AZS AWF Warszawa – Pabiks 33:38 (14:18). Podopieczni Tomasza Matulskiego wygrali pierwszy mecz w tym sezonie pierwszej ligi.
Pabianiczanie odnieśli cenny triumf w stolicy. W pierwszej połowie wyszliśmy na prowadzenie po pierwszej akcji Kacpra Kozaka (0:1), ale potem gospodarze dogonili nas i w 10. Minucie było 5:5. Wówczas sygnał do ataku dał Jakub Tadysiak (5:6), a po chwili poprawił Damian Kaźmierski (5:7). Prowadzenia nie oddaliśmy do przerwy, a za sprawą świetnej gry trójki Tadysiak – Kozak – Piotr Szewczyk prowadzenie zwiększyliśmy do czterech bramek.
Po zmianie stron akademicy od razu rzucili nam trzy gole (17:18), by po chwili trzy gole stracić za sprawą dwóch celnych rzutów Tadysiaka i jednego Szewczyka. Ale miejscowi na poważnie zabrali się do roboty i w 42. minucie wyszli na prowadzenie 24:23. Oba zespoły poszły na wymianę ciosów i przez kolejne minuty wynik oscylował w okolicach remisu.
Gdy w 55. minucie warszawianie rzucili na 32:33, uzyskując po raz kolejny kontakt w meczu, do akcji wkroczyli nowi gracze, pozyskani latem. Michał Wroniszewski zdobył dwa gole, jednego Alan Barabasz, a wynik na 33:38 ustalił Damian Mikulski. Po drodze jeszcze Szewczyk nie wykorzystał karnego, ale to nie miało znaczenia.
W sobotę o godz. 18.30 w hali powiatowej Pabiks zagra z AZS UMCS Lublin. Kolejne trzy punkty mile widziane.
Pabiks: Cieślak, Zielonka – Tadysiak 11, Kozak 9, Szewczyk 7, Wroniszewski 4, Mikulski 3, Augustowski 1, Kruk 1, Kaźmierski 1, Barabasz 1, Adamiak, Wojtysiak, Socha.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz