Często jest tak, że z pozoru niewinne hobby, być może pewnego dnia stanie się głównym lub ... dość ważnym źródłem dochodu. Oczywiście posiadanie własnej pasieki postrzeganej tylko jako "przygoda z pszczołami" też ma same korzyści – własne, smaczne i zdrowe produkty pszczele.

Co każdy pszczelarz wiedzieć powinien?

Zastanawiając się nad założeniem własnej pasieki warto zadać sobie podstawowe pytanie – dlaczego chcemy ją mieć, czy tylko na własny użytek? Czy raczej chcemy z niej czerpać korzyści finansowe i planujemy jej dynamiczny rozwój. Inaczej bowiem sprawa się ma w przypadku małej pasieki a inaczej w tzw. pasieki towarowej. Inna jest zwłaszcza ilość uli, bardziej zróżnicowany sprzęt czy nawet nasza wiedza i organizacja. Jeśli planujemy z pasji pszczelarstwa uczynić źródło utrzymania musimy zapoznać z kilkoma przepisami, najważniejsze z nich to:

- pasieka musi być ustawiona w odległości min. 10 m od budynków mieszkalnych,

- należy zgłosić pasiekę do Powiatowego Lekarza Weterynarii (zostanie nadany nam numer, który należy umieszczać na sprzedawanych słoikach miodu),

- ubezpieczenie pasieki (np. od użądleń),

- zaświadczenie od lekarza potwierdzające dopuszczenie pszczelarza do pracy.

Wybór terenu

Pszczelarstwo staje się coraz bardziej popularne. Powstaje zatem pytanie - od czego zacząć? Najważniejsze to wybrać odpowiedni teren – najlepsza jest wieś lub tereny podmiejskie, z dala od zanieczyszczeń, w pobliżu łąk, lasów oraz pól uprawnych z dużą ilością nieużytków i sadów. Może to być twój prywatny ogród, działka lub bogaty przyrodniczo teren, obfitujący w rośliny miododajne. Większość pszczelarzy uczy się poprzez własną praktykę jednak warto też swą wiedzę podeprzeć książkami i czerpać ją od bardziej doświadczonych. W ten sposób nie tylko zaznajomisz się z owadami, usłyszysz ich charakterystyczne bzykanie ale też sprawdzisz czy nie jesteś przypadkiem uczulony na jad pszczeli.

Teraz czas na ule

Ule muszą chronić przed zimnem, zapewniać odpowiednią wentylację i umożliwiać sprawne pozyskiwanie produktów pszczelich. Najlepsze są ule korpusowe, szczególnie jeśli chcesz rozwijać pasiekę. Nowoczesne ule wykonane są ze styropianu, który gwarantuje pszczołom optymalne warunki.

W małej pasiece wystarczą 2-3 ule, które dadzą pole do dalszego rozwoju. W przyszłości musisz się liczyć z zakupem nawet kilkuset uli. Poza ulami należy zadbać o podstawowe ubranie pszczelarskie – kapelusz, rękawice, obuwie, przyda się też bluza pszczelarska i kombinezon – zwłaszcza gdy hodujesz bardziej agresywną rasę. Poza tym będziesz potrzebował jeszcze kilku "drobiazgów" takich jak dłuto, szczotka do zmiatania pszczół, miodarka, sito, toparka do wosku, itp.

I pszczoły

Następnym etapem są oczywiście same pszczoły. A jak je pozyskać? Najlepiej od sprawdzonego hodowcy. Możesz zakupić ul wraz z pełną rodziną, kupić pszczoły z plastrami bez ula, wybrać rójki – czyli wyrojoną rodzinę pszczelą lub zdecydować się na zakup pakietów pszczelich.

Pasja czy zarobek – a może jedno i drugie?

I na koniec pytanie najważniejsze, od którego może należałoby zacząć - ile zarabia pszczelarz? Czy praca przy własnej pasiece generuje poważne profity, skoro miłośników miodu nie brakuje? Tym, co motywuje pszczelarzy jest głównie pasja i zamiłowanie do natury. Zajmowanie się ulami i pszczołami to żmudne, pracochłonne i niełatwe zajęcie. Czy da się z tego wyżyć. Otóż okazuje się, że tak. Oczywiście należy też pamiętać, że to zajęcie sezonowe, pszczelarz nie otrzymuje miesięcznej pensji – sam pracuje na swój dobytek.

Ile miodu, tyle zysku, czyli im więcej uli, tym więcej miodu. Tu należy rozstrzygnąć ile miodu można pozyskać. Przyjmuje się, że jeden ul może dać około 25 kilogramów miodu w skali roku. Oczywiście wiele zależy od warunków panujących w danym roku. W gorszych latach może to być 15 kilogramów, a w lepszych nawet do 45. Zatem przeciętnie pszczelarz może zarobić około 4 tysięcy złotych. W kontekście tego trzeba jeszcze wziąć pod uwagę koszty – ile trzeba zainwestować, żeby pozyskać ten kilogram miodu.

Ostatecznie zarówno wydatki jak i zyski w głównej mierze zależą od wielkości pasieki, ilości uli i zbytu miodu. A praca przy pasiece to przede wszystkim poświęcony czas pszczołom. Czy to opłacalne? Generalnie wszystko zależy od indywidualnego podejścia i założeń każdego pszczelarza.