Gala Miszczów Sportu odbyła się po raz czwarty. Pabianiccy sportowcy – amatorzy bawili się w restauracji Jubilatka. Zebrało się 145 osób. To członkowie różnych grup pabianickich, które powstały na przestrzeni ostatnich kilku lat i od tego momentu prężnie działają. Ich członkowie regularnie biegają, chodzą z kijami nordic walking, jeżdżą na rowerach, biorą udział w imprezach sportowych na terenie miasta, Polski, a nawet w eventach zagranicznych. Grupy te są organizatorami wielu imprez sportowych w Pabianicach, często rangi ogólnopolskiej lub międzynarodowej.
Galę uświetnił pokaz tańca Mai Kłucjasz i Łukasza Krzyżanowskiego ze Szkoły Tańca "Eskadra".
Na balu byli członkowie m.in. „O co biega”, „Forma na piątkę” i „Kobiety na rowery”.
- Miszcz w świecie sportu amatorskiego to nie tylko tytuł. To wysiłek, krew, pot, łzy i emocje sportowców amatorów, poświęcających swój czas wolny na realizację własnych marzeń – mówił Kamil Lisiewicz, współorganizator gali. - To czas, podróże po świecie, wyrzeczenia złożone w ofierze by wystartować w wybranych zawodach, realizować ambitne cele, podnosić swoje możliwości, niekiedy stawać na krawędzi ludzkiej wytrzymałości.
W kategorii „Rowery” wyróżnienia otrzymali: Zbigniew Bartosik, kolarski progres roku, Maria Bryk – Malinowska, za organizację wyścigu dla dzieci „Ściganie na Polanie” i Jacek Ryder jako hybryda roku. Kolarską grupą roku została Ruda Pabianice.
W kategorii nordic walking nagrody otrzymali: Mariola Korycka, formowy motywator nordic walking 2019, Agnieszka Golus, progres nordic walking roku 2019, Emilia Śpionek, za najlepszy wynik maraton nordic walking, Izabela Raszewska, instruktorka nordic walking i power walk, Anna Ścibut, formowe pendolino oraz Mirosław Frankiewicz, wybitna postać nordic walking.
Wśród biegaczy tytuł Miszcza otrzymali: Zuzanna Mokros, góralka z Pabianic, Adam Olkusz, biegowa osobowość, Edyta Ryder, żeński odpowiednik Herosa Heroina i królowa ketonalu, Piotr Kukulski, Miszcz biegowy, Piotr Kardas, biegacz do potęgi ultra, Andrzej Strzelecki, biegowy wzór.
Statuetki otrzymały także trzy pabianickie królowe półmaratonów: Marzena Strzelczyk, Emilia Sudra – Grabarz i Elżbieta Osieja.
Przyznano trzy wyróżnienia specjalne. Miszczem pływackim został Maciej Kilański, Miszczem kulturystyki okrzyknięto Mariusza Bałazińskiego, a tytuł Miszcza Morisngu przyznano Marcinowi Krasce.
Do rąk bohaterów trafiły statuetki. Były też gromkie brawa, okrzyki i radość.
Królową balu została Bogusława Szanda, a królem - Marcin Krebs.
Miszczowie sportu nie są zawodowcami, a jednak często osiągają wyniki lepsze, niż ci, którzy trenują na co dzień. Oni każdego dnia idą do pracy, a czas na trening, muszą wygospodarować przed lub po obowiązkowych zajęciach. Wylany pot, włożony wysiłek, ale też chwile szczęścia, zwycięstwa, sukcesy i to jak świetnie się przy tym bawią, było widać na prezentacjach pokazujących na zdjęciach miniony rok 2019.
Galę zorganizowali i poprowadzili: Kamil Lisiewicz i Agnieszka Misiak z "O co biega".
Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa. Sportowcy balowali do wczesnych godzin porannych.
0
0
0
0
0
0
0 0
Kto to redagował ..."Miszczów sporu" ???? .... miszczu opanuj się .
0 0
Pani Katarzyno Giedrojć, ...póki nie ma szerszego grona czytających warto poprawić ten kardynalny błąd , który pojawia się za każdym razem gdy mowa o mistrzach sportu.
