Wczoraj strażników miejskich czterokrotnie informowano o zwierzętach rozjechanych przez auta. Trzy koty zabrano z ulic: Konopnickiej, Odrodzenia i Kilińskiego.
- Dostaliśmy również zgłoszenie o martwym psie leżącym na ulicy Rzgowskiej - mówi Ireneusz Niedbała, zastępca komendanta strażników. - Patrol jednak nie znalazł zwierzęcia.
Usuwaniem padliny z dróg zajmuje się Wojciech Stolarczyk. Zabite na jezdniach psy czy koty zawozi się do schroniska, gdzie przechowywane są w lodówkach. Później są utylizowane.
0 0
to bardzo smutne.po pierwsze to ze w ogole zwierzeta chodza tak poprostu po ulicach bo albo sa bezpanskie albo ich "kochajacy" opiekunowie je wypedzili na ulice i ze straz miejska, policja nie umieja zapanowac nad iloscia tulajacych sie po ulicach zwierzat. i kolejna rzecz to kierowcy specjalnie rozjerzdzaja, zwlaszcza koty.nie rozumiem jak mozna byc tak bezwzglednym