Zamknij

Na rozstajach dróg

13:57, 19.05.2025 Aktualizacja: 14:08, 19.05.2025
Skomentuj

Upamiętniają jakieś wydarzenie, czyjąś śmierć. Stawiane były we wsiach i miastach. coraz bardziej zapomniane. Odnowione tracą swój urok. Na trwałe jednak wpisały się w polski krajobraz

 

Stawiane były przy drogach, na rozstajach, na obrzeżach lasów, na granicach wsi, w miejscach masowych grobów. Na wsiach rozpowszechniły się pod koniec XVIII wieku.

Krzyże, najczęściej drewniane, otoczone były niskim płotem, krzyże metalowe umieszczano na kamiennych cokołach. Natomiast kapliczki to rodzaj małych szafek nakrytych trójkątnym dachem, otwarte lub zamykane szklanymi drzwiczkami. Wewnątrz umieszczano pasyjki, gipsowe figurki świętych lub święte obrazki.

W miarę upływu lat traciły swój pierwotny wygląd. Dziś nierzadko trochę oszpecane plastikowymi kwiatami i kolorowymi wstążkami, ożywają w okresie Wielkiej Nocy, majowych nabożeństw maryjnych, Zielonych Świąt, poświęcania pól.

Coraz mniej ludzi zatrzymuje się przy kapliczkach i modli prosząc o zdrowie, pomyślność, o obfite plony…

W miastach krzyże i kapliczki powoli znikają, chociaż te wykonane z trwałego materiału mają szansę na jeszcze długi żywot.

W Pabianicach na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku były 24 krzyże i kapliczki. Rozwijające się miasto zwiększa swoje terytorium i krzyże stojące kiedyś w Jutrzkowicach, Karniszewicach, Rypułtowicach znajdują się dziś w jego granicach.

Najbardziej okazała kapliczka w Pabianicach ufundowana przez Józefa Kłysa znajduje się przy ul. Bugaj 28. Wybudowana została w 1925 r. ze składek obywateli staromiejskich na gruncie oddanym przez małżonków Tuz.

Wewnątrz znajduje się figura św. Jana Nepomucena, wykonana w XIX w. przez nieznanego rzeźbiarza ludowego. Rzeźba znajdowała się pierwotnie na starej wierzbie, którą we wrześniu 1918 r. zniszczył huragan. Ocalałą figurę świętego przechował do 1925 r. fundator kapliczki Józef Kłys. W l975 r. znajdowała się tam również rzeźba ludowa z 1937 r. - Chrystus na krzyżu.

Przy zbiegu ulic Rydzyńskiej i Bugaj, na skraju lasu komunalnego znajduje się metalowy krzyż na kamiennym cokole. Według legendy odbyła się w tych okolicach ostatnia na Ziemi Łódzkiej potyczka wojsk napoleońskich z rosyjskimi. Za krzyżem pochowano podobno 100 poległych żołnierzy.

Sprawdzić wiarygodność tej legendy czy niech pozostanie legendą?

A teraz parę słów o kapliczce, której niestety już nie ma. Stała przy ul. ks. Piotra Skargi 91 (róg Modrej).

Według legendy postawiono ją na miejscu, gdzie w 1812 r. pochowano trzech żołnierzy napoleońskiej armii.

- Pierwsza kapliczka stanęła tu ponad 100 lat temu - opowiadała w 2006 roku Krystyna Stelmach. - Latem 2006 roku została okradziona. Ktoś zabrał obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. To była kopia obrazu z Jasnej Góry. Wartość niewielka. Zięć odnowił ramy i sukienki Madonny i Dzieciątka. Złodziejowi się spodobał. Obraz nie miał dużej wartości materialnej, ale sentymentalną. Mieszkańcy okoliczni 30 lat wcześniej zbudowali razem kapliczkę. Tutaj zbierają się na nabożeństwa majowe.

W 1981 r. podczas przebudowy ulicy kapliczkę rozebrano i wybudowano nową, betonową, przesuwając ją kilka metrów w głąb ul. Modrej na prywatną posesję.

- Pierwsza kapliczka stanęła w tym miejscu ponad 100 lat temu - mówi Stelmachowa. - Mama mi opowiadała, że postawili ją właściciele tej ziemi jako wotum wdzięczności za ozdrowienie córki, która chorowała na cholerę. Kapliczka była zrobiona z dębowego drewna. Miała klasyczny kształt domku z dwuspadzistym daszkiem. Przymocowano ją do dębowego pnia. Kiedy w latach 70. ubiegłego wieku na Młodzieniaszku wytyczano nowe ulice, kapliczkę zlikwidowano. Zawadzała planistom, bo stała akurat na skrzyżowaniu ulic Piotra Skargi i Modrej.

Szkoda tej starej, bo gdyby dotrwała do dziś, należałaby do grupy tych najstarszych, niezmienianych z upływem lat.

Czasowi i „sąsiadom” opiera się krzyż dziękczynny przy ul. Warszawskiej 101. W 1980 r. na małej furtce w ogrodzeniu otaczającym krzyż była metalowa tabliczka z napisem: „Jan Sztandar były więzień obozu koncentracyjnego Dachau nr 21116 1940-1945”. Krzyż stoi zadbany do dziś, lecz nie ma już śladu po tabliczce fundatora, zniknęła też gablotka z wizerunkiem Matki Boskiej i tabliczką z napisem.

Zachęcamy wszystkich do wycieczek po Pabianicach i okolicach w poszukiwaniu krzyży i kapliczek przydrożnych. Może spotkamy się gdzieś na rozstajach dróg…

(team)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%