Udana impreza z okazji Dnia Wody w stacji uzdatniania wody przy Zagajnikowej. Na scenie popisują się tancerze ze Strefy Ruchu , śpiewają seniorzy. Rowerzyści usiłują jak najdłużej pokonać kilkumetrowy dystans.
Na terenie stacji przy Zagajnikowej zebrało się pół tysiąca pabianiczan. Zakład Wodociągów i Kanalizacji po raz kolejny zorganizował Dzień Wody. W tym roku pogoda dopisała, dopisali też pabianiczanie. Na rajdzie rowerowym odliczyło się około 200 cyklistów. Wszyscy dojechali szczęśliwie do mety. Na terenie stacji zorganzowano mnóstwo ciekawych punktów, dzieciaki malowały sobie twarze i malowały długi mural z Krukiem. Strzelano bramki piłkarzom ręcznym. Można było obejrzeć wnętrze wozu bojowego straży pożarnej i zobaczyć od środka karetkę pogotowia ratunkowego.
Wielki tor przeszkód był nie lada wyzwaniem dla dzieciaków, które z dumą pokazywały zdobyte medale za jego pokonanie.Starsi i młodsi mierzyli sobie ciśnienie i poziom cukru w organizmie na stoisku Pabianickiego Centrum Medycznego. W namiocie Straży Miejskiej można była oznakować swój rower i wpisać go do rejestru jednośladów (to na wypadek kradzieży). Woda była bez ograniczeń, wszak imprezę zorganizował ZWiK.
Zakład był też jednym z patronów wyzwania, jakie postawił przed sobą pracownik firmy Przemysław Antczak. Postanowił przebiec „10 maratonów w 10 dni” i dokonał tego wyczynu. Po co to zrobił? Cel był szczytny – zbiórka pieniędzy na leczenie dwojga chorych dzieciaków; Milenki z Pabianic i Miłosza z Konstantynowa Łódzkiego. Przemek biegał wokół stawów na Lewitynie, a towarzyszący mu ludzie zbierali datki do puszek. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że zebrali 6 tysięcy złotych. 31 tysięcy zł dorzucili sponsorzy ( Fundacja My kochamy Pabianice, J.F. Invest, ABM Jędraszek, firma Biliński) z Konstantynowa Łódzkiego.
Jeszcze podczas świętowania dowiedzieliśmy się, że pula zgromadzonych pieniędzy powiększyła się znacznie. Właściciel firmy Biliński zaoferował przekazanie 5 tys. zł.
0 0
Pij wodę z kranu a oddział chirurgii odwiedzisz. Woda płynie tu i tam w starych żeliwnych jeszcze rurach uszczelnianych azbestowym sznurem i ołowiem.
0 0
@abra129
No i? Jaką szkodliwość ma nieruszany azbest? Poczytaj sobie na ten temat i nie powielaj głupot wyczytanych w internetach.
0 0
bartekpawel . A nie wiem czy ten azbest i ołów jest ruszony czy nieruszony ale wiem że bliskość tego materiału w rurach doprowadzających wodę pitną do naszych domów to już nam powinna się zaświecić czerwona lampa i to bardzo duża.
0 0
" A nie wiem czy ten azbest i ołów jest ruszony czy nieruszony..." Dawno temu zaprzestano produkcji pokryć dachowych z taniego eternitu - azbest + beton. Beton wietrzał na słońcu, deszczu i mrozie a azbest jest nieśmiertelny i stąd szkodliwy w powietrzu, więc nakazano wymianę pokryć dachowych. Nie masz zielonego pojęcia jak się uszczelnia rury wodociągowe, czymkolwiek... Te rury z czasem pokrywają się rdzą, równiutko zarastając także uszczelnienie. Ale.... machnij tu mędrku, na jakiej wodzie gotujesz sobie wodę na kawkę, herbatkę , a na jakiej gotujesz zalewajkę, pomidorową, krupniczek? Na butelkowanej "wodzie źródlanej", sprzedawanej w tysiącach metrów sześciennych? Daaaaj ci pon bucek.....
0 0
Tata Dzwon Zygmunta . To jest prawda że 10 procent Polaków jest myślących.
0 0
,,, zgęziały babsztylu..., ty do tych 10% nie należysz...nooo nie da rady! Aaaaale to nie jest odpowiedź, na pytanie : na jakiej wodzie gotujesz!?
aaa % masz ma klawiaturze....