0 0
Podziwiam Wszystkich, gratuluję i życzę wielu sukcesów !
0 0
MISTRZOWIE spisali się na medal !! ..za to autorka to ...miszczyni słowa.
0 0
Aj, najpierw sobie trochę poczytajcie, podziwiajcie amatorskich sportowców i gratulujcie za osiągnięcia i heroizm !
Czepiacie się autorki po próżnicy bez sensu, byle było ...
Sami organizatorzy, czyli " O co biega " zapraszali na bal Miszczów Sportu do Jubilatki, ponieważ jako amatorzy, różnią się od zawodowych mistrzów sportu !
0 0
MISTRZOWIE spisali się na medal !! ..za to autorka to ...miszczyni słowa.
0 0
MISTRZEM może być także amator ..po co używać błędnych określeń..jeśli zwykły człowiek ugasi pożar to będzie strarzakiem ?! / bo nie zawodowy ? /
0 0
@inga
Pewnie, że może, ale to kolosalna różnica w bardzo wielu sprawach. Poza tym, już pisałem że taki kaprys w słowotwórstwie mieli organizatorzy i autorka, to uszanowała, do kogo masz pretensję ?
Druga sprawa : mylne pojecie z tym strażakiem a balem Miszczów. Ty mnie napisz, jak się nazywa na przykład amator złodziej, który złapie zawodowego złodzieja ? Policjant amator, bo nie zawodowiec ?
0 0
ha,ha ,ha ..pewnie nazywa się ..miszcz
0 0
ha,ha,ha ..., też jesteś miszcz ... in the comments.
0 0
Gratuluje wspaniałej miszczyni reportarzu rze tak odwarznie pszedstawia swuj stosunek do sportowcuw.
MISZCZ
Żartobliwe określenie, dość ironiczne. Często określa osobę lekko nie kumatą. Z której można się łatwo pośmiać, zadrwić...
0 0
No, właśnie, twój ironiczny wpis i sarkazm, też tego dowodzi ...
0 0
Jacy sportowcy, tacy miszczowie :) ...
0 0
Zamiast wylewać jad idź jeden z drugim i pobiegać albo odgruzuj rower i wtedy poczujesz co to znaczy zdobywać jakie kolwiek wyniki,powodzenia.
0 0
@neostrada
Chyba odwrotnie.
A ty pokazałeś, że jesteś mistrzem w pluciu jadem !
0 0
Ufff..., ciężkostrawnie tutaj. Daje nurka. Jako miszcz domowej kuchni biere sie za, obiecane mojej B., extrapromocyjne piersiczki kaczze..., w sosie pomarańczowym z kasza perłową. Lekkostrawne!
0 0
Dobrze, że kółeczko wzajemnej adoracji się pobawiło, chociaż w każdym parku był spokój i można było wszędzie wieczorem z przyjemnością pospacerować bez szurania kijkami. Cała mafia piła wódkę i smyrała się gdzie lubią. Ale od jutro wracają szurać. Pozdrawiamy miszczuniuf
0 0
uff, po raz kolejny piersiczki w sosie pomarańczowy się mi udały!
I zadowolona my som oba dwa. Znaczy moja B. i ja.
0 0
Kto to pisał?
Chyba jakiś miszcz :)
0 0
:):)... jeśli to do mnie dam cytat z poniższego mojego :
"Jako miszcz domowej kuchni biere sie za, obiecane mojej B., extrapromocyjne piersiczki kaczze..., w sosie pomarańczowym z kasza perłową. Lekkostrawne!
Mam zwyczaj przelecieć wszystkie! posty od dołu!!, a potem coś od siebie,może i specyficznie, na mój sposób wtrącić. Polecam ci ten sposób.
Pichcenie kaczuchy w sosie pomarańczowym nie. Wyjdzie ci... jak twoja uwaga :), :), :)...
0 0
@:):)
A ty, to miszcz, miszczów w komentarzu. " Szacun " się należy !
0 0
@tadeusz
A ty ze swoim kółkiem różańcowym znów pod monopolem a później własnie do parku pod drzewo.
Ty i menele, to też mafia. I nie od jutra, tylko cały czas. Pozdrawiam miszczufa meneli.
