- Jesteście jedynymi szkołami, które uczą zawodu – powiedział prezydent Zbigniew Dychto do rzemieślników podczas wręczenia świadectw czeladniczych.
Spotkanie w restauracji Piemont urządził Zarząd Cechu Rzemiosł Różnych. Dziś cech zrzesza 120 rzemieślników.
- W 3-letnim cyklu naukę zawodu zdobywa około 100 uczniów, z czego połowa zazwyczaj zdaje egzaminy czeladnicze – wylicza Paweł Otomański, starszy cechu.
W Piemoncie świadectwa czeladnicze w zawodzie fryzjer odebrali: Waldemar Finc, Sandra Gaszewska, Katarzyna Grabarczyk, Karolina Guzenda, Malwina Oberle, Paulina Rozwens, Marta Sendor, Joanna Szewczyk. Czeladnicy, mechanicy pojazdów samochodowych, to: Kamil Bełdziński, Bartłomiej Chmielecki, Mateusz Krysiak, Łukasz Ławniczak, Wojciech Magier, Adrian Makuch, Michał Mikołajczyk, Daniel Mistrzak, Maciej Oberle, Piotr Olbromski, Adam Jerzynka, Adam Tomaszewski. Czeladnik w zawodzie blacharz samochodowy: Artur Mleczek, Bartłomiej Wdowiak. Czeladnik technolog robót wykończeniowych, murarz: Marcin Bartosik, Daniel Bukowiecki, Damian Celiński, Andrzej Kubas, Krzysztof Sadowski, Zbigniew Studziński, Krystian Wlazło. Czeladnik monter instalacji i urządzeń sanitarnych: Daniel Adasiak, Dawid Leszczyński, Michał Nowicki, Sebastian Sztuk. Świadectwo czeladnika odebrał tapicer: Mateusz Wawszczak-Otomański.
- Tradycja rzemiosła w Pabianicach sięga 1535 roku – przypomina Dorota Pędziwiatr, dyrektor biura. - A sześćdziesiąt lat temu cechy branżowe w Pabianicach połączyły się w jeden Cech Rzemiosł Różnych. Przez nasz cech przewinęło się 4.800 osób.
Na uroczystości dwóch młodych rzemieślników odebrało świadectwa mistrzowskie: Przemysław Lauer – technolog robót wykończeniowych, i Mariusz Jurek – tapicer.
- Przemek to syn naszego rzemieślnika. To on właśnie z sali ślubów USC zrobił pałac ślubów – poinformował Otomański. - A Mariusz jest tapicerem w moim zakładzie. W holu restauracji Piemont stoi biały zestaw wypoczynkowy. To jego dzieło.
- Pracuję w tym zawodzie już 20 lat – mówi świeżo upieczony mistrz tapicerstwa. - Miałem 15 lat, gdy zacząłem naukę zawodu.
Cech ma siedzibę przy Starym Rynku 4.
0 0
Nawet CECH nie posiada swojego lokalu, Jesus nastąpił rozpad juz wszystkiego co dobre. Ciekawe gdzie będą mogli rozpocząć pracę Ci młodzi ludzie. Juz wiem IRLANDIA, ANGLIA ZAPRASZA i w BELFAŚCIE TEZ ZNAJDZIE SIE DLA WAS ZAJĘCIE NP: zamiatanie, sprzątanie czy układanie towaru na pólkach. Powodzenia i Prosimy Was wyjedżajcie z Polski bo tu nie ma pracy.
0 0
kiciunia nie przesadzaj już....
0 0
Nawet nie wiesz ile pracy kosztuje młodych ludzi aby dostać dyplom czeladnika nie wspomnę o mistrzu.Jeśli ma fach w ręcach i chce pracować to znajdzie pracę.Tylko gdy chce .A obijać się na praktykach potrafi połowa.Życzę szczęścia w znalezieniu pracy bo jesli ktoś pisze komentarze o 14.43 to jej nie ma.A może NP: zamiatanie, sprzątanie czy układanie towaru na pólkach.
0 0
kiciunia jak się czyta twoje komentarze to w piwnicy kartofle w czwórki sie ustawiają ; spakuj sie sam i najlepiej opuść nasz kraj, skoro tak ci źle, a jeśli nie masz ochoty wyemigrować to może zacznij coś robić
0 0
fajnie że dyplom w ramki oprawią ............
i tyle z tego
później składki na darmozjadów [ och sory na Cech ]