- Jeśli nie będzie prowadzonej logicznej polityki podatkowej w mieście, to odbije się to bardzo poważnie na inwestycjach w mieście – przekonuje prezydent Grzegorz Mackiewicz. - Nie podnieśliśmy podatku od środków transportu.
 
Radni głosami 12 do 9 zdecydowali, że od przyszłego roku czeka nas podwyżka podatków. Pabianice w 2017 roku mogą przypominać plac budowy.
 
- Niestety wiąże się to z delikatnymi, ale podwyżkami podatków lokalnych – mówi radny Krzysztof Rąkowski. - Nie zapominajmy, że jeśli dojdzie do likwidacji gimnazjów, musimy mieć w kasie miasta pieniądze na odprawy dla nauczycieli. Gdy braknie nam pieniędzy, trzeba będzie rezygnować z inwestycji. A do tego nie chcemy dopuścić.
 
Podatek od gruntów rośnie o 2 grosze i wyniesie 85 gr od metra kw. powierzchni. Podatek od garaży o 15 gr i wyniesie 7,50 zł od metra kw. Podatek od budynków mieszkalnych rośnie o 8 groszy i wyniesie 70 gr od metra kw.
 
Prezydent Mackiewicz i skarbniczka Anna Łosiak przygotowali plan finansowy dla naszego miasta na nowy rok. Dziś radni miejscy zdecydowali, żeby wprowadzić podwyżki podatku na sesji Rady Miejskiej.
 
- Decydując się na podwyżki podatków, mieliśmy na uwadze kondycję finansową mieszkańców Pabianic – wyjaśnia Anna Łosiak. - Na przykład właściciel mieszkania 40-metrowego obecnie płaci rocznie 42 zł podatku od gruntu. Teraz po podwyżce ta roczna opłata wzrośnie do 43 zł.
 
Według wyliczeń skarbniczki działka 700 m kw. ze 120-metrowym domem generuje roczny podatek 384 zł. Po podwyżce będzie wynosił 392 zł. Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, np. sklep o pow. 100 m kw. z działką 150 m kw., płaci teraz rocznie 2.000 zł podatków w czterech ratach. Po podwyżce ta roczna kwota wzrośnie do 2.093 zł. Podatek od budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej wyniesie 19,65 zł od metra kw. powierzchni użytkowej.
 
Radni PiS nie poparli podwyżki podatków.
 
- Znikają firmy z Pabianic. Jesteśmy sypialną Łodzi – grzmiał radny Tadeusz Feliksiński.
 
- Prezydent jest oderwany od rzeczywistości. Lewituje – wtórował mu radny Antoni Hodak.
 
- Podatek to danina mieszkańców na rzecz zarządzających – dodał radny Piotr Różycki.
 
Na ratunek radnym z PiS pospieszył Krzysztof Ciebiada, który zabrał głos na sesji: - Proszę nie podnosić podatków. Niech pan prezydent nie idzie tą drogą.
 
  W odpowiedzi na zarzuty radnych PiS, prezydent Mackiewicz ujawnił, że na stworzenie spółki zajmującej się geotermią Ciebiada chciał dostać z miasta 2 mln zł. Spółka nie powstała.
 
- Analiza geotermii dla Pabianic wykazała, że bylibyśmy na dobrej drodze, żeby podnieść mieszkańcom opłaty za ciepło – mówił dziś prezydent. - Rok temu pod podwyżką podatków podpisał się też wiceprezydent Maciej Łuczak, który obecnie jest senatorem PiS z naszego miasta. A dziś zaproponowaliśmy niższe podwyżki podatków niż rok temu.
 
W ratuszu spodziewają się, że podwyżka podatków sprawi, że na konto miasta wpłynie około 100.000 zł więcej.