Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

PANNA BŁOCHOWIAK PRZESŁUCHUJE

Kopacz Grzegorz 00:00, 04.03.2003 Aktualizacja: 17:42, 23.10.2025
Skomentuj Kałużny Tomasz Kałużny Tomasz

Anita Błochowiak ma niespełna 30 lat i przebojem wdarła się do wielkiej polityki. Przez kilka ostatnich dni jej nazwisko równie często pojawiało się w gazetach, telewizji i radiu co nazwisko premiera.

Wejście posłanki z Pabianic do sejmowej komisji śledczej, badającej aferę Lwa Rywina, było sensacją. Panna Błochowiak zastąpiła jednego z najbardziej doświadczonych polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej - mecenasa Ryszarda Kalisza.

Za pracę w komisji jej szeregowi członkowie nie biorą dodatkowych pieniędzy. To ich obowiązek - jako zawodowych posłów. Miesięczna pensja Błochowiakówny wynosi około 11 tys. zł brutto.

- Gotowa jestem zaryzykować karierę polityczną, aby dojść prawdy - powiedziała Anita Błochowiak dziennikowi "Rzeczpospolita".

Nie ma wątpliwości, że każda "wpadka" posłanki będzie dostrzeżona i ostro komentowana. Ewentualna klęska komisji, gdy nie uda się wyjaśnić afery Rywina, obciąży również pabianiczankę.

Jak na razie, pabianiczanka nie błyszczy. To opinia komentatorów. Większość z nich krytycznie oceniła debiut młodej posłanki w komisji śledczej.

Komentatorom najbardziej utkwiły w pamięci pytania Anity Błochowiak do Piotra Niemczyckiego - wiceprezesa Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej". Anita chciała wiedzieć, jaki jest rozkład pomieszczeń w spółce Agora, gdzie Lew Rywin złożył swoją korupcyjną propozycję. "Dzięki tym pytaniom nawet z zamkniętymi oczami trafię do toalety w Agorze" - skwitował dociekliwość pabianiczanki Wojciech Jagielski w radiu Zet.

We wtorek rano przewodniczącego komisji - Tomasza Nałęcza, poirytowały mało istotne i jeszcze mniej błyskotliwe pytania pabianiczanki.

- Stosuje pani bardzo wyrafinowane metody zadawania pytań - zauważył Nałęcz.

O co chodzi w aferze Rywina

To największa afera korupcyjna III Rzeczpospolitej.

Głównym dowodem w sprawie jest nagrana rozmowa redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika z producentem telewizyjnym i filmowym Lwem Rywinem. Z nagrania wynika, że ten ostatni złożył Agorze (koncernowi medialnemu, do którego m. in. należy "Gazeta Wyborcza") propozycję załatwienia ustawy - korzystnej dla Agory. Dla grupy polityków, którą ponoć prezentował, zażądał łapówki w wysokości 17,5 mln dolarów. Rywinem zajęła się prokuratura. Śledztwo karne nadzoruje prokurator z Pabianic Kazimierz Olejnik. Sejmowa komisja śledcza, do której należy Anita Błochowiak, ma między innymi ustalić, czy za propozycją Rywina stał premier Leszek Miller.

---

Powiedzieli o niej:

JERZY JASKIERNIA - szef klubu parlamentarnego SLD:

- To nowa gwiazda Sojuszu. Dała się poznać jako osoba bardzo energiczna, aktywna, inteligentna i dociekliwa.

LESZEK MALIŃSKI - były przewodniczący Rady Miasta. Anita Błochowiak była jego zastępcą:

- Nie ma odpowiednich kwalifikacji prawniczych. Obawiam się, że mogło chodzić o wybór do komisji kogoś posłusznego.

---

ANITA BŁOCHOWIAK

PSEUDONIMY: "Żelazna Anita", "Żyleta".

WIEK: 30 lat.

STOSUNEK DO MĘŻCZYZN: ma narzeczonego. "Na zakładanie rodziny mam jeszcze czas" - twierdzi.

RODZINA: ojciec jest prezesem Pa-Co-Banku. Mama bierze emeryturę nauczycielską. Siostra rządzi przedszkolem miejskim, gdzie jest dyrektorem.

CO UMIE: skończyła studia ekonomiczne na Uniwersytecie Łódzkim i podyplomowe studia prawno-samorządowe.

GDZIE PRACOWAŁA: w łódzkim Ortalu (producent krawatów) zajmowała się marketingiem. To samo robiła w pabianickiej Aflopie (producent i hurtownia leków). Była wiceprezesem spółki Eko-Pomoc, która zajmowała się załatwianiem publicznych pieniędzy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Od 2001 roku jest zawodowym posłem.

KARIERA POLITYCZNA: gdy miała 25 lat, została radną miejską. Dwa lata później była już wiceprzewodniczącą Rady Miasta. W 2001 roku wygrała wybory do Sejmu z okręgu sieradzkiego. Do tej pory jako poseł najbardziej zaangażowała się w sprawę przywrócenia do pubów i restauracji automatów do gier, tak zwanych jednorękich bandytów.

GDZIE MIESZKA: ma 50-metrowe mieszkanie własnościowe w wieżowcu przy pętli tramwajowej. W Warszawie mieszka w hotelu dla posłów.

CZYM JEŹDZI: peugeot 307.

CO LUBI: emocje. Dlatego głęboko nurkuje, skacze przywiązana do bandżi, chce się wspiąć na Mount Blanc.

(Kopacz Grzegorz)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%