42 martwe ptaki znalezione w ubiegłym tygodniu w pobliżu ogrodzenia ujęcia wody, nie padły naturalnie.
Zobacz też:Stado martwych gołębi przy ul. Wodnej. Ktoś je otruł? UWAGA! Drastyczne zdjęcie
Badania laboratoryjne przeprowadzone w instytucie w Puławach wykluczyły chorobę zakaźną.
- Najważniejsze, że nie była to żadna ptasia grypa, ani nic podobnego – przyznaje Andrzej Śmiechowicz, powiatowy lekarz weterynarii. - Najprawdopodobniej było to celowe zatrucie przez inne osoby.
Ptaki mogły coś zjeść. Mogło też dojść do stopniowego podtruwania. Jak wstępnie podejrzewano, gołębie mogły pochodzić z jakiejś hodowli. Do tego odcięte głowy niektórych sztuk, wskazują, że ktoś w bestialski sposób próbował się ich pozbyć.
Sprawę dalej bada policja.
To nie pierwsze takie makabryczne odkrycie w Pabianicach. Na początku tego roku strażnicy miejscy odbierali zgłoszenia o zabitych w bestialski sposób psach, dzikach i lisach.
Komentarze do artykułu: To nie choroba zakaźna. Kto wymordował ptaki?
Nasi internauci napisali 0 komentarzy