– Nie miałem łatwego życia. Zawsze dostawałem w kość – mówi Dobromir Makowski. – Ale w trudnych chwilach pomagała mi muzyka.
26–letni pabianiczanin z kumplem Janem Obrębowskim z Warszawy założyli zespół „Eleuteria”. Obecnie Dobromir pracuje nad projektem muzycznym „nieBo Rap”.
– Uzbierało się już dwadzieścia utworów – wylicza. – Mamy materiał na płytę. Znalazłem też wytwórnię, która zgodziła się ją wydać. Jednak będzie nas to sporo kosztowało, dlatego szukamy sponsorów.
Wszystko zaczęło się trzy lata temu, gdy Dobromir wyprowadził się do Warszawy. Tam zaczął studiować na Akademii Wychowania Fizycznego. Zamieszkał w akademiku.
– Pewnego ranka obudziłem się i zacząłem rapować – opowiada. – „Czas ucieka w mig, co robić, by uniknąć konsekwencji, zestarzeć się, nie mieć pretensji do siebie i do innych... „
To był ten moment, gdy poczuł, że chce „nawijać”.
– Że w taki sposób będę opowiadać o swoim życiu, o tym, co mnie spotkało, jak wiele się zmieniło, odkąd zaufałem Jezusowi – dodaje.
W akademiku poznał Janka, który „robił” muzykę.
– Przy użyciu programu komputerowego potrafi wyczarować świetne numery – chwali kolegę Dobromir.
Razem nagrali pierwszy utwór i umieścili go w Internecie.
– Zdobył wielu słuchaczy – mówi pabianiczanin.
„Mak i Hanka” to nazwa obecnej kapeli Dobromira, w której gra didżej „el” – Kamil Soładacki oraz „Hania” – Anna Grajek. Razem rapują z przesłaniem.
– Bo jest coś więcej niż szarości, pustka i beznadzieja – mówi. – Chciałem opowiadać o Bogu. Ludzie często boją się tła religijnego, a chyba nie ma czego. My rapujemy o życiu, a mamy dużo do powiedzenia.
Dobromir 12 lat spędził w domu dziecka w Łodzi. Trafił tam, gdy miał 1,5 roku. W siódme urodziny tata zabrał go do siebie, niestety tylko na 6 lat. Do pełnoletności chłopiec mieszkał w bidulu.
– To był trudny czas – opowiada. – Przetrwać pomagał mi hip– hop i marzenia o tym, że kiedyś będzie lepiej. Ta muzyka była częścią mojego życia. Zachowywałem się, mówiłem, jak moi idole. To był styl mojego życia. Wpadłem w złe towarzystwo, przez 5 lat brałem dragi.
Teraz Dobromir z zespołem grają koncerty. Ze swoją muzyką wychodzą na ulice, do parków.
– To taki uliczny rap – mówi Dobromir. – Bawimy się razem z tymi, którzy nas słuchają. Często gramy też w domach dziecka.
Są też zapraszani do szkół.
– Nie mówimy młodzieży, co wolno, a czego nie – dodaje. – Nie pouczamy, jak żyć. Oni mają już dosyć takiego gadania. Chcemy pokazać, że branie narkotyków nie jest już modne. Chcemy pokazać, że może być inaczej. Na koncertach rozmawiamy z młodymi ludźmi. Wciągamy ich na scenę, żeby z nami rapowali.
O swojej muzyce mówią:
– To czysty rap, bo nie flugam i nawijam o Bogu – dodaje Dobromir.
Dzięki swojej muzyce i jej przesłaniu pabianiczanin trafił to telewizji. Reporterzy programu Raj nakręcili z nim odcinek, w którym opowiadał o swoim życiu. Po emisji zaproponowali mu etat prowadzącego.
Dobromir zaczął też udzielać się w Stowarzyszeniu „Mierz Wysoko”, które zajmuje się trudną młodzieżą.
– Znajoma powiedziała mi o tej grupie – dodaje Dobrek. – Zawsze chciałem pracować z młodymi, zagubionymi ludźmi. W stowarzyszeniu poznałem Martę. Nie mogła sobie poradzić z grupą młodych ludzi na warszawskiej Pradze. Skończyłem więc szkolenie dla pedagogów ulicy i zaczęliśmy działać razem. To trudna i bardzo odpowiedzialna praca.
0 0
To co reszta Raperów robi brudny rap? :| bo nie nawijają o bogu i flugają. epic!! po przesłuchaniu jednego kawałka pt: Hejnał stwierdzam że trochę jedzie amatorką miałem wrażenie że koleś który tam śpiewa w pewnym momencie zgubił tekst. Jedyne co mi się podobało to podkład ;) fajny spokojny itp. itd. Czekam na tą płytkę zobacze ten ich czysty rap :)
0 0
Teraz o bogu spiewa ale z ludźmi raczej ma niezbyt dobry kontakt bo zadowolonych klientów gdy pracował w markecie budowlanym to raczej można na palcach jednej ręki policzyć a z tego co wiem nadal jest wulgarny niemiły i się wywyższa więc ten artykuł to nic innego jak promocja i próba zarobienia z nic nierobienia kolejnych pieniędzy.
0 0
Każdy ma możliwość się zmienić. Dobromir z tego skorzystał. Znam go i wiem, że się nie wywyższa, nie jest nie miły a już na pewno wulgarny. Utwory przez niego tworzone są bardzo ciekawe, a puki co, nie robi na nich żadnych pieniędzy. Nie dla pieniędzy zresztą je tworzy, bo byłyby na inny temat.
0 0
To chyba ty coś z tego masz ze tak go chwalisz. Pewnie nadal dogina gdzies po 12 h żeby mieć takie ciuchy i siedzieć tam gdzie siedzi. Może i mozliwosć ma ale zmienił się tylko na pokaz. Ja wiem swoje i takie zdanie jak ja ma na jego temat naprawde wielu ludzi.
0 0
No, to fajnie, że znalazł sobie pomysł na życie.
0 0
jestem normalna dziewczyna . dzis mialam okazje uslyszec wystep dobromira . jak uslyszalam ze ma wystepowac raper pomyslalam w naszej wsi bedzie jaki kiczowaty jednak pomyslilam sie gdy slyszalam jak ten chlopka opowiadal o swoim trudnym i bolesnym dziecinstwie . wpolczulam mu . zrozumialam wiele rzeczy np ze nie musi byc tak jak jest . kocham jego piosenki ;p siedzialam w pierwszej lawce i plakalam jak spiewal i opowiadal o sracie rodzicow o tym jak wychowywal sie w domu dziecka . NAPRAWDE WIELKI JESTES DOBROMIR !