- To bez wątpienia jedno z najciekawszych wydarzeń, jakie udało nam się zainicjować – mówi Przemysław Majewski z Podróży Przez Pabianice. - Data 10 lutego 2024 roku pozostanie w naszej pamięci już na zawsze. A to za sprawą spotkania z panią Anią Bielską, prawnuczką Adama Aleksandra.
Przeczytaj też: Podróż Przez Pabianice: historia miasta poznawana po nitce do kłębka
Lokalni miłośnicy historii odwiedzili zakład fotograficzny przy łódzkim pl. Wolności. Korzenie firmy sięgają początku XX wieku.
Adam Aleksander Bielski urodził się w 1878 roku w rodzinie pabianickich tkaczy. Jego ojcem był Mateusz Bielski (według relacji przekazywanych w rodzinie radny miejski). Wraz z żoną Elżbietą, z domu Gajzler, mieszkali na rogu ulic Zamkowej i św. Jana (dziś Zamkowa 19), na piętrze kamienicy. Na dole prowadzili pasmanterię. Należał do nich także wąski budynek – "plomba" - między narożnym domem a Zamkową 21.
Małżeństwo doczekało się sześciorga dzieci – dwóch synów i cztery córki. Najstarszą pociechą Bielskich był Adam. W 1900 roku, gdy miał niespełna 22 lata, wyjechał do Niemiec, by uczyć się fotografii. Pośród rodzinnych pamiątek zachował się oryginalny, napisany po niemiecku, katechizm fotografii.
Po powrocie do Pabianic zdobyty fach zaczął szlifować robiąc rodzinne zdjęcia. Jego pasję podzielało również młodsze rodzeństwo - brat Ludwik i siostra Konstancja.
Pierwszym narzędziem pracy Adama Aleksandra był wielki, skrzynkowy aparat, mieszczący się w wąskiej walizce. Obraz rejestrował na specjalnych szkiełkach.
Foto A.A. Bielski powstało w 1903 roku. Było to pierwsze atelier w naszym mieście założone przez rodowitego pabianiczanina (pierwsze w ogóle w 1896 r. założył piotrkowianin Jan Kulik). Z publikacji, internetu oraz z rewersu zdjęć wynika, że zakład mieścił się przy ul. Zamkowej 5, Starym Rynku 2 lub Starym Rynku 3. Według rodzinnych przekazów działał przy ówczesnym "Placu Kościelnym 1".
Około 1910 roku Bielski otworzył drugą filię zakładu w Łodzi, przy ulicy Aleksandrowskiej 42. Pabianice były wówczas niedużym miastem, a z fotografii w tamtym czasie żyła cała rodzina.
Adam Aleksander Bielski zmarł w grudniu 1932 roku na zapalenie płuc. Choroby nabawił się podczas remanentu w pasmanterii.
Po pabianickim fotografie została masa pamiątek. Najcenniejszą jest jednak rodzinne zamiłowanie do fotografii, które przekazywano z pokolenia na pokolenie.
Relację ze spotkania można przeczytać na stronie facebookowej Podróży Przez Pabianice.
Komentarze do artykułu: Był taki zakład fotograficzny nad Dobrzynką...
Ten artykuł ma wyłączoną opcję komentarzy