Komendant Tomasz Makrocki jedzie w przyszłym tygodniu do Radomska. Po co? Sprawdzić nowy sprzęt, który ma za zadanie eliminować trucicieli środowiska. Chodzi o specjalistyczny dron.
Zobacz też: Smog jest w powietrzu. Pabianice ciemnym punktem
- Po raz pierwszy pojawił się sprzęt, który oprócz wykrywania pyłu, dokonuje analizy składu chemicznego. Właśnie na takich czujnikach nam zależy - wyjaśnia.
Dokładna informacja z drona o tym, czy w składzie dymu znajdują się szkodliwe związki pochodzące ze spalania chociażby plastiku, ułatwią strażnikom prewencję.
- Teraz podczas kontroli tego, czym mieszkańcy palą w piecach, zaglądamy tam, gdzie zachodzi podejrzenie wypalania śmieci. Dzięki dronowi wyposażonemu w dokładniejsze czujniki, mielibyśmy częściej podstawy do kontroli – dodaje.
Zobacz też: Nie wpuścili strażników na kontrolę pieca. Grozi im do 3 lat więzienia
Jeśli sprzęt będzie spełniał oczekiwania naszych strażników, pozostaną jeszcze kwestie finansowe.
- Taki sprzęt wraz z przeszkoleniem załogi do jego obsługi to koszt około 100.000 złotych – przyznaje Makrocki.
Komentarze do artykułu: Strażnicy będą mieć drona?
Nasi internauci napisali 6 komentarzy
komentarz dodano: 2019-01-11 16:11:08
komentarz dodano: 2019-01-10 22:48:13
Benzo(a)piren to silnie rakotwórczy związek chemiczny
W zanieczyszczonym powietrzu wraca do nas tylko to, co sami do niego wyślemy ,sytuacja jest dramatyczna
walczmy różnymi sposobami bo w innym przypadku się podusimy.
komentarz dodano: 2019-01-10 21:19:12
Twoja działka kończy się tam, gdzie zaczyna się zdrowie sąsiadów :D
Gdy twój dym (np. ze spalania śmieci) przejdzie na działkę sąsiada, to ma znaczyć, ze to też TWOJA działka?
A drona "zestrzeliwać" nie radzę, bo to dość kosztowne urządzenie :D
komentarz dodano: 2019-01-10 18:56:47
Zastanawia mnie jedna rzecz.
Jak stanowią przepisy odnośnie własności prywatnej? Posiadam dom na działce, prywatne, moje. Od winkla do winkla, jak wiedzie płot, teren jest mój. Jak ma się to jednak wgłąb ziemi, co mało istotne, i wzwyż? Tj. do ilu metrów "sięga" moja prywatna posesja? Jest to określone przepisami? Czy nie jest tak, że mój teren ogranicza się do najwyższego punktu, zatem drzewa tudzież komina?
A swoją drogą, podejrzewam że za "zestrzelenie" urządzenia można odpowiadać jak za zniszczenie mienia, niezależnie od tego czy jest na moim, czy nie. Jeżeli komuś rozbiję telefon na własnym podwórku, to skończy się tak samo.
komentarz dodano: 2019-01-10 15:18:19
komentarz dodano: 2019-01-10 14:45:44