Policjanci zlikwidowali dziuplę samochodową. Był w niej nawet kamper

[WIDEO][/WIDEO]

Służby zabezpieczyły pięć pojazdów z przerobionymi numerami identyfikacyjnymi, a także części samochodowe pochodzące z kradzieży. Sprawa jest rozwojowa, a śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Do zatrzymania doszło w połowie maja, kiedy policjanci z Łodzi i Pabianic wkroczyli na jedną z posesji w gminie Pabianice. Z ich ustaleń wynikało, że mogą tam znajdować się auta z "ingerencją w pola numerowe VIN". Na miejscu znaleziono cztery mercedesy oraz kampera marki Hymer — wszystkie pojazdy zostały wcześniej skradzione w Niemczech.

Przy zabezpieczaniu pojazdów obecni byli eksperci z zakresu mechanoskopii, którzy potwierdzili ingerencję w oznaczenia identyfikacyjne. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli na posesji dwa motocykle — BMW oraz Harley-Davidson. Na razie nie wiadomo, czy również pochodzą z przestępstwa, ale trwa analiza zabezpieczonych śladów.

To jednak nie koniec. Policjanci razem z zatrzymanym udali się następnie do Pabianic, gdzie na terenie prowadzonej przez niego firmy natrafili na kolejne części z podejrzanym pochodzeniem. Wśród nich były między innymi drzwi od Porsche skradzionego również na terenie Niemiec.

Łączna wartość odzyskanego mienia wynosi co najmniej 415 tysięcy złotych. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu 10 lat więzienia.