Jak co roku, przed kościołem przy ul. Jana Pawła II ustawiono dwie drewniane zagrody. W jednej zamieszkały osły, a w drugiej rozbrykane kózki i mama-owca z jagnięciem. Naprzeciwko nich ustawiono szopkę z figurami Maryi, dzieciątka Jezus, Józefa i pasterzy.
Zwierzęta (w większości) ochoczo podchodzą do ludzi i zjadają z ręki smakołyki - szczególnie marchewki.
Żywą szopkę można odwiedzać do 6 stycznia, do Trzech Króli.
Komentarze do artykułu: Żywa szopka w Pabianicach
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2022-12-29 16:14:31
Dawno temu, w tym miejscu była łączka..., nieużytek. Aliści znalazł się opatrzny dobrodziej, proboszcz Olszowski....Bardzo biegły w "ekumenicznych" sprawach. Zgarnął miejską łączkę na własność parafialną i wybuduwał drewnianą drewnianą szopę, zwaną kaplyczką... Ogłosił okolicznym parafianom, w tym moim bogobojnym teściom, że są obłożeni datkiem.., obowiązkowym 100 zł/na łeb parafiana ( ~rok 1978). Przy okazji narzucił obowiązek czynów.. społecznych?.. parafialnych przy budowie dzieła jego życia. Teściu był elektrykiem, więc kładł kabelki ele...Aaaaa dlaczego bazylika?..., sanktuarium? Prosteee! Duszpasterz Olszowski ogłosił parafianom, że Maksiu mieszkał w chałupinie, przy ulicy - teraz Kolbego, ODNALAZŁ golibrodę - fryzjera z tamtych lat, iii tenże zachował 3 włosy = TRZY z brody Maxia! Tłumacząc parafianom, że ówże golibroda "czuł" już wtedy, że goli i strzyże nawiedzonego...Maxia!
Lajf iz brutal, choć są tacy, którzy potrafią to ominąć. Wiara czyni cuuuudaaaa!
komentarz dodano: 2022-12-29 09:35:15
komentarz dodano: 2022-12-27 06:59:56