70 ton węgla czeka. Radni zdecydują, kto go dostanie

Miejskie Centrum Pomocy Społecznej chce „rozdać” węgiel najbardziej potrzebującym pabianiczanom. Warunkiem jest, by radni miejscy zgodzili się na odstąpienia od żądania zwrotu wydatków za węgiel od osób, które nie spełniają kryterium dochodowego

Na najbliższej (17 grudnia) sesji radni miejscy będą obradować nad projektem uchwały dotyczącej tej kwestii.

W projekcie napisano: „Odstępuje się od żądania zwrotu wydatków w zakresie przyznanej pomocy rzeczowej w postaci węgla dla osób i rodzin korzystających ze świadczeń pomocy społecznej w 2025 r. i 2026 r., jeżeli dochód osoby samotnie gospodarującej, dochód osoby w rodzinie lub dochód rodziny przekracza kryterium dochodowe”.

Pamiętamy, jak zimą 2022 roku miasto nastąpił krach z opałem. Ceny węgla szybowały niebotycznie. Miasto kupiło wówczas węgiel po niższych cenach i sprzedawało go pabianiczanom do 31 lipca 2023 roku również po preferencyjnych cenach. Po tym terminie pozostały węgiel stał się mieniem gminy i od tego momentu sposób jego przeznaczenia oraz forma w jakiej to ma się odbyć, zależy od samorządu gminnego. A na naszym składzie zostało 70 ton „czarnego złota”.

Jednym ze sposobów zagospodarowania opału jest jego przekazanie za pośrednictwem ośrodka pomocy społecznej osobom wymagającym wsparcia. Z tym, że aktualnie obowiązuje kryterium dochodowe z ustawy o pomocy społecznej. Wynosi ono odpowiednio: 1010,00 zł dla osoby samotnie gospodarującej oraz 823,00 zł na osobę w rodzinie.

- Spora część mieszkańców to osoby samotne, starsze i niepełnosprawne, jednak nie spełniają one warunków powyższego kryterium dochodowego, a im pomoc w postaci bezpłatnego węgla należałaby się w pierwszej kolejności – informuje Katarzyna Cegiełka, dyrektorka MCPS.

Ale zgodnie z ustawą chcąc im przyznać pomoc rzeczową, należy żądać częściowego lub całkowitego zwrotu.

- Uchwała Rady Miejskiej zaś umożliwia osobom lub rodzinom niespełniającym kryterium dochodowego skorzystanie z pomocy rzeczowej w postaci węgla – wyjaśnia Cegiełka.