Jego Anwil Włocławek rozbił miejscowego Trefla 108:93, zaś wychowanek PKK’99 był postacią numer 1 na parkiecie, kończąc mecz z dorobkiem 29 punktów.
Pabianiczanin aż pięciokrotnie trafił za trzy, choć z drugiej strony oddał aż 12 rzutów zza linii 6,75 metra. Bezbłędny był za to na linii rzutów wolnych, których trafił 10 na 10. Cztery punkty Michalak dołożył rzucając dwa razy celnie z akcji.
Nic dziwnego, że po takim meczu dostał laurkę od oficjalnej strony internetowej klubu:
„Gwiazda Michała Michalaka świeciła dziś najjaśniej. Obwodowy mocniej włączył się w drugiej kwarcie. Zaczął mijać, trafiać z dystansu i raz po raz nękać sopocian. Dzięki jego akcjom zespół utrzymywał się w meczu. W drugiej połowie kontynuował dobrą grę. Kierował drużyną i nieźle rozdzielał zadania pod nieobecność rozgrywających. Po jego trafieniach ERGO Arena (a przynajmniej jej włocławska część) łapała się za głowę. Zdobył aż 29 oczek (5/12 z dystansu), miał też po trzy asysty i zbiórki oraz przechwyt. To było wielkie spotkanie reprezentanta Polski.”
Anwil z kompletem sześciu zwycięstw jest liderem Orlen Basket Ligi. Michalak z dorobkiem 98 punktów i średnią pkt na mecz jest dziewiątym graczem ligi.
Zauważył to trener kadry Igor Milicić i powołał pabianiczanina na mecze kwalifikacyjne EuroBasketu 2025 z Estonią.
Komentarze do artykułu: Kosmiczny mecz Michała Michalaka
Nasi internauci napisali 0 komentarzy