0 0
Oooo, Y_E, tym szacunem mnie połechtałeś miło...
Ale dam na luzie... Ja lubię i potrafię pichcić, od ~małolata. Za czasów pracowniczych to był mój sposób na oderwanie się od pracy, odpoczynek, relaks. ~3 lata temu LIDL, na łamach ŻP ogłosił konkurs na szybkie, tanie danie iiii smaczne danie. Nagrodą miał być okolicznościowy kosz z produktami spożywczymi dostępnymi w Lidlu.Machnąłem swój przepis, stosowany. Po zakończeniu konkursu, ŻP dało mi @ żem dostałem został ~Dla Lidla I ŻP miszczem szybkiego dania. Pracownik L. dostarczył pod drzwi z gratulacjami. Kosz był fiuuu, podobał się, choć mnie , jak u mnie z nutką, jak to u mnie... z kwaskiem. Bo gdyby poza opakowaniami, buteleczkami z różnościami, dodali buteleczkę niemickiego Ryslig`a, byłby ful wypas. Bo myślę, że Rysling to tez środek spożywczy, w płynie, tak jak załączone buteleczki z extra virgin.
0 0
@ye dziewczynko nie interesuje mnie gdzie ty spędzasz wolny czas i z jakimi menelami. Ale żyłka ci pęknie od tej nienawiści. O pisie nic nie wspomniałaś. Jak ty będziesz funkcjonować ?
0 0
@T-Dz-Z
Dawno mnie w " Vaterland " nie było, kiedyś był Pilsner.
Nie dali, bo im nie wypadało.
Jeśli chodzi o kuchnię, kuchnia Felek, to ja tam najbardziej lubię ... pozmywać. W kuchni, rządzi moja luba. Ja, nie mam żadnych wymagań. Gdybym jadł, to co lubię i tyle tego co lubię, byłbym kaban na 350 kg ! Niestety, muszę sobie z przykrością czasami odcinać przyjemne korytko, bo chcę wyglądać normalnie.
Mam kolo, strach go do kuchni wpuścić, takie tam extra kulinarne brewerie wyprawia. Gdy jego żona się gdzieś zmywa, bo musi, dzwoni do mnie. Ja z monopolu targam skrzynkę wszystkiego, co potrzeba, a on serwuje niebo w gębie. No i tak sobie czasem komplementujemy ten nasz Boży świat, dzień, dwa, czasami tydzień ( zależy od powrotu jego żony ). Ja znów z przyjemnością do monopolu, on za karę do kuchni ...
0 0
@tadeusz
Tobie cewlu, h ... do mnie. O twoich menelach już było. Martw się o swoją żyłkę nie tylko w swojej d... !
Sponiewierałeś debilu swoim wpisem bardzo wartościowych ludzi i jeszcze masz czelność nadal drzeć tu ryja !
Ty się martw o swój pis, pisdzielczy wypierdku. Ty i oni, to mi wiszą i powiewają koło hydrantu !
Wypad, menelu !
0 0
@ya biedna dziewczynko, teraz dodaj sobie znaczek stop mowie nienawiści i udawaj jaka jesteś wartosciowa i wspaniala i taka dobra. Leć do tego monopola kumple czekają i biedron z wypięta pupa tez będzie czekał.
0 0
@tadeusz
Może on czeka tylko na ciebie.
Nie mam szans z tobą, bazarowy cwelu.
A nienawiść, widać po twoim wpisie, to tobie ktoś z plemnikami wszczepił !
O menelach, o tobie było, nie papuguj, wymyśl coś, pisdzielczy prymitywie. Na dopy cię nie stać, więc jedziesz na salicylu, denaturacie albo borygo ( znam, bo mój najlepszy kolo od tego padł i miał takie same objawy, jak ty )
Wypad pisi trutniu i trollu !
0 0
@ya kolega cię widać zaraził, wpisy to potwierdzaja. No i fajnie na siebie wołacie z mężem w domu.... Fajne macie rozrywki Borygo dopalacze, super patole z was. Chcesz to na zupę ci dam. Może jeszcze wyjdziesz z tego. Trzymamy za ciebie kciuki.
