Listy do redakcji:
Znalazłam awizo z datą z 27 listopada. Problem w tym, że w skrzynce pojawiło się 30 listopada. Wiem, bo sprawdzałam codziennie i go wcześniej nie było. Ze skargą poszłam na pocztę (ul. Nawrockiego). Tutaj polecono mi, bym złożyła skargę na listonosza w urzędzie przy Pułaskiego. Mieszkam w bloku na 4 piętrze i sądzę, że listonoszowi chyba nie chce się do mnie wejść.
Rozżalona
Trzy lata temu żaliłem się na obsługę poczty przy Nawrockiego. Po interwencji Życia Pabianic i „maglowaniu” rzecznika PP sytuacja, o dziwo, poprawiła się na długi czas. Niestety, nowy skład (wnoszę po stosunkowo nowych twarzach na poczcie) nie do końca chyba zna standardy obsługi, o które tak zawzięcie walczyła niegdyś pani rzecznik. Sytuacja z awizowaniem listów do odbioru na poczcie wróciła niedawno jak bumerang. Tym razem sprawa jest o tyle gorsza, iż dotyczy przesyłek poleconych. Schemat jest ten sam: warowanie w domu przez cały dzień, później zaglądnięcie do skrzynki i... jest! Awizo!
Szybka wizyta na poczcie, informacja i prośba o wydanie paczki, której listonosz nie zabrał ze sobą, niestety, ściana... „Listonosz nie rozliczył się z przesyłek, a ja nie będę tego szukała! Poza tym nie mam tego w komputerze!” - dziwne, ja mam w komputerze, poza tym pracownik „nie będzie tego szukał”. Pomijam fakt drakońskich kolejek przy każdej wizycie na poczcie i wystroju stosownego dla sklepu spożywczo-zabawkowo-przemysłowego.
Może zamiast aktywnej sprzedaży średniej jakości artykułów spożywczych pracownicy mogliby zająć się tym, co domyślnie powinno leżeć w gestii urzędów pocztowych i pracowników poczty?
Podsumowując wszystko, bardzo nurtuje mnie to, co usłyszałem: „listonosz nie ma obowiązku doręczenia listu”. Naprawdę? Czy aby poczta nie dostarcza przesyłek z innych krajów na podstawie umów międzynarodowych? Dlaczego obsługa PP zatrzymała się w poprzedniej, słusznie minionej „epoce”?
Piotr
Odpowiada Biuro Prasowe Poczta Polska:
- Wszelkie zgłoszenia i zastrzeżenia naszych klientów są dla nas ważne, dlatego dbając o jakość obsługi, przeprowadziliśmy działania kontrolne i instruktażowe we wspomnianej placówce. Cytowane zarzuty w opinii naszych pracowników nie potwierdziły się. Zapewniają oni, że nie było takiej, jak opisywana sytuacji, a przypisywane im wypowiedzi nie miały miejsca. Obsługa rejonów doręczeń jest w gestii stałych, wieloletnich listonoszy. Zastępstwa zdarzają się sporadycznie. Nie mieliśmy dotychczas skarg innych klientów.
Jednocześnie informujemy, że awizowane bez próby doręczenia są przesyłki nierejestrowane, których kształt i gabaryty nie pozwalają na umieszczenie w oddawczej skrzynce pocztowej.
0 0
Oni są zawsze niewinni. Jak zwykle wszystko zamiatane pod dywan. Do mnie listonosz miał przynieść paczkę (800g). Czekałem ponad 3tyg. aż wielka PP raczy dostarczyć to z Warszawy. "Listonosz" łaskawie przyszedł, zostawił awizo, nawet nie zadzwonił i uciekł (byłem w domu, wszystko widziałem). Oczywiście złożyłem skargę i dostałem odpowiedź że wszystko było w porządku.
A dodatkowo jakość obsługi urzędasów na Łaskiej jest genialna. Cud, że w ogóle są, bo to co robią pracą trudno nazwać (sytuacja podobna jak w opisie powyżej - listonosz coś tam coś tam, paczka do odebrania jutro albo kiedyś)
Albo się podejmuje określoną pracę i ją wykonuje sumiennie, albo wcale.
A tzw Biuro Prasowe PP niech się nie ośmiesza i nie pisze takich bzdur. Wszyscy dokładnie wiedzą, że taki proceder to norma.
No i kłamstwem jest tekst :"Nie mieliśmy dotychczas skarg innych klientów" bo w zeszłym roku mieli !
0 0
Trzy paczki i trzy awiza w skrzynce.Oczywiście cały dzień w domu.Obsługa na Nawrockiego -10.
0 0
UUUU a jak hit to jak jest kolejka gigant a jedno okienko na 3
0 0
I tak nieźle, ja czekałem na polecony i nie mogłem się doczekać, poprosiłem nadawcę o numer listu, sprawdzam na stronie poczty a tam że 2 dni temu powinno być awizo zostawione, tyle że w skrzynce nic nie było. Poszedłem na pocztę, Pani znalazła ten list i przy okazji jeszcze jeden od innego nadawcy. Gdyby nie to że poszedłem to pewno bym nawet nie wiedział że został on wysłany i by został zwrócony do nadawcy.
0 0
Za te marne pieniądze, jakie zarabiają listonosze w PP, nie ma chętnych do pracy! Poczta zamiast podnieść płace i zachęcić tym samym ludzi do zatrudnienia się , obarcza coraz to większymi rejonami do roznoszenia przesyłek, tych pracowników, którzy jeszcze są!
0 0
Już od dawna pocztę omijam szerokim łukiem. Jeśli coś mam wrzucane do skrzynki, to najwyżej jakieś pismo z UM. W większości przypadków wolę się posługiwać e-mail'ami i SMS-ami, bo to ZDECYDOWANIE pewniej i szybciej.
0 0
Biuro prasowe KŁAMIE! Skarg na pocztę są dziesiątki.
Sam użerałem się z pocztą dwa lata, mieli mnie i moje skargi głęboko w d...e.
Racją jest, że placówki pocztowe wyglądają jak odpustowe stragany.