Gotowali tu dla księcia z Indii, nakarmili trzech premierów i dwóch prezydentów Polski, żywili piłkarzy kadry narodowej i piosenkarza Andrzeja Rosiewicza.
Budynek przy ul. Piłsudskiego powoli przechodzi do historii (to własność prywatna). Mieściła się tutaj słynna restauracja Jubilatka, w której wielu pabianiczan świętowało ważne chwile w życiu i nie tylko. Lokal funkcjonował przez ponad 30 lat. Zamknięto go w 2023 roku.
Jubilatka powstała z okazji 100-lecia Polfy. Początkowo była tu stołówka, w której jadali pracownicy tegoż zakładu i okolicznych firm. Abonamentowy obiad kosztował wówczas 4.50 zł. W soboty stołówka zamieniała się w salę balową.
Lokal przez dwa lata prowadziła PSS Społem, ale interes nie dawał kokosów i dwa lata później PSS chętnie się go pozbyła. W 1989 roku restaurację przejęli Jadwiga i Andrzej Oborscy. Tego samego roku zorganizowali pierwszy bal sylwestrowy.
W Jubilatce gościły ważne osobistości.Jadali tam premierzy: Tadeusz Mazowiecki, Hanna Suchocka, Leszek Balcerowicz. Gośćmi byli również prezydent Polski na wygnaniu w Londynie Ryszard Kaczorowski i Lech Wałęsa. Stołowali się tu piłkarze narodowej reprezentacji Polski.
Jubilatka gotowała także dla księcia z Indii, który przyjeżdżał do Pabianic w interesach po leki z pabianickiej Polfy. Nie jadł mięsa, nie lubił europejskich przypraw. W dalekie podróże nad Dobrzynkę zabierał służących. Gdy przyjechał pierwszy raz, służący dźwigali kuferki m.in. ze wschodnimi przyprawami do zup surówek, soczewicą i soją. Starannie doprawiali nimi każde danie przyrządzone w kuchni.
O wizycie księcia Jubilatka powiadamiana była kilka tygodni wcześniej, dzięki temu miała czas by zamówić i sprowadzić świeże warzywa, owoce i przyprawy. Podczas następnej wizyty księcia jego służący niczego już do potraw nie dosypywał.
Był zdziwiony, że zamówione dania smakują równie dobrze jak w Indiach. To dlatego, że właściciele sami sprowadzali przyprawy i posłali swoją pracownicę na kurs kuchni indyjskiej. Szkoliła się u sióstr zakonnych z Indii, które pracowały i mieszkały niegdyś w parafii księdza proboszcza Andrzeja Heckiego na Zatorzu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz