Hrabinie nie obce są ogrody i parki, wszak pochodzi z Belgii słynącej z zamiłowania do ogrodnictwa. Słowa, które wypowiedziała podczas zwiedzania ogrodu przy Widzewskiej nabierają szczególnego znaczenia. Usłyszeliśmy o ogrodzie, że jest utworzony w najwyższym standardzie a przebywając w jego wnętrzu czerpie się nie tylko przyjemność ale i inspiracje. Zdumiała się, gdy usłyszała, że jeszcze dwa lata temu miejsce to trudno było nazwać ogrodem.
"To fenomenalne osiągnięcie, wymagające olbrzymiego samozaparcia i determinacji i oczywiście nakładów" – stwierdziła Henrianne de Briey. Dodała, że zazdrości miastu takiej oddolnej inicjatywy. Jak również entuzjazmu i motywacji w kreowaniu tak wybitnej zieleni. Jej zdaniem właśnie parki, ogrody i zieleńce, poprawiają jakość życia mieszkańców miast.
W przypadku tego ogrodu, w opinii gości specjalistów, wykreowana przestrzeń wybiega w przyszłość stając w europejskiej awangardzie. W tym rozumieniu "Aflopark" daje szanse dla Pabianic na rozwinięcie tak zwanej zielonej turystyki, której popularność rośnie w ostatnich latach, również w naszym kraju.
Królową ogrodów były i są róże. Głównie ich kolekcją byli zainteresowani specjalni goście. Nie bez przyczyny. Hrabina Henrianne de Briey jest kontynuatorką pokoleniowej tradycji różanej. Jej mama baronowa Lily de Gerlache de Gomery była założycielką i wieloletnią prezeską Światowej Federacji Towarzystw Różanych, którego Polskie Towarzystwo Różane jest aktywnym członkiem.Lily Gerlache była inicjatorką wielu przedsięwzięć promujących róże na całym świecie. Łukasz Rojewski zapoznał nas z mało znanym faktem wskazującym, że popularność za granicą odmiany róży „Chopin” powstała dzięki akcji zainicjowanej przez Lily Gerlache pod nazwą „ Une Rose pour Une Vie” - Jedna Róża za Jedno Życie. Charytatywny cel akcji wyznaczała zbiórka funduszy pochodzących ze sprzedaży tej róży na leczenie dzieci z białaczki.
W ogrodzie odbyła się symboliczna uroczystość - przekazanie złotego medalu dla róży "Wspomnienie Lata" na ręce jej twórcy Łukasza Rojewskiego (hodowcy nowych odmian róż) . Róża "Wspomnienie lata", otrzymała najwyższe wyróżnienie w czerwcu tego roku na międzynarodowym konkursie nowości różanych , w Baden-Baden w Niemczech. Hodowca z powodów pandemii nie mógł osobiście odebrać medalu. Zrobił to słoweński hodowca róż M. Masnak, który przywiózł trofeum do Pabianic.
0 0
Wow, nie czytam tego, ale ju sie martwilem ze tydzien nic nie bylo o tych ogrodach.
A tak mamy kontynucję "Mody na sukces".
0 0
Wow, nie czytam tego, ale ju sie martwilem ze tydzien nic nie bylo o tych ogrodach.
A tak mamy kontynucję "Mody na sukces".
0 0
Jakby ktoś mnie tak sfotografował jak tę hrabinę - nigdy bym już do tego miasta nie przyjechała i rozważyłabym podanie fotografa do sądu za zeszpecenie wizerunku.
0 0
Urodziwa to nie jest . Trzeba przyznać . To chyba jej sobowtór bo podziwia Pabianickie drzewka jakby tam skąd pochodzi niebyło drzewek i krzaków.
0 0
Pełna zgoda w "tomacie" jakości foto - "UJĘCIA"... Tragedia, wymieszana z rozpaczą dla kogoś kto jest obyty z fotografią - pierwszym rzędzie, ale zżyty jest z aparatem fotograficznym. Choćby prostym, nieskomplikowanym "analogiem" z wizjerem! Takim małym okienkiem, którym można doskonale kadrować = zobaczyć uważnie - co się pstryka, wybrać ten właściwy moment, na żywo.. Tymczasem focia powyżej, opatrzona jest informacją: foto: Zbiory prywatne. I wszystko jasne. Słit = focia zrobiona srajfonem! Upiorem prawdziwego aparatu fotograficzne go, co dopiero cyfrowego! Pyka się w ekranik srajfona - PYK - a potem rozsyła się miliardami badziewia, po tiktokach i innych pierdołach, w oczekiwaniu na lajki. Srajfon jest MORDERCĄ FOTOGRAFII!
a WYSTARCZYŁO, BY MIŚ ZE srajfonem ZROBIŁ 3-4 KROKI W PRAWO = ZMIENIŁ KĄT KADRU = WIDZENIA, i wyszła by przyzwoita focia łon lajn!, niepozowana!
0 0
Niedawno księżna Yorku, teraz hrabina z Belgii:)
Coś mi się wydaje, że panu F. marzy się do kolekcji jakiś tytuł szlachecki(?)
0 0
Faktycznie jakies niefartowne ujecie, wyglą jakby Pani lodygę jakiegoś kwiatka ciućkała w rozmowie.
0 0
t45, gdyby F. chciał, to już by tytuł miał. Ty też ... kup tytuł hrabiego w Luxemburgu, albo w księstwie Angora. I zmień nick`a hr.T45, lun hrabia T45. Tytuł będę honorował@! Po pokazaniu papirów...
0 0
Nie jakiegoś - tylko z różą w zębach rozmawia hrabina z Furmanem hi, hi