0 0
@t
Podałem istotne dla ciebie u niego takie same objawy. O mnie spoko, martw się o swoją d .. i " żonę " też, ale skoro już jesteś bazarowy cwel, to właściwie już o nic nie musisz się martwić.
Zupę, to wsadź sobie w d... zamiast zjeść. Coś, za coś.
Trzymać, to możesz swego freda, jeśli ci jeszcze nie odpadł.
0 0
@ye szkoda, że u siebie nie zauważasz objawów. Taka choroba też ma nazwe. Koledzy twoi spod monopolu też się nie przyznają. Nie przejmuj się mówią, na mieście, że jeszcze masz szansę z tego wyjść. A w d... to tam niedługo z biedronka możecie się" ten tego". Tylko co na to twój chłopak?
0 0
@T
Ano bazarowy cwelu, kolegów sam sobie dobieram wśród normalnych ludzi w przeciwieństwie do ciebie, bo twoi kolesie stoją non-stop w kolejce do twojej d..., takie masz extra wzięcie. Natomiast ja, szansę mam zawsze we wszystkim, jako normalny człowiek, ty, jako bazarowy zbok, nigdy !
Twoje bazarowe cwelowe stado, da ci rozgrzeszenie każdym razem i zawsze następnym razem.
0 0
@ye ciebie musieli chyba skrzywdzić trochę na tym bazarku. Bo widzę, że masz ładny uraz. Przyznaj się u Różyckiego ?czy tu któryś lokalny? Bałucki ? Czy gdzie tak przeczyścili cię koledzy smiszka i biedronki?
0 0
Uuuu, zakuchniło tu się... i zatadeuszkowało. @tadek, może dać ci mój nagrodzony przepis na szybkie danie - sam dasz radę ` max 30 minut. Wiem, że niektórzy sprawdzili i smakowało. Tym czasem spadam do kuchni, mojej, odpoczywać.
0 0
@zygmunt poproszę to jutro zrobię. Tylko nic ostrego bo moja d nie przeszła jesieni średniowiecza jak ye i nie przystosowana do bólu. Choć pewnie dla niektórych to przyjemność.
0 0
@t
Jako kaczy masochista i pisdzielski psychopata znasz te przyjemności. Gratulacje i powodzenia !
0 0
@tadziu, masz jakiś dziwny system posiłkowo-trawienny. Martwisz się o odczuccia swojej d..., tymczasem ja zaczynam konsumpcję, nawet ostrej, tajskiej curry z kurakiem a moja d..ma za zadanie zrobić swoje, a nie smakować. Ale pal sześć, dam przepis nagrodzony, licząc także, że wpadają tu, także inni czytelnicy, którzy nie wchodzą w postowy magiel. A więc do robotki:
tytuł - kiedy wracamy późno z pracy i należałoby coś zjeść na ciepło, bez komplikacji czasochłonnych. Ja mam przepis na 30 minut!
potrzebne składniki, daję na moje 2 osoby:
6 szt niedużych ziemniaków, 20 dkg (10/na głowę) surowego, dobrze uwędzonego boczku ( :) ) w grubych plastrach ~5mm, 1 cebulka, 1 jabłko, możliwie twarde i kwaśne!, dwie czubate łychy stołowe masła klarowanego. Przyprawy - podstawowe.
narzędzia kuchnia z piekarnikiem, gar o sporej średnicy DNA, korzystnie rondel,mam żeliwny - super.
Ziemniaki obieramy, lub płukane w skórkach gotujemy ~15 mni = ciut krócej niż norma. W tym czasie obieramy cebulkę , szatkujemy, jabłko kroimy w kostkę, kroimy boczek w poprzek plastrów na ~5 mm "makaronki". Masło grzejemy na rondlu, cebulkę szklimy, dodajemy boczek, czasem mieszjąc.
Włączamy piekarnik na 200 C. Ziemniaki odlewamy, wystawiamy na krótko na balkon, by nieco ostygły. Po czym kroimy je w kostkę i dodajemy do cebulki i boczku wraz z kostkami jabłka. Mieszamy, dodając trochę soli, pieprzu, tymianku i majeranku. Ja rondel (żeliwny!) pakuję od razu do piekarnika, inni muszą to przerzucić do naczynia żaroodpornego. Na !0 minut. W tym czasie podgrzewamy talerze i w 30 minucie "pracy", robimy przerzut na nie widelcem na talerz.
