Wodny plac zabaw już otwarty. Dziś o godz. 14.00 władze miasta i dzieciaki przecięły wstęgę na "bramie" do wodnego raju.
– Marzenia się spełniają – stwierdził Krzysztof Rąkowski, przewodniczący Rady Miejskiej.
Plac zabaw na Lewitynie wybudowano w miejscu, gdzie znajdowała się restauracja „Turkus”. Wybudowała go nam w systemie "zaprojektuj i wybuduj" firma Apis z Jarosławia. Plac ma ponad 300 m kw. powierzchni i bezpieczne, antypoślizgowe podłoże.
– Mimo wszystko, serce mi w podchodzi do gardła, gdy widzę te biegające dzieciaki – przyznał wiceprezydent Marek Gryglewski. – Boję się, że któreś poślizgnie się i będzie nieszczęście.
Wewnątrz placu, w płytkiej wodzie, znajdują się małe fontanny i inne zabawki dla dzieci. Całość otoczona została niską drewnianą palisadą z siedziskami. Obok jest plac z leżakami dla amatorów słonecznych kąpieli. 45 m kw. zajęły pomieszczenia technologiczne, które posłużą obsłudze placu. To w nich będzie uzdatniana i pompowana woda.
Podczas dzisiejszego otwarcia placi nie obeszło się bez wodnej bitwy. Dzieciaki dostały zabawki od ZWiK-u. Pistolety na wodę wypróbowały na prezydencie i radnych miejskich. Niektórzy chłopcy wykorzystali wodne zabawki do schłodzenia oficjeli w garniturach.
Wodny plac zabaw z pewnością będzie atrakcją dla najmłodszych pabianiczan w nadchodzący gorący weekend.
Pomysł wybudowania pierwszego w województwie łódzkim wodnego placu zabaw zgłosił w 2014 roku radny Krzysztof Rąkowski. W 2015 roku na swoim profilu facebookowym pomysł chciała reanimować była radna miejska Katarzyna Miękina (PiS). Teraz ten pomysł, rozszerzony o przebudowę brzegów zbiornika, wcielił w życie Rąkowski. Kosztowało to 3,1 mln zł. Budowa samego placu zajęła ok. 7 miesięcy.
0 0
Ten wodny plac zabaw dla dzieci to straszna tandeta . Wyrzucone pieniądze podatników . Miało być tak dobrze a wyszło tak jak zawsze. Chyba że to jest dla dzieci które w domach łazienek nie posiadają .