W 6. minucie pierwszy raz zakotłowało się pod bramką Term, ale bramkarz złapał strzał Tomasza Sęczka z ostrego kąta. Chwilę później Damian Rzeźniczak złapał piłkę jak muchę po strzale z 20 metrów. Nie minął kwadrans meczu, a czerwoną kartkę za głupi faul w środku boiska otrzymał kapitan gości Krzysztof Łuczak.
Wydawało się, że „zieloni” przystąpią do szturmu na bramkę rywala. Do ataku miał poprowadzić nowy zawodnik, grający na szpicy Adrian Pędziwiatr. W 16. minucie zza linii pola karnego o metr pomylił się Dawid Acela, 60 sekund później w pole karne wpadł Sęczek, ale trafił w bramkarza. Goście otrząsnęli się po stracie kapitana i oddalili grę od własnej bramki. W 29. minucie po centrze Sęczka przed bramką z piłką minęli się Pędziwiatr i Jakub Dobroszek. Z kolei pięć minut później po modelowej kontrze gracz gości haniebnie chybił będąc samemu na linii pola karnego. W pierwszej połowie jeszcze Grzegorz Gorący stanął oko w oko z golkiperem Term, ale za daleko wypuścił sobie piłkę. Ponieważ bramkarz z Uniejowa też orłem nie jest, skończyło się na kopaninie, w wyniku której piłka poturlała się w niewielkiej odległości od bramki.
Po przerwie Włókniarz kazał kibicom czekać na pierwszą akcję do 57. minuty, gdy uderzenie Sęczka z prawej strony bramkarz nogą odbił na róg. Goście nie ograniczali się tylko do obrony, widząc niemrawych pabianiczan żwawiej ruszyli do ataku. W 67. minucie Rzeźniczak musiał bronić w sytuacji sam na sam, w 72. minucie łapał strzał z siedmiu metrów, a minutę później zawodnik gości posłał lob z 60 metrów, myląc się o pół metra.
W 80. minucie z ostrego kąta próbował Gorący, ale tylko obił bramkarza. W 83. minucie stało się najgorsze. Grający w dziesiątkę goście trafili po akcji prawą stroną i przerzucie do Tomasza Janickiego, który strzałem w dalszy róg pokonał Rzeźniczaka. Chwilę później Acela efektowną przewrotką zmusił do wielkiego wysiłku bramkarza gości. Wydaje się, że gracz Włókniarza był nieprawidłowo atakowany w tej akcji i „zielonym” należał się karny. Gwizdek sędziego jednak milczał. W doliczonym czasie gry pod bramkę Term zawędrował nawet Rzeźniczak, ale jego koledzy z pola nie potrafili na tyle mocno kopnąć piłki, by „Rzeźnik” doszedł do futbolówki i oddał jakikolwiek strzał.
Włókniarz – Termy Uniejów 0:1 (0:0)
Gol: Janicki 83.
Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, K. Kosmala, Mendak, Rudzki – Dobroszek, Potrzebowski (63. Sumera), Acela, Sęczek, Gorący – Pędziwiatr (80. Jarych).
Komentarze do artykułu: Wielki blamaż Włókniarza
Nasi internauci napisali 0 komentarzy