Twoja reputacja oceniana jest na podstawie ilości pozytywnych i negatywnych ocen komentarzy.
2020-11-21 21:33:50
Też w Pamotexie przepracowałem co prawda tylko wakacje w 81. Trzeba było mieć coś dla siebie. Chociażby na deserówki, których brakło w latach 60-tych bo musiał powstać pomnik.
2020-11-21 20:54:10
Tortówki po 2 zł. orenżada po 1,60 . Fajne czasy. Miło było pogadać. Pozdrawiam.
2020-11-21 17:54:59
Księgowy może 2200. Robotnik wykwalifikowany 1900 zł. 10-20 to może nie dużo ok. 1%. Ale fakt faktem. Pamiętam błuki w połowie 70-tych po 40 gr.
2020-11-21 16:01:13
Jak zwał tak zwał. Zamiast części wypłaty był kwitek. A zadeklarować musiał się ten kto nie chciał poprzeć budowy pomnika. Moi rodzice też pracowali w Pamotexie
2020-11-21 11:18:34
Społeczna zrzutka polegała na tym , że robotnikom część pensji wypłacono w cegiełkach na budowę pomnika. I w ten sposób cały naród budował ten pomnik. Dla mnie zawsze będzie widocznym symbolem zniewolenia. A do "neostrady": Ty chyba reprezentujesz ty...