Założone przez niego pierwsze w Pabianicach tego typu stowarzyszenie, to zjawisko na skalę ogólnopolską, bowiem nigdy wcześniej klub żeglarski nie działał na zasadzie wolontariatu. Stale przyjmuje w swoje kręgi nowych pasjonatów wodnego sportu. W tej chwili klub liczy ponad trzydziestu członków. Jednak, aby mógł funkcjonować, potrzebne są środki finansowe.
W tym celu Bobowicz pokazuje się ze swoimi podopiecznym w prasie i telewizji. - Trzeba zainteresować ludzi podobnymi pomysłami, aby zobaczyli, że warto działać w taki sposób – mówi Krzysztof Bobowicz.
Żeglarze z Pabianic gościli już w programie „Raj” emitowanym na antenie telewizyjnej jedynki. Wyemitowane dotychczas dwa odcinki z ich udziałem opowiadają o powstaniu projektu „Żagiel dla dzieciaka” i szukaniu przez członków klubu sposobu na jego finansowanie. - Początkowo występ przed kamerą był dla dzieci problemem, były nieśmiałe – mówi Krzysztof Bobowicz.
Na wiosnę w TVP 1 mają się ukazać kolejne odcinki – o przygotowaniach do sezonu i celach klubu. - Występ w telewizji będzie możliwy, jeśli zrealizujemy budowę pięciu łodzi. Do udziału w regatach w klasie impuls potrzebujemy przynajmniej czterech - dodaje.
Ze stowarzyszeniem współpracuje ogromny autorytet w dziedzinie żeglarstwa – kapitan Krzysztof Baranowski, który jako pierwszy Polak opłynął kulę ziemską. Baranowski jest także redaktorem naczelnym miesięcznika „Rejs”, w którym ukazał się obszerny artykuł o działaniu pierwszego w Pabianicach klubu żeglarskiego.
Również najstarsze czasopismo żeglarskie „Żagle” zainteresowało się pabianickim fenomenem i stało się jednym z patronów medialnych oraz opisało go na swoich stronach.
Jednak idea żeglarskiego wolontariatu została zauważona nie tylko przez prasę specjalistyczną. Artykuł, który ukazał się na łamach „Dziennika”, spowodował wzrost zainteresowania żeglarstwem z Pabianic, zarówno ze strony fanów tego sportu, jak i sponsorów. Za sprawą „Dziennika” na portalu You Tube znalazły się nagrania z wypraw „Żagiel dla dzieciaka”. Ekipa Bobowicza nagrała także płytę DVD z filmem z obozu na Mazurach.
- Moim marzeniem jest rejs po Bałtyku żaglowcami „Pogoria” i „Fryderyk Chopin” oraz baza na Mazurach, gdzie moglibyśmy przechowywać swoje łodzie - dodaje Bobowicz.
Komentarze do artykułu: Wiatry im sprzyjają
Nasi internauci napisali 0 komentarzy