- Ludzie są bardziej wygodni. Mają też chyba mniej czasu na przyrządzanie pracochłonnych potraw – uważa Jakub Ruszkiewicz, właściciel restauracji „Salem”.
Dlatego coraz częściej „łapią” za telefon i zamawiają wigilijną kolację u fachowców.
W lokalu przy ul. Brackiej 53B na święta najczęściej kupujemy pierogi.
- Zamówień na nie, nie tylko przed Wigilią, jest tak dużo, że musiałem powiększyć pierogarnię i kupić specjalną maszynę do wałkowania i wyrabiania ciasta – zdradza Ruszkiewicz.
Ile zapłacimy w „Salemie” za najpopularniejsze wigilijne dania? Barszczyk czerwony (250 ml) kosztuje 4 zł, a zupa grzybowa z łazankami (500 ml) – 10 zł. Za półmisek ryby po grecku damy 50 zł, karpia w galarecie – 27 zł, a pstrąga – 19 zł. Przy większych zamówieniach są upusty cenowe. Każdego roku w ofercie pojawiają się nowości, np. łosoś w sosie cytrynowym z martini.
W restauracji przy Brackiej największy ruch zaczyna się w ostatnim tygodniu przed Bożym Narodzeniem.
- Na zamówienia czekamy do 22 grudnia – komentuje właściciel. – Potrawy przygotowujemy 23 grudnia i w nocy z 23 na 24. Dania muszą być świeże, by „wytrzymały” przez całe święta.
Wigilijne potrawy na zamówienie od 9 lat serwuje restauracja „U Arkadiusza”. Co „schodzi” tutaj najlepiej?
- Potrawy, których przygotowanie wymaga sporo czasu i pracy, czyli przede wszystkim ryby, rozmaite rolady i pierogi – wymienia właściciel.
W świątecznym menu stawia na tradycję. Bo ta się najbardziej opłaca.
- W zeszłym roku klient zamówił cztery porcje zupy rybnej – wspomina. – Koszty zakupienia do niej składników i ich ugotowania były wyższe, niż cena zupy.
Arkadiusz Łukomski nie narzeka na brak stałych klientów.
- W ubiegły wtorek przyjąłem zamówienie od pana, który zamawia u nas jedzenie na Wigilię od 7 lat – mówi.
Karp w galarecie – 8 zł, ryba po grecku – 7 zł, kapusta z grochem – 6 zł, sałatka z tuńczykiem – 30 zł, grzybowa z łazankami - 9 zł – w wigilijnym menu restauracji „Kaczorowski” królują tradycyjne potrawy wigilijne.
- Oczywiście na życzenie klienta możemy przyrządzić inne dania, ale większość osób preferuje tego dnia potrawy postne - mówi Adam Kaczorowski, właściciel.
Najwięcej zamówień ma teraz – między 15 a 20 grudnia. Sporą część od osób, które świąteczne dania na Wigilię od lat kupują u Kaczorowskiego.
Przyjmowanie zamówień już w ubiegły piątek zamknęła Jadwiga Oborska, właścicielka „Jubilatki”.
- Co roku jest ich tak dużo, ze to konieczny wymów – wyjaśnia. – 11 grudnia organizowaliśmy też pierwszą wigilię firmową, a mamy ich w tym roku bardzo dużo - jednego dnia aż cztery.
I tutaj największym „wzięciem” cieszą się potrawy tradycyjne, na zakup których każdego roku jest co najmniej 100 chętnych.
Stałych „amatorów” na świąteczne jedzenie od 20 lat ma też Willa Impresja.
- Zamawiają między innymi karpia w galarecie (8 zł), pierogi z kapustą i grzybami (1,60 zł sztuka) oraz świąteczne ciasta – sernik (30 zł kilogram) i makowiec (32 zł kilogram) – wymienia ulubione wigilijne dania klientów Agnieszka Maciaszek, współwłaścicielka restauracji.
W tym roku po raz pierwszy wigilię na wynos możemy zamówić w nowym lokalu przy ul. Wyspiańskiego 2c.
- W menu mamy około 30 świątecznych potraw – informuje Mariusz Klepacz, właściciel „Neli Deli”. – Zamówienia przyjmuje na miejscu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz