Twórca legendarnej marki odzieżowej Victory przegrał walkę z rakiem. Zmarł 14 listopada 2025 roku. Miał 69 lat
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 21 listopada 2025 (piątek) o godzinie 10.30 na cmentarzu rzymskokatolickim św. Wojciecha przy ulicy Kurczaki 81 w Łodzi
To cios dla wielu osób, które znały Henryka Maruchę. Wielu mu wiele zawdzięcza. Wspierał sport, sieroty, służył radą, wizją, mądrością i dobrym słowem. Był trenerem, wykładowcą akademickim i twórcą marki Victory.
Henryk Marucha był łodzianinem, ukończył Wydział Budowy Maszyn i Okrętów na Politechnice Szczecińskiej oraz Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie. Był zawodnikiem kadry narodowej karate (w latach 1983-88), mistrzem świata i Europy, mistrzem Polski w kategorii do 80 kg i open.

W latach 80. założył w Pabianicach przy ulicy Kaplicznej 21 firmę Victory, która szyła stroje sportowe. To dzięki jego marce w strojach Victory wystąpili m.in. polscy olimpijczycy podczas zimowych igrzysk w Salt Lake City (2002), a także nasze reprezentacje paraolimpijskie. Przez całe życie Marucha wspierał sport – sponsorował kluby w całej Polsce w najtrudniejszych czasach.
W ostatnim czasie wymyślił tkaninę i nowe produkty, gdzie energia miała wracać do ciała, opracował strategię budowania ponownie potęgi polskiego przemysłu tekstylnego w oparciu o innowacje oraz zachowanie tradycyjnego rzemiosła.
Był patriotą, człowiekiem czynu. Zbudował coś z niczego, był w stanie podnieść się po stracie firmy wartej miliony. Niestety, ostatnią walkę przegrał. Zmagał się z agresywnym mięsakiem złośliwym.