:51:11
Praca uszlachetnia!
komentarz dodano: 2024-03-20 22:10:03
komentarz dodano: 2024-03-20 22:06:15
komentarz dodano: 2024-03-20 21:55:25
komentarz dodano: 2024-03-20 21:51:51
komentarz dodano: 2024-03-20 21:41:20
komentarz dodano: 2024-03-20 21:10:42
komentarz dodano: 2024-03-20 20:34:33
komentarz dodano: 2024-03-20 20:10:48