W minioną niedzielę na terenie „Granicy”, przy pomniku Kotana zapalono znicze i złożono kwiaty. 22 razy zabił symboliczny dzwon, przybliżono życiorys i dokonania społecznika, który pomagał osobom dotkniętym problemem narkotykowym, alkoholizmem czy bezdomnością.
Przy okazji tegorocznego spotkania, wręczono podziękowania wszystkim, którzy od lat wspierają działania „Granicy”. Byli to: Czesław Kacperski, członek zarządu Stowarzyszenia "Granica ' a także wieloletni przyjaciel i przedsiębiorca z Tuszyna, Joanna Kupś, radna miejska, Remigiusz Staniszewski, wychowanek Stowarzyszenia "Granica" i prezes Stowarzyszenia" Panaceum " w Radomsku, Krzysztof Wilczura, przedsiębiorca z Pabianic, Grażyna Laciborowska, sekretarz Komisji Rewizyjnej w Stowarzyszeniu Abstynentów " Granica ". Podczas tej uroczystości Dominik Krajewski został oficjalnie wolontariuszem placówki.
Zdaniem Elżbiety Skrzymowskiej, Kotański był największym społecznikiem naszych czasów. Uratował tysiące istnień ludzkich i pokazał innym, że można zrobić wszystko, trzeba tylko chcieć.
- Jego sposoby i metody wychodzenia z narkomani i alkoholizmu były bardzo kontrowersyjne, ale jedyne i skuteczne – mówi Elżbieta Skrzymowska. - Głównym założeniem Jego działań wobec osób uzależnionych było poznanie struktury choroby alkoholowej, analiza "piciorysów" i dalsza, ciężka praca nad zmianą nawyków. Dzisiaj jest mało osób i organizacji, które stosują te metody, zastępując je pozornymi działaniami, więc nieustannie obserwujemy poszerzanie się zakresu patologii w naszym mieście i kraju również i w Europie. Coraz bardziej będzie brakowało takich ludzi jak On. Cześć Jego pamięci.
22. rocznicę śmierci Kotana po raz pierwszy obchodzono bez Marka Skrzymowskiego, twórcy lokalnego ośrodka. Przed ponad 20 lat pomagał osobom uzależnionym od alkoholu i narkotyków oraz bezdomnym. Zmarł w lutym w wieku 68 lat.
Przybyli goście, po części oficjalnej, zasiedli do poczęstunku. Przy ognisku nie brakowało wspomnień o Kotańskim i Skrzymowskim, a także o ich sposobach wyciągania ludzi z uzależnień.
Marek Kotański (1942 -2002) był twórcą największej organizacji Monaru i Markotu w Europie. Stworzył 83 placówek dla bezdomnych i alkoholików i 30 placówek dla narkomanów. Jego naczelnym zawołaniem było "Daj Siebie Innym" i do tej pory zawołanie to prowadzi wszystkich jego uczniów w pracy społecznej.
Komentarze do artykułu: W „Granicy” 22 razy zabił dzwon Kotana
Ten artykuł ma wyłączoną opcję komentarzy