Zanim będzie do sobotnim, efektownym zwycięstwie podopiecznych Arkadiusza Gralewskiego, słowo o odrabianiu środowych zaległości. Nasi koszykarze późnym wieczorem (początek meczu jak w Eurolidze, o godz. 21.00) pokonali Isetię Grodzisk Mazowiecki 84:65 (18:15, 17:12, 30:14, 19:24).

Grali: Zawadzki 21, Wierzchowski 18, Szymański 13, Gralewski 10, Strzelczyk 10, Wilk 4, Sobolewski 4, Maj 3, Kidawa 1, Kosim, Barys, Wudarczyk.

W sobotę świetne zawody rozegrał Szymon Gralewski, który tylko w pierwszej kwarcie trafił trzy „trójki” z rzędu. Pod koniec kwarty przebudzili się goście i pierwszą odsłonę wygraliśmy 21:18. W drugiej kwarcie włączyliśmy wyższy bieg: nie do zatrzymania był Gralewski, którego wspierał Sebastian Szymański. Efekt? 13 punktów przewagi po 20 minutach gry (47:34).

Początek trzeciej kwarty mieliśmy imponujący, pierwsze cztery minuty wygraliśmy… 25:0! Na parkiecie szalał Gralewski (dwie „trójki”), po jednym rzucie zza linii 6,75 metra trafili Patryk Zawadzki i Kacper Maj. Prowadziliśmy już 72:34 i wiele zwiastowało, że mecz zakończymy z dorobkiem stu punktów.

Setka jednak nie pękła – w ostatniej odsłonie nasi rezerwowi spudłowali kilka rzutów. Wynik celnym koszem ustalił wychowanek klubu, Maciej Kidawa.

PKK’99: Gralewski 31, Szymański 18, Zawadzki 12, Wilk 10, Wierzchowski 8, Maj 4, Kidawa 2, Kosim 2, Sobolewski 2, Wudarczyk 2, Strzelczyk, Pająk.