Zamknij

Polowanie z posłanką

Jach Przemek 17:22, 12.11.2007 Aktualizacja: 13:19, 15.06.2010
Skomentuj Jach Przemek Jach Przemek


Błochowiak od trzech lat poluje na dziki, lisy, sarny i bażanty w okolicznych lasach. Koledzy myśliwi mówią na nią Diana – tak nazywają polujące kobiety. Błochowiakówna na łowy chodzi ze sztucerem lub dubeltówką. Na Hubertowiny przyjechała terenową toyotą. Wyciągnęła z bagażnika wielki sztucer i stanęła w szeregu z wytrawnymi łowcami. Myśliwi patrzyli ze zdumieniem.

– Oficjalnie poluję od trzech lat, ale już wcześniej interesowałam się myślistwem. Spokój lasu i otoczenie przyrody daje mi prawdziwe wytchnienie po godzinach spędzonych w parlamencie, poniekąd także wśród zwierząt

– żartuje posłanka. – Przeważnie jestem jedyną kobietą na polowaniu. Ale najbardziej lubię samotne łowy, kiedy godzinami wyczekuje się na zwierzynę na ambonie.

Posłanka nie chce chwalić się trofeami.

– Mam ich kilka, ale najczęściej strzelam do bażantów. Chciałabym mieć psa, z którym mogłabym chodzić na łowy. Nie zależy mi na trofeach, tylko na klimacie, jaki towarzyszy polowaniom.

W sobotę pani Anita nie miała okazji oddać nawet strzału. Więcej szczęścia miał Ryszard Dysteheft – właściciel Pierogowa przy ul. 20 Stycznia. Po trzech nieudanych obławach prowadzący polowanie wytropił watahę dzików. Myśliwi zajęli wyznaczone pozycje, a nagonka zaczęła płoszyć zwierzynę. Po chwili padły pierwsze strzały. Pan Ryszard uniósł dubeltówkę i znieruchomiał. Nagle w jego stronę zaczął biec młody dzik. Myśliwy strzelił dwa razy.

– Chyba spudłowałem – nie krył rozczarowania. – Za gęsty las. Nic nie było widać.

Faktycznie kule skosiły tylko kilka drzewek. Na tegorocznym Hubertusie jedynie leśniczy tutejszego lasu ustrzelił 2–letnią lochę.

– Teraz najczęściej strzela się do lisów. Jest ich mnóstwo. Tylko w tym roku upolowaliśmy prawie dwieście sztuk. Kiedyś bylibyśmy bogaci, bo za jednego lisa można było kupić pralkę automatyczną – opowiada pan Ryszard.

Oprócz lisów Dysteheft ma mnóstwo innych trofeów.

– Kiedyś udało mi się upolować ogromnego dzika – wspomina.

(Jach Przemek)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

kdkkdk

0 0

Żeby połazic po lesie nie trzeba nikogo zabijać, a jeśli juz ktoś musi, to lepiej niech jeździ na wycieczki do rzeźni, a nie do lasu... i ta cała ideologia dorabiana do tego niecnego procederu - żałosne.

09:34, 15.11.2007
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%