W finale rozgrywanym przy ulicy Milionowej w Łodzi faworyt był tylko jeden – gospodynie, liderki Centralnej Ligi Juniorek. Do przerwy hat-tricka w osiem minut strzeliła Gabriela Fessinger, a dwa gole dołożyła Zofia Pągowska, która otrzymała powołanie na mistrzostwa świata u-17.

Po zmianie stron trzecią bramkę zdobyła Pągowska, klasycznego hat-tricka uzyskała Aleksandra Grzelak, a pozostałe bramki były dziełem Zuzanny Miązek i Yany Urakowej. W drugiej połowie kilkoma brawurowymi interwencjami popisała się nasza bramkarka, Ewa Janas, broniąc m.in. w 68. minucie rzut karny, podyktowany za zagranie ręką Karoliny Błaszczyk. Ratował nas też słupek i poprzeczka.

Różnica w umiejętnościach była widoczna gołym okiem. Ale podopiecznym Tomasza Stolarczyka trzeba oddać, że – mimo dominującego rywala – starały się budować akcje od bramki, kilka razy ładnie odebrały futbolówkę lepszym technicznie rywalkom, wreszcie starały się zdobyć choćby jednego gola. W końcówce strzał z daleka Katarzyny Brandt złapała bramkarka z Łodzi.

Po meczu najbardziej niezadowolona była Gabriela Piekarczyk, która przyznała wprost:

- Po co mi srebrny medal, skoro w tamtym roku zdobyłam srebrny?!

Sportowa złość jest zatem w zawodniczkach PTC, a to w futbolu cecha niezwykle pożądana. Może za rok ekipa z Sempołowskiej znów zgarnie główne trofeum?!

PTC II: Banach (46. Janas) – Bartnicka (46. Karbownik), Baranowska, Marczewska, Wójcik – Raczyńska, Stolarek (60. Przybylska), Dutkiewicz (46. Pawełczyk), Błaszczyk, Osińska – Piekarczyk (65. Brandt).