Zanim padł pierwszy gol w tym meczu po dwie dobre okazje zmarnowali Mateusz Bieliński oraz Marcin Bączał. W 10. minucie po strzale tego drugiego gości uratował słupek. Wreszcie w 27. minucie gospodarze objęli prowadzenie – po uderzeniu Bielińskiego z lewej strony Bartosz Popławski odbił piłkę pod nogi Patryka Koniecznego, który nie miał problemów, by skierować piłkę do siatki.
2:0 zrobiło się osiem minut później, gdy po wymianie piłki w trójkącie Bieliński - Łukasz Sikorski – Jacek Hiler ten ostatni zagrał za linię obrony do Bielińskiego. Skrzydłowy PTC fantastycznym strzałem z lewej strony umieścił piłkę w przeciwległym okienku bramki Orła.
W 39. minucie na 3:0 strzałem z bliska podwyższył Bieliński, wykorzystując dośrodkowanie z prawej strony boiska. PTC miało jeszcze okazje, by podwyższyć wynik, ale Popławski poradził sobie m.in. z uderzeniem „szczupakiem” w wykonaniu Hilera.
A goście? W pierwszej połowie najgroźniejszym ich graczem był Amadou Morou, który kilka razy uderzał na bramkę Artura Uznańskiego. W 31. minucie zabrakło mu kilku centymetrów, by skierować piłkę do siatki po centrze z rzutu wolnego.
Po zmianie stron coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić goście. W 50. Minucie z rzutu wolnego przymierzył wspomniany Morou, lecz Uznański wybił piłkę na róg. Dziesięć minut później Adam Bielawski wypuścił Kamila Czekalskiego sam na sam z bramkarzem i napastnik Orła z zimną krwią wykorzystał stuprocentową sytuację. Było 3:1.
Goście nie poszli za ciosem. W 74. minucie Konieczny w sobie tylko znany sposób zmarnował sytuację sam na sam z Popławskim. 60 sekund później ten sam piłkarz ograł dwóch rywali na prawej stronie i przytomnie wycofał piłkę do Radosława Zielińskiego, któremu pozostało kopnąć piłkę do pustej bramki. Było 4:1. Chwilę później Kacper Kamiński w dobrej sytuacji uderzył zbyt lekko i skończyło się na strachu.
W końcówce obudzili się goście. Czekalski mógł strzelić drugą bramkę, lecz przegrał pojedynek sam na sam z Uznańskim, Łukasz Krykwiński kopnął w boczną siatkę, zaś Uznański efektownie przeniósł nad poprzeczkę bombę z daleka Michała Żądło.
Wynik meczu ustalił w ostatniej akcji Zieliński, który ze skraju pola karnego przymierzył z chirurgiczną precyzją w dalszy róg i Popławski po raz piąty w tym starciu musiał sięgać do siatki.
PTC: Uznański – Malinowski, Leszczyński, Okrojek, Kopka – Konieczny (83. Oberle), Sikorski (51. Kamiński), Hiler, Górny (46. Zieliński), M. Bączał (76. Szumigaj) – Bieliński.
Orzeł: Popławski – Karpiński, Rykała, Getner, Stefański (53. Wiśniewski) – Jakubowski (79. Żądło), Kumur, Bielawski, Krykwiński – Morou (60. Kociołek), Czekalski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz