Zamknij

Słownik pabianicko-polski

redakcyjny zespół 00:00, 08.11.2004 Aktualizacja: 05:27, 15.06.2010
Skomentuj

Gdy w Warszawie, Krakowie, Gdańsku czy Katowicach chcemy kupić „angielkę", sprzedawca pieczywa nie wie, co nam podać. Wszędzie poza Pabianicami, Łodzią i Zgierzem „angielka" to bułka paryska.

Podobnie jest z „migawką" - poza naszym regionem nazywaną biletem miesięcznym (w Lublinie - sieciówką). Aby być zrozumianym, trzeba się też wystrzegać słowa „krańcówka" (pętla tramwajowa).

Oto kilkanaście słów używanych tylko u nas:

angielka - bułka paryska

betki - małe grzyby blaszkowate

brzuszek - surowy boczek

chechłać - kroić tępym narzędziem

czarne - wędlina z dużą ilością krwi

drach - latawiec

dudy - podroby

galancie - dobrze, ładnie

kapa - narzuta na łóżko

krańcówka - pętla tramwajowa (autobusowa)

leberka - pasztetowa

migawka - bilet miesięczny

pierdziołki - małe gruszki

pocłonka - grzyb gąska

prażoki - kluski z ziemniaków

rolwaga - wóz konny na grubych kołach

rzeżnik - sklep mięsny

schódki - schodki

smot - zbieracz szmat

śmaja - osoba leworęczna

towar - tkanina

tytka - torba papierowa

uflagany - ubłocony

ukrychnąć - ułamać

wyrywny - energiczny

zarutko - zaraz

(redakcyjny zespół)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%