W samym centrum, w okolicy ul. Zamkowej, powstanie wyjątkowa w skali miasta Rezydencja Narutowicza 10/12. To eleganckie inwestycja, która zapewni komfort i doskonałą komunikację mieszkańcom, ale też uzupełni zniszczoną zabytkową tkankę miejską. O charakter tego miejsca zadba też inwestor - rodzinna firma związana od lat z Pabianicami, podjęła się działań modernizacyjnych i naprawczych tej części miasta. O wyjątkowym na skalę Pabianic projekcie opowiada jego twórca - Paweł Marciniak z Zespołu Autorskiego Architektów Paweł Marciniak i Dariusz Witasiak.
- Jaką rolę w tworzeniu projektu rezydencji grało jej otoczenie - miejsce, w którym ma stanąć?
Miejsce lokalizacji to zawsze początek analizy i nowych poszukiwań. Tu, przy ul. Narutowicza w Pabianicach, mamy do czynienia ze złożoną strukturą. Z jednej strony to znakomita lokalizacja w ścisłym, historycznym centrum, z możliwością łatwego pieszego dostępu do wielu funkcji wielkomiejskich. Działka położona jest tuż przy głównej arterii komunikacyjnej miasta, czyli ul. Zamkowej. Jednocześnie jej usytuowanie - w niewielkim oddaleniu od niej, daje komfort mieszkania bez charakterystycznego dla centrum hałasu. Miejsce, patrząc na mapę Pabianic, jest bardzo atrakcyjne. Z drugiej strony trzeba zaznaczyć, że okolica, posiadająca wiele urokliwych budynków i zaułków, jest jednocześnie bardzo zaniedbana. Domaga się działań inwestycyjnych, modernizacyjnych i naprawczych. Takich działań podjął się nasz Inwestor - firma rodzinna, która od wielu lat swojej działalności związana jest z Pabianicami.
- Co było najważniejsze przy tworzeniu koncepcji?
Z uwagi na specyfikę miejsca należało zacząć od analizy zastanej lokalizacji, wymogów planu miejscowego i oczekiwań Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Łodzi. Aby zachować charakter tego miejsca, główną bryłę rezydencji wpisaliśmy w zabudowę tworząca pierzeję ul. Narutowicza, w miejscu wyburzenia trzech istniejących tu, bardzo zniszczonych budynków produkcyjnych. Całość została zwieńczona dwuspadowym dachem, którego główne płaszczyzny tworzą układ równoległy do przylegającej ulicy. Tego wymagał urząd konserwatorski, gdyż tak kształtowała się historyczna zabudowa tych okolic. Istniejące dwa wjazdy na teren zostały zmodernizowane, a dawne wrota w ogrodzeniu odwzorowano w formie dwóch bram wjazdowych prowadzących na teren wewnętrznych parkingów zlokalizowanych w parterze budynku. Te elementy, jako charakterystyczne dla miejsca inwestycji, znalazły swoje odzwierciedlenie w strukturze budynku i w jego elewacji frontowej. Jej ostateczny kształt jest wynikiem poszukiwań współczesnej formy architektonicznej. Chodziło o to, by nie zatracić klimatu małomiasteczkowej, urokliwej zabudowy, która otacza rezydencję. Inspiracją stała się elewacja dwóch historycznych, malowniczych budynków mieszkalnych ulokowanych po drugiej stronie ul. Narutowicza, z regularną rytmiką ich otworów okiennych, podkreśleniem osiowej lub wręcz klasycznie symetrycznej kompozycji. Te szczegóły, użyte we współczesnym odwzorowaniu, ale i z wykorzystaniem zmiany skali, znalazły swoje miejsce w bryle nowego budynku, tworząc propozycję współczesnej architektury czerpiącej z zastanego kontekstu.
- Z myślą o kim stworzono te przestrzenie?
To miejsce dla tych, którzy cenią sobie komfort i ciszę, a jednocześnie poszukują wygodnego mieszkania w ścisłym centrum miejskim, z bardzo dobrą komunikacją - zarówno samochodową, jak i publiczną. Także dla tych, którym samochód nie jest do życia potrzebny. Dla jednych i drugich ważne jest, by mieć łatwy dostęp do możliwie najszerszego wachlarza usług miejskich oraz szybki dojazd do Łodzi, do której autem jedzie się stąd tylko 12 minut, tramwajem - ok. 20stu. To jednocześnie miejsce, które gwarantuje spokój i odpoczynek- jeszcze na etapie projektowym przeprowadziliśmy analizę akustyczną dla lokalizacji, a jej wyniki pozwoliły na takie dobranie parametrów ścian i stolarki okiennej, które zapewnią komfort wymagany dla mieszkań w zabudowie wielorodzinnej. Wszystkie mieszkania mają wygodne balkony, a część z nich okazałe tarasy, które pozwalają na komfortową rekreację na świeżym powietrzu, co jest w ostatnim czasie bardzo poszukiwane. Mieszkania są dwupokojowe, z możliwością przebudowy i wytworzenia dodatkowego aneksu sypialnego, jeśli taka będzie potrzeba w przyszłości. Są też mieszkania trzy- i czteropokojowe, oraz takie z dodatkowymi antresolami. Słowem - to mieszkania rodzinne, a ich różnorodność pozwala na dobranie najwłaściwszego układu stosownie do potrzeb, jak i możliwości przyszłych lokatorów.
- Jak mają się w nich poczuć mieszkańcy?
Ważnym zadaniem towarzyszącym komponowaniu architektury nowego obiektu było poszukiwanie takich jej elementów, które mogą pomóc w tworzeniu się pozytywnych więzi społecznych. Tych potrzebnych do powstania dobrej wspólnoty mieszkaniowej nowego apartamentowca - w czym może pomóc zaproponowany wspólny ogród za budynkiem. Również tych, których doświadczyliśmy w okolicy podczas wizji lokalnych na miejscu, czyli budowania się wspólnoty w ramach sąsiedztwa. Tu pojawił się pomysł stworzenia przed wejściem głównym niewielkiego placu – mini podwórka w podcieniu przy furtce, z ławeczką, zielenią i oświetleniem, gdzie można spędzić chwilę na rozmowie z sąsiadem z okolicy.
- Jak zaprojektowano przestrzenie wspólne?
To będzie miejsce eleganckie, miejsce z klasą. Począwszy od wejścia głównego, przez hol i centralną klatkę schodową - główne elementy kompozycji wnętrz zaprojektowano jako przestrzenie maksymalnie otwarte, wysokie, prześwietlone światłem niemal po sam dach. Jako zasadę przyjęto jasne faktury ścian i posadzek z widocznym efektem połysku, dla których kontrastem jest ciemna, błyszcząca, masywna bryła centralnie umieszczonej windy. Ten kontrast - jasne barwy, połysk i mała ilość detali, ograniczona do delikatnego rysunku w posadzce i na ścianach, powinny stworzyć oczekiwane wrażenie elegancji.
- Na które elementy projektu warto zwrócić szczególną uwagę, co jest dla niego charakterystyczne?
Na pewno na okrągłe okna, o znacznej skali, ulokowane w parterze budynku. Umieszczono je tu nieprzypadkowo - służą jako ważny punkt w kompozycji parteru, co zostało podkreślone dodatkową ramą z pnącej się zieleni. Detale te mają budować pewną opowieść historyczno-architektoniczną. Ich kształt to odwzorowanie motywu detalu elewacyjnego istniejącego w tym miejscu na ścianie frontowej budynku, który poddany został jakiś czas temu rozbiórce. W ten sposób nowy budynek może pełnić dodatkową rolę - może stać się, choćby w niewielkim stopniu, kontynuacją, przywoływaniem dawnej historii tego miejsca, jeśli ktoś tylko zechce się nią zainteresować.
- Jaką rolę grają w projekcie wybrane materiały?
Użyliśmy tylko niezbędnej ilości materiałów i kolorów. Dominują białe tynki płaszczyzn ścian, z którymi kontrastuje grafitowa rytmika okien i balustrad, oraz zwieńczenie bryły w formie stalowego dachu. Delikatnym przełamaniem tego mocnego kontrastu jest zieleń roślin i ciemny brąz desek tarasowych. T wszystko co wydaje się niezbędne dla ożywienia tego miejsca w centrum Pabianic. Warto podkreślić decyzję Inwestora o wymianie betonowych płyt na terenie miejskiego chodnika przed frontem budynku. Będą zmienione na nowe płyty, które znacząco podniosą estetykę otoczenia.
- Jaką rolę odegra powstanie nowej rezydencji w architekturze mieszkaniowej Pabianic?
Jeden budynek stanowiący współczesne uzupełnienie fragmentu intrygującej, choć zdegradowanej przestrzeni, nie rozwiąże wszystkich problemów tej lokalizacji. Ale może stać się początkiem i znaczącą zachętą dla Inwestorów czy władz lokalnych do dalszych działań porządkujących i dopełniających dziurawą tkankę miejską tego fragmentu centrum. Takie jest bardzo pozytywne oczekiwanie wobec nowej zabudowy uzupełniającej, plombowej, która nie powodując zniszczeń, może tworzyć nowe wartości. Tego rodzaju inwestycje to jedne z najtrudniejszych zadań dla architektów. Doświadczenia zebrane przy przebudowie pofabrycznych obiektów kubaturowych w „Manufakturze”, czy zespołu fabrycznego na Księżym Młynie na tzw. „Lofty U Scheiblera” okazały się bezcenne. Pomogły uzmysłowić sobie skomplikowaną materię uwarunkowań zarówno budowlanych, jak i dotyczących różnorodnych wymogów i przepisów związanych z projektowaniem w ścisłej, zabytkowej tkance miejskiej.
Po więcej informacji zapraszamy na:
Komentarze do artykułu: Przebudowa Rezydencji Narutowicza 10/12
Nasi internauci napisali 0 komentarzy