Strażacy odebrali zgłoszenie z prośbą otwarcia drzwi do mieszkania o godz. 22.30.

Od dwóch dni krewni nie mogli skontaktować się wujem. Mieszkanie było zamknięte od środka, paliło się światło, ale nikt nie odpowiadał na pukanie i nawoływania.

Na miejsce pojechały dwa wozy – 7 strażaków.

- Strażacy wyważyli drzwi i znaleźli na podłodze w łazience 75-letniego mężczyznę, bez czynności życiowych – mówi mł. bryg. Michał Kuśmirowski z PSP Pabianice.

Z powodu widocznych znamion śmierci odstąpiono od resuscytacji. Na miejsce dojechała policja i pogotowie.