Olimpijka z Paryża i nasza młodzieżowa wicemistrzyni Europy z Tallina wykuwała formę m.in. na zgrupowaniu w Szwajcarii.
Zawodniczka Azymutu po raz ostatni wystartowała na początku lipca, w Memoriale im, Czesława Cybulskiego, gdzie w biegu na 2.000 metrów ustanowiła najlepszy w tym roku wynik na świecie.
Później słuch o niej zaginął, choć w Polsce rozegrano kilka ciekawych imprez m.in. Memoriał Wiesława Czapiewskiego, Memoriał Wiesława Maniaka, czy w ostatni weekend Memoriał im. Kamili Skolimowskiej, wchodzący w skład cyklu prestiżowej Diamentowej Ligi.
Kinga Królik nie zasypiała gruszek w popiele, tylko pilnie trenowała. Ostatnio w Sankt Moritz, jednym z najbardziej znanych ośrodków sportów zimowych na świecie.
- Przede mną najważniejsze starty w sezonie, czyli mistrzostwa Polski i mistrzostwa świata – informuje Kinga Królik. – Oprócz tych imprez, może jeszcze jeden lub dwa dodatkowe starty.
Kiedy zatem zobaczymy naszą mistrzynię w akcji?
- Bardzo możliwe, że 20 sierpnia wystartuję w zawodach Diamentowej Ligi w Lozannie. 22 sierpnia czekają mnie mistrzostwa Polski w Bydgoszczy – dodaje nasza zawodniczka.
Trzymamy zatem kciuki!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz