Mecz był wyrównany przez osiem minut (4:4). Lider wrzucił wyższy bieg, a trafienia Damiana Skowrońskiego, Huberta Mielczarka i Kacpra Kozaka dały nam trzy gole przewagi (7:4). W 18. minucie po rzucie Mariusza Kuśmierczyka było już 10:5. Pięć goli przewagi utrzymaliśmy do przerwy, a dwoma trafieniami popisał się Kozak.

Po zmianie stron za sprawą Kuśmierczyka i Huberta Stężały szybko zrobiło się 15:8. Pabiks kontrolował sytuację na parkiecie – goście trafiali do naszej bramki równie rzadko jak w pierwszej połowie. W 41. minucie po karnym Kuśmierczyka wygrywaliśmy 18:10.

Między 47., a 51. minutą rzuciliśmy trzy gole z rzędu (Igor Sztajnert i dwa Mielczarek), co dało wynik 23:14. Goście odpowiedzieli dwiema bramkami, nie wykorzystali jednego karnego. My zaś mieliśmy piorunującą końcówkę – krótką serię znów zaczął Sztajnert, a dwoma golami znów skończył Mielczarek.

Pabiks Impact: Biernat, Antosik – Mielczarek 7, Kuśmierczyk 6, Kozak 4, Sztajnert 3,  Kaźmierczak 2, Stężała 2, Skowroński 1, Helman 1, Domagalski, Walocha, Baranowski, Zubert, Bilichowski, Kowalczyk.