Po wtorkowej sesji Rady Miejskiej rozpętała się „burza”. To za sprawą radnego Antoniego Hodaka (Prawo i Sprawiedliwość). Tylko on opowiedział się za tak wysoką (77 procent!) podwyżką opłat za wywóz śmieci, choć początkowo zamierzał głosować przeciw. Gdy Hodak usłyszał, że pozostali radni nie będą głosować w tej sprawie, postanowił być "odpowiedzialny". Jak? Głosował za tym, by mieszkańcy Pabianic płacili dużo drożej firmie wywożącej śmieci.
Wielu internautów miało za złe radnemu podjęcia takiej decyzji. Antoni Hodak postanowił wyjaśnić powody swej decyzji, wydając oświadczenie. Oto ono:
Niniejszym, pragnę odnieść się do sytuacji zaistniałej podczas sesji Rady Miejskiej w Pabianicach 3.09 br. Otóż, pierwotnie miałem zamiar głosować „przeciw” wyższym stawkom opłat za odbiór odpadów i uczyniłem tak nawet na komisji gospodarki komunalnej i inwestycji. Na sesji wygłosiłem przemówienie, w którym uzasadniłem swoje głosowanie „przeciw”. Jego echem była deklaracja szefa KKRP, który zapowiedział, że jego klub nie weźmie udziału w głosowaniu, to samo zadeklarował szef klubu PiS. To zmieniło zasadniczo sytuację – w nowej rzeczywistości, gdybym zagłosował „przeciw” nowym stawkom, oznaczałoby to utonięcie miasta w śmieciach i jeszcze wyższe stawki opłat po kolejnym przetargu. Będąc wobec tego jednoosobowo odpowiedzialnym za miasto i postawionym w bardzo trudnej sytuacji, zagłosowałem „za” z ciężkim sercem, ale w trosce o Pabianice i mieszkańców naszego miasta, wybierając tzw. mniejsze zło.
Z poważaniem, Antoni Hodak radny Rady Miejskiej w Pabianicach
Waszym zdaniem, radny z PiS-u postąpił słusznie?
0 0
Dlaczego jest tak jak jest? Trzeba wiedzieć, że w odróżnieniu od Polski - w krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty obywatelskie za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. JEST TO TAK ZWANY SYSTEM NATURALNEGO MONOPOLU GMINNEGO OKREŚLANY JAKO "IN HOUSE". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”…
Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to że wpuszczenie czynnika chciwości do usług komunalnych w odpadach generuje nieustający wzrost comiesięcznych opłat polskich rodzin – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców… Jeśli jedynym zadaniem gmin i ich związków jest ogłaszanie przetargów na wyłanianie tych co chcą wygodnie żyć z comiesięcznych opłat polskich rodzin - to mamy niekończący się wyścig cen według scenariusza, że najwięcej mają zarobić zagraniczne firmy - pb.pl/czarna-wizja-smieciowa-691523 … Elementami tego scenariusza są liczne pożary odpadów na składowiskach i w halach – bo to daje dodatkowe dochody od ubezpieczycieli… PORZUCONE „NICZYJE” ODPADY USUWANE NA KOSZT PODATNIKA z lasów i zagajników – TO TEŻ ZJAWISKO NIEZNANE W INNYCH KRAJACH EUROPY… Latające drony nad składowiskami i 24-godzinny monitoring śmieci – to wstydliwa specyfika polskiego systemu odpadów pod specjalnym nadzorem… Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji rząd POsprząta również i to – i zajmie się implementacją unijnych zasad systemowych polegających na przejęciu gospodarki odpadami przez zakłady użyteczności publicznej non-profit i wyeliminowaniu czynnika chciwości - tak jak jest to w krajach których osiągnięcia wyznaczają standardy w tej dziedzinie dla całej Europy…
0 0
Antosiu, bredzisz. Skoro nie potrafisz po męsku przyznać się do dania ciała, to przynajmniej milcz. Wstydu matce oszczędź.
0 0
No i dalej w najlepsze trwa nagonka na Antoniego Hodaka (czytaj - na PiS). Jego odpowiedzialna postawa to faktycznie mniejsze zło, co jasno wynika z merytorycznej wypowiedzi @Zdzisław_Smolak. Ale gdy nie ma lepszego "paliwa" na mniejszą klęskę w wyborach, to niech będzie i taki punkt zaczepienia. Jest to prawdziwie godne pożałowania, bo liczy się na niski poziom intelektualny wyborców.
0 0
Tomek45..masz poniżej ulubione słownictwo pis. Przyda się Tobie do twych następnych komentarzy, abyś nie powtarzał słowa nagonka ciągle:
- mistyfikacja
- spisek
- zamach
- zakłamanie
- matactwo
- hejt
- zdrada
- pranie mózgu
- upolitycznienie
- fałszerstwo
- wściekłe ataki
- ataki nienawiści
- oszustwo
- manipulacja
- nadużycie
0 0
Dodam jeszcze do tego iż przetargi na EKO region są ustawione. W przetargu jest zapis że dostwca dostarczy kubły na śmieci. Ten zapis odrazu wyklucza innych z możliwości gdyż nie są wstanie dostarczyć kilku tysięcy pojemników na śmieci. To tak jak by podać przetarg na samochód i podać dokładne wymiary samochodu co do cm wiadomym jest że wtedy jest ustawiony przetarg pod jedną firmę. I tak jest w tym przypadku wiedzą że tylko eko region dostarczy pojemniki więc są wpisane pojemniki
0 0
@rhode4321,
Brawo! Twoje określenia pasują, "jak ulał" do twych ulubieńców z PO/PSL. Tak trzymać!
0 0
@Piotr111,
Właśnie taką "samorządność" skleciły nam "rządy" postkomunistów. Już lepiej by było, aby władzę na szczeblu lokalnym sprawowali urzędnicy z ramienia rządu pod kontrolą miejscowych radnych. Wtedy na takie przekręty nie było by miejsca.
0 0
@rhode4321
ja bym jeszcze dodał: zdradzieckie mordy