Wiosną ubiegłego roku polkowiczanki świętowały tytuł mistrzyń Polski, w tym sezonie wygrały dziewięć pierwszych spotkań. Dopiero przed świętami Bożego Narodzenia polkowiczanki powstrzymała Ślęza Wrocław (74:81), a pabianiczanka rzuciła w tym meczu trzy punkty.

Na przełomie roku 2024 i 2025 gruchnęła wiadomość, że klub z Polkowic wycofał się z rozgrywek Euroligi, a z zespołem pożegnało się kilka wiodących zawodniczek – Polki Weronika Gajda, Julia Niełacna i Weronika Piechowiak, Amerykanka Emma Cannon, Dunka Maria Jespersen oraz Łotyszka Anete Steinberga.

W okrojonym składzie (zabrakło także Piestrzyńskiej) Polkowice przegrały z Polonią Warszawa aż 59:121. Póki co, Piestrzyńska jeszcze jest w kadrze klubu, ale niewykluczone, że i ona niebawem znajdzie nowego pracodawcę.

W tym sezonie 23-letnia rzucająca z Pabianic zagrała w dziesięciu ligowych spotkaniach, rzuciła 79 punktów, a na parkiecie spędziła średnio 28 minut.