Zamknij

Z I LO w chmury

09:21, 03.01.2008 Aktualizacja: 10:00, 15.06.2010
Skomentuj redakcyjny zespół redakcyjny zespół

Co mu się podoba w lataniu?

- Przestrzeń, unoszenie się nad ziemią, samorealizacja i odwiedzanie ciekawych miejsc – wylicza jednym tchem.

Aby zostać pilotem, Rogalski szkolił się Chełmnie koło Torunia, Mielcu i Warszawie. W stołecznym Urzędzie Lotnictwa Cywilnego zdał egzamin teoretyczny. Lot egzaminacyjny miał nad Łodzią.

Z licencją pilota zawodowego pracuje dziś w firmie Bartolini Air, która wynajmuje samoloty.

- Ta praca wymaga dużej dyspozycyjności – mówi Jakub. - Klient dzwoni i zamawia lot. O godzinie dwudziestej drugiej mogę dostać telefon, że wylatuję o piątej rano.

Rogalski lata głównie jednosilnikowym Piperem (zasięg do 1.000 km). Od stycznia przesiada się do jednosilnikowego 6-osobowego Pipera Seneca. W zależności od długości lotu i warunków pogodowych wsiada do niego jeden lub dwóch pilotów.

- Mój najdłuższy lot trwał dziewięć godzin – opowiada pabianiczanin. Lecieliśmy do Marsylii przez Triest we Włoszech. Wieźliśmy dwóch koneserów sztuki.

W drodze powrotnej pogoda nad Alpami zmusiła ich do zmiany trasy.

- Burza była bardzo intensywna – dodaje pilot. – Lecieliśmy małą maszyną, która nie może wznieść się wysoko, ponad burzę.

W jego opowieści nie ma krzty strachu.

- Bo latanie jest dużo bezpieczniejsze niż jazda samochodem – zapewnia. – Gdy jadę autem na lotnisko, czuję się bardziej zagrożony niż w powietrzu.

Rogalski lata głównie do państw ościennych, ale miał też trasę przez Bałtyk do Szwecji.

Samoloty, które pilotuje, wznoszą się na wysokość od trzech do sześciu tysięcy metrów. A pasażerskie kolosy latają na dziewięciu tysiącach metrów.

- Czasami mamy postoje – dodaje Jakub. – Wtedy możemy zwiedzać, odpocząć.

To plusy latania wynajmowanymi samolotami.

- Piloci dużych linii lotniczych takich możliwości nie mają – dodaje Rogalski. – Ich praca przypomina zajęcie kierowcy autobusu. Wciąż te same trasy, te same lotniska.

Jakub studiuje informatykę. Ale marzy o lataniu na odrzutowcach.

Przygodę z samolotami rozpoczął w wieku 8 lat - jako modelarz.

- Składaliśmy modele samolotów w Młodzieżowym Domu Kultury – wspomina. – Potem próbowaliśmy oderwać je od ziemi. To były samoloty sterowane.

W 2001 roku zdobył tytuł Mistrza Polski juniorów za lot dwumetrowym modelem akrobacyjnym. Rok później zapisał się do Aeroklubu Łódzkiego. Wtedy po raz pierwszy wzbił się w niebo ze sterem w dłoni.

- Obok siedział instruktor – opowiada Jakub. – Nie bałem się. Byłem raczej ciekawy jak to jest. Zawsze wiedziałem, że chcę latać.

Wkrótce zdobył licencję pilota szybowcowego.

W 2004 roku przesiadł się do większych maszyn. Na samolocie Koliber zdobył licencję pilota turystycznego. W ciągu dwóch miesięcy wylatał wtedy 45 godzin.

Aby zdobyć kolejną licencję - pilota zawodowego, mógł skończyć studia na Politechnice Rzeszowskiej. Mógł też zapisać się na intensywne kursy w szkołach lotniczych. Po maturze w I Liceum Ogólnokształcącym w Pabianicach Rogalski wyjechał na studia do Rzeszowa. Dyplomowanym pilotem miał być po pięciu latach.

- Podczas studiów wylatuje się zaledwie dwieście godzin – opowiada. - To tyle co nic. Więc zrezygnowałem. Zamiast w pięć lat, postanowiłem osiągnąć swój cel w pół roku.

Problemem były pieniądze.

- Kursy w prywatnych ośrodkach szkolenia kosztują sporo pieniędzy – opowiada. - Gdy już wiedziałem, że zdobędę te pieniądze nie czekałem ani dnia. Bo taka inwestycja szybo się zwraca.

Choć Jakub Rogalski ma zaledwie 22 lata, już jest instruktorem. Prowadzi szkolenia pilotażu.

(Namysł Agnieszka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

OktusiaOktusia

0 0

OOO prOsze :) brawO brawO Kuba ;)

19:27, 06.01.2008
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%