W 9. minucie Hubert Mikołajczyk wykorzystał złe zagranie piłki głową obrońcy Orła i błyskawicznym strzałem z powietrza umieścił piłkę w siatce.

W kolejnej akcji Mikołajczyk uderzył tuż obok słupka.

W 12. minucie było już 0:2. Po rzucie rożnym główkował Szymon Przyk, piłka dotarła do Przemysława Kity, który z bliska wepchnął ją do siatki.

Osiem minut później obaj panowie zamienili się rolami – Kita przejął piłkę na połowie rywala i zagrał prostopadle do Przyka, a ten z zimną krwią kopnął obok bramkarza. Było 0:3

 W 22. minucie Oleksandr Kołodkow przepięknym strzałem z rzutu wolnego w okienko zdobył gola dla gospodarzy. Potem Oskar Drobniewski czujnie obronił strzał głową z bliska.

W 39. minucie „zieloni” wyprowadzili kolejny cios – po składnej akcji Włókniarza Kita zagrał do Mikołajczyka, który wpakował piłkę pod poprzeczkę. Orzeł przegrywał 1:4.

Minutę przed przerwą Patryk Olszewski uruchomił Kitę, który wywalczył piłkę w polu karnym i zagrał ją przed bramkę. Tam nadbiegający obrońca Orła (Michał Sobczak) skierował ją do własnej bramki.

Po przerwie Włókniarz już nie forsował tempa. Jeśli pabianiczanie już strzelali to mocno niecelnie. Tymczasem w 65. minucie po przytomnym lobie nad Drobniewskim gospodarze, a konkretnie Jakub Pietrzak, zmniejszyli straty na 2:5.

A włókniarze pudłowali w najlepsze – w bramkę nie trafiali Łukasz Bocian, Kita, Rafał Rikszajd, Tomasz Górecki i Mikołajczyk.

W 85. minucie „zieloni” oddali pierwszy celny strzał na bramkę po przerwie i od razu skończyło się to golem. Górecki strzelił w polu karnym w Artura Sobytkowskiego. Piłka spadła pod nogi Olszewskiego, który nie miał kłopotów ze skierowaniem jej do siatki.

Włókniarz: Drobniewski – Kwiatkowski (70. Mazur), Kujawski, Czerwiński (70. Kosatka), Acela (70. Sobytkowski) – Olszewski, Bocian (60. Becht), Kaczorowski (51. Rikszajd), Przyk (51. Górecki), Mikołajczyk – Kita (70. Malinowski).