- Widoczność jest bardzo dobra. Mam na monitorach wyraźny obraz do 15 kilometrów – mówi Wiesław Balcerzak, dyspozytor Punktu Alarmowo-Dyspozycyjnego w Nadleśnictwie Kolumna. - Ale zasięg kamer jest nawet do 40 kilometrów.
Kamera potrafi obrócić się w ciągu doby 270 razy.
Obraz może nagrywać lub robić zdjęcia. Gdy przypadkiem kogoś wyśledzi, obowiązuje go tajemnica zawodowa.
- Mogę zrobić tak duże powiększenie, że widzę twarz ewentualnego podpalacza – przyznaje. - Dzięki takiemu monitoringowi coraz mniej jest podpaleń. I strażacy mogą szybciej zareagować.
Całość przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Sam wypatruje pożarów
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2016-10-04 18:49:30