Dlaczego zgłaszający wezwał do "dwóch dziewczynek zamkniętych w parkomacie" akurat straż pożarną?
- Nie wiemy, to już jego trzeba by było zapytać - mówi dyżurny. - Wezwanie przyjęliśmy, bo pan był bardzo przekonujący. Przyjęliśmy więc najgorszy możliwy scenariusz. Uznaliśmy, że może chodzi o jakiś duży parkomat, albo że pan się pomylił, opisując rzecz, w jakiej miałyby się znajdować te dzieci.
Na miejscu przy parkomacie stał zgłaszający. Upierał się przy swojej wersji zdarzeń. Mówił, że słyszy, jak dziewczynki wzywają pomocy.
- Mężczyzną zajęła się policja - dodaje strażak. - Prawdopodobnie był pod wpływem środków odurzających.
- Będzie skierowany wniosek u ukaranie do sądu za bezpodstawne wezwanie - mówi dyżurny policji.
Komentarze do artykułu: "W parkomacie są dwie dziewczynki!"
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2018-12-15 18:00:39
Szacun za komentarz haha i za wnikliwość.
Ty to jesteś taką nowoczesna wersją takiej znudzonej emerytki, która siedzi od rana do wieczora w oknie i niby cos widzi i tylko sieje ferment.
No kuźwa co artykul to twoj komentarz pierwszy. Znawca we wszystkim; taki co krawaty wiąże, usuwa ciąże, tańczy, śpiewa, recytuje, daje d..y i gotuje.
komentarz dodano: 2018-12-15 15:04:26
komentarz dodano: 2018-12-15 14:56:55