Tak @tadeuszku dałem to na konkurs, ale w formacie stosowanym w przepisach kulinarnych. Tu dałem ciurkiem.
Jeśli się skusisz, nie twoja wrażliwa d.... da tu cynk...
0 0
aaa, tylko nie gdacz - jakto jabłko do pyrów. Taaak, jak pomarańcza do kaczuchy a żurawina do policzków wołowych... Czuuuję, przez skórę, nawet zwykłej kaczuchy a i policzków wo lkowych, twoja wrażliwa d...., nie ....
0 0
@zygmunt strasznie nie składnie piszesz. Niczym taki chory gość co kiedyś po murach w Łodzi dziwne wiązanki pisal. Może kiedyś spróbuję tej twojej zapiekanki. O moja d się nie martw mam nietolerancję papryki tylko tyle.
0 0
@tomciu, napisałem ciurkiem, ale w sposób zrozumiały dla jako tako obeznanego z garami i kuchnią. Zaznaczyłem, że na konkurs dałem w formacie kulinarnym , chyba ci to obce., Czyli gdybym tu dał taki, post miałby długość A4. I dałbym sobie rondel żeliwny ukraść, że i tak byś dał cóóś "od siebie", jako ersazt papryczki chili. Tu nie ma żadnej. Uczulenie na paprykę - rozumiem - wiem że są gorsze. Nie rozumiem, jak udało ci się połączyć rondel z pyrami, boczkiem i jabłuszkiem z łódzkim facetem od "murali". Choć rozumiem, bo czytam twoje posty od ich niedawnego poczęcia się tutaj. Ty robisz tu za polską odmianę chili i stąd jasne, że twoja d... jest tak wrażliwa. Skoro cały organizm jest przesycony chili, razem z myślami i palcami na klawiaturze, a ona służy, jak to d... do wydalania, to taka reakcja na warzywko w naturze. Za wiele.
A po moich postach widać i czytać, że pichcenie uspokaja, relaksuje zrównoważoną dietą.
0 0
@zygi skoro piszesz nie składnie na jakikolwiek temat to choćbyś opisywał przygody Kubusia Puchatka na Madagaskarze to i tak nieskladnia pozostanie, nie wiem jakbyś się starał. Szkoda, ze zwykłego porównania nie rozumiesz dotyczącego pisowni . Nie musisz się martwić o moja d. Wystarczy jak swoją zaczniesz lepiej pielęgnować. Też czytałem twoje wcześniejsze komentarze i wyżyny intelektualne to nie są. Narcyzm bardziej i własne uwielbienie. A gdzie ty tam dałeś sobie ten przepis czy do radia Maryja czy do wyborczej to już twoja sprawa. Ciurkiem to woda leci. Więc chyba lałeś wodę i dlatego nie odpisali na twoja zapiekankę.
0 0
tadeuszku, znowu po swojemu i znowu niezbornie. Bez czytania... Wcześniej pisałem, że to Lidl w redakcji ŻP = Życia Pabianic ten konkurs ogłosił i to ona powiadomiła mnie o I nagrodzie. Zabawny!, ten konkurs był imienny!!! Imię, nazwisko, adres @e-mail do kontaktu. Przesyłany do Redakcji na jej @kontakt! Zatem obowiązywała ochrona danych osobowych. Czyli nie w postach z ksywkami @DZ, YDZ i ot @tadeuszek!!! Na tym witz polegał, by hołota nie zamulała swoim badziewiem. Ogaaarnij się, nie łapiesz istoty; bo PiSzesz, że żal moją zdrową, higieniczną, co drugi dzień pod prysznicem. ściska!!!
Chłoptasiu nie mam wanny a ty tak, może ją stosujesz ale jak przwdziwy suweren, noooo może raz na tydzień, bo wody szkoda... Przed popiołkiem - wykąp się.
0 0
tadeuszku, dałem literówkę, oczywiście TDZ.
0 0
pozamiatało się...
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz