Do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła opiekunka starszej kobiety. Nie mogła nawiązać kontaktu ze swoją podopieczną.
Drzwi do mieszkania były zamknięte od wewnątrz. Lokatorka nie odpowiadała na wezwania. O otworzenie lokalu poproszono straż pożarną.
Pod wskazany adres udały się trzy wozy, w tym jeden z drabiną. Strażacy dostali się do mieszkania na 4. piętrze przez kuchenne okno.
Zastali kobietę leżącą na podłodze. Była przytomna, ale nie mogła samodzielnie wstać. Stwierdziła, że czuje się dobrze i odmówiła dalszej pomocy.
0 0
Wóz drabiniasty? Litości...
0 0
Rozumiem, że jeśli będziesz potrzebował pomocy wolałbyś aby przyjechali hulajnogą?
0 0
@rhode4321, wpisz sobie w google "wóz drabiniasty", to się dowiesz co to jest.
0 0
Przeleciałem art. + posty.. Potem dałem powtórkę, by zrozumieć @Helmut. W art. widzę tylko wóz z drabiną! - taki skrót, bez pełnego, profesjonalnego określenia. Pewnie długie, techniczne.
Helmut! Gdzie widzisz wóz drabiniasty, o którym piszesz?, z uporem jak przy rozkładaniu drabiny składanej? Dobrze jest czytać ze zrozumieniem, więc zlituj się nad nami albo zrób CtrlC/V z art. w re:poście.
0 0
Dzwonie a wziąłeś pod uwagę, że art. można edytować i poprawić błąd (który ktoś wskaże w komentarzu)? Prawdziwy dzban, tzn dzwon.
0 0
@Dzwon Zygmunta, aż tak bardzo na Twojej opinii mi nie zależy, żebym robił screeny z artykułu. Gdybym zrobił copy/paste, to byś mi pewnie zarzucił, że to można dowolnie zmieniać.
0 0
lukaszku, Helmutku spokojnie! Po kiego... od razu troszkę napastliwości z waszej strony.
Oczywiście że redakcja robi czasami poprawki do art., czytając oczywiście posty..., nasze krytyczne. Bywało moje też. Ale, zanim daliście swoje re:, to dobrze byłoby zerknąć na godzinę umieszczenia posta, czyjegoś..., mojego... Ja to robię. Wersji pierwotnej nie widziałem, wy tak < godzinki na to wskazują. Ottt.
lukaszku, nie wiem czy pamiętasz, ale twój dzbanek podoba mi się. Mam duuuże poczucie humoru.., mogę sie z toba podzieeeelić!
0 0
Helmut..zwracam honor teraz skumałem o co tobie chodziło. A co do wozu drabiniastego...to mile wspominam dzieciństwo u dziadków i sianko wożone w wozie drabiniastym
0 0
Eeee nooooo.... rh_.... Jeśli rzeczywiście pamiętasz drabiniaste a i sianko na nich, jako i ja pamiętam, to mamy niezłe daty"produkcji tłoczone na wieczku".... I jeszcze... yyyyy... noooo... zdatni to spożycia...
Uśmiechnij śę, jako i ja śę uśmiecham.
0 0
No i się wszystko wyjaśniło. Też takie klimaty pamiętam.
0 0
Z całym szacunkiem dla komentatorów, ale ...
Jasne, ważne są klimaty, jeśli pozytywne, to dodają optymizmu i tak trzymać !
Każdej Redakcji, bez względu na tożsamość zdarzają się czasem niechciane " wtyczki ", czasami sprostowania z różnych powodów, ale ...
No, czy ten wóz drabiniasty, to jest esencja tego tematu w tym Portalu ?
Dzięki Bogu, weszli, tak jak weszli, nikomu nic się nie stało i to jest najważniejsze.
A wóz bez drabiny ?
0 0
Masz rację Y_E, pani zeszła nam troszkę z oczu. Być może dlatego, że finał sprawy okazał się szczęśliwy.
Ale widzę, że i Helmut dołączył do dziadków na ŻP....
Witam w kluubieeee! Zapraszam na częściej!
0 0
Dz-Z
Witaj !
No, daj onemu Waszmośći zdrowie, bo tu czasami różnie bywa, albowiem, jak powiadał Ezop : " Marne jest życie ludzi, którzy kłamstwo wyżej stawiają od prawdy ".
Pozdrawiam Waszmościów !