PTC Pabianice – Włókniarz II Pabianice 3:1 (1:0). Mecz przy Sempołowskiej okazał się niezłym widowiskiem.
- Rezerwy Włókniarza podniosły nam wysoko poprzeczkę – ocenił Jarosław Maćczak, szkoleniowiec PTC. – Na boisku było więcej walki niż jakości, ale licznie zgromadzona publiczność mogła docenić zaangażowanie obu zespołów.
- Przespaliśmy pierwszą połowę – krótko podsumował Piotr Górny, trener rezerw Włókniarza.
„Fioletowi” objęli prowadzenie już w 10. minucie, gdy po zagraniu Jana Wirowskiego, Adam Patora pokonał Oskara Drobniewskiego. W pierwszej połowie gospodarze mieli jeszcze dwie – trzy okazje do zdobycia bramki, lecz rezultat się nie zmienił.
Po przerwie goście zaczęli grać w piłkę i uzyskali lekką przewagę. Efekt? W 62. minucie Patryk Stachowski sfaulował w polu karnym Miłosza Gajdę i sędzia pokazał na „wapno”. Rzut karny na bramkę zamienił Piotr Buchowicz.
Zapachniało niespodzianką, bo PTC w tej rundzie jeszcze nie straciło punktów. Ale „zieloni” z remisu cieszyli się tylko pięć minut – Stachowski wykorzystał rykoszet od golkipera gości i strzelił na 2:1. W 86. minucie po uderzeniu Rafała Cukierskiego futbolówka wpadła w gąszcz nóg zawodników stojących w polu karnym. Najwięcej sprytu wykazał Patora, który ustalił wynik na 3:1. Dla snajpera PTC był to 19. gol w tej rundzie.
- Cieszymy się ze zwycięstwa – mówi Maćczak. – Czasami są mecze, w których zamiast fajerwerków i wirtuozerii, trzy punkty trzeba przepchnąć kolanem. I to było jedno z tych spotkań.
W najbliższy weekend w ostatniej kolejce rundy jesiennej PTC zagra o godz. 15.30 w Konstantynowie z Włókniarzem, zaś Włókniarz II na własnym boisku podejmie Teofilka Łódź.
PTC: Osypczuk – P. Stachowski, Hiler, Kaźmierczak, Dziuba – Wirowski (87. Bajer), Bieliński (72. Cukierski), Sendal, Bomba, Rokuszewski (54. Śmiechura) – Patora.
Włókniarz II: Drobniewski – Szymański, Grabowski, Sychniak (46. Kucharski) – Malinowski (70. Kołacki), Wojtyniak (90+2. Jurga), Kaczorowski, Buchowicz (70. Pietrasiak), Krysiak (75. A. Stachowski) – Wójcik (90+2. Prosnak), Gajda (70. Kłys).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz