- Niewielu zapewne pabianiczan wie, o tym, że poza Zakładami Mięsnymi posiadamy w naszym mieście drugą, poważna wytwórnię wędlin - pisało Życie Pabianic w 1959 roku.
Co więcej – wytwórnię, która mogłaby pokryć zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju kiełbasy dla całych Pabianic, gdyby… Ale o tym za chwilę.
Masarnia PSS-u – bo to o niej właśnie mowa - może wyprodukować dziennie tylko 5 kilometrów kiełbas, na tyle bowiem jelit opiewa dzienne zapotrzebowanie tej prawdziwej „Fabryki Kiełbas”.
Cóż z tego, skoro masarni przydziela się wprawdzie 20.000 metrów, ale na cały miesiąc…
A rezultat?
Sprowadza się do miasta wędliny z innych miast, aby pokryć zapotrzebowanie. Jeszcze jeden absurd naszej gospodarki.
Na koniec kilka cyfr: masarnia produkuje 20 rodzajów wędlin w tym 10.000 kg serdelków. Mięsa przerabia się niemal 90.000 kilogramów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz