Skupieniec lipowy pojawił się na lipie rosnącej przed naszą redakcją przy ul. Stary Rynek. Z pewnością jest też w innych częściach Pabianic. „Nasze” drzewo jest dosłownie oblepione tysiącami owadów. Nie jest to przyjemny widok i szkoda dla drzewa. Pluskwiak ten żeruje na lipie, ssie jej soki
Jak podaje wikipedia: skupieniec lipowy (Oxycarenus lavaterae) – gatunek pluskwiaka, który pierwotnie zamieszkiwał zachodnią część strefy śródziemnomorskiej, jednak od końca XX wieku szybko rozszerza zasięg o kolejne kraje w zachodniej, środkowej i południowej części Europy.
Zimę spędza w dużych skupiskach na pniach różnych drzew, głównie lip; wiosną ich liście stanowić mogą uzupełnienie jego diety.
Owad ten jest fitofagiem ssącym. Wiosną i latem żeruje na przedstawicielach ślazowatych z takich rodzajów jak ślaz, ślazówka, prawoślaz i ketmia. U żywicieli z rodziny ślazowatych wywoływać może nekrozy, gnicie owoców i kwiatów czy zniekształcenia pędów. Zimę pluskwiaki te spędzają w hibernacji, także w tak ciepłych regionach jak Hiszpania. W tym celu gromadzą się w dużych, liczących nawet tysiące osobników skupiskach na pniach różnych drzew: lip drobnolistnej, srebrzystej i szerokolistnej , topól, platanów i kasztanowców. Kryją się na nich w zagłębieniach kory. Skupieniec lipowy jest gatunkiem wrażliwym na przemarzanie. Niestety zima w tym roku byłą łagodna i dla niego. Nie jest jasne, czy i na ile skupieniec zagraża drzewom.
W Polsce nie stwierdzono szkód istotnych gospodarczo wywołanych przez tego pluskwiaka, ale może wlecieć do mieszkania przez otwarte okno i to nie jest przyjemny gość.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz