– 1,5 miliona par cierpi z powodu niepłodności, 3 miliony Polaków nie może doczekać się dziecka. Tym młodym ludziom można pomóc i trzeba pomóc, ale rząd Prawa i Sprawiedliwości nic w tej sprawie nie robi. Ogłosili własny narodowy program prokreacyjny, z którego w ciągu dwóch lat urodziło się zaledwie 70 młodych Polaków – wylicza Krzysztof Habura, starosta pabianicki. W latach rządów PO i PSL, czyli od 2013 do 2016 roku program leczenia niepłodności finansowany z budżetu państwa pozwolił na przyjście na świat 22 tysięcy dzieci.

W listopadzie ubiegłego roku ruszyła społeczna inicjatywa, aby wrócić do finansowania programu in vitro z budżetu państwa.

– Przez 3 miesiące zebraliśmy w powiecie pabianickim 2.400 podpisów, a w samych Pabianicach 2.000 – mówi Krzysztof Rąkowski, przewodniczący PO koło Pabianice. – Bardzo za nie dziękujemy. To wsparcie przywrócenia tego, co dobrze funkcjonowało, a przez PiS zostało zniszczone.

Podpisy były zbierane przed centrami handlowymi.

– Spotykaliśmy się z państwem też na rynkach. Rozmawialiśmy z sąsiadami, ze znajomymi. Wszyscy mówili nam, że to dobry krok. Że to musi się udać – dodaje Krzysztof Rąkowski. – To moment, w którym dzieli się Polaków, a nawet obraża dzieci poczęte w wyniku leczenia niepłodności metodą in vitro. Mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony. Jeszcze raz gratuluję tym wszystkim, którzy się włączyli, bo to wasz sukces, że się udało zebrać w Polsce aż tyle podpisów. Ogromne podziękowania dla mieszkańców naszego powiatu.

Pod obywatelskim projektem, żeby trafił do Sejmu, potrzebnych było 100.000 podpisów. Zebrano aż pięć razy więcej, czyli pół miliona. Tylko w Łódzkiem poparło go 50.000 mieszkańców.

– Zbieraliśmy podpisy też w mniejszych miejscowościach np. w Ksawerowie, Lutomiersku, Konstantynowi Łódzkim. Ludzie chętnie składali swoje nazwisko się pod tym projektem – mówi Monika Szpotan-Pawlak z Platformy Obywatelskiej. – Jestem matką dwójki dzieci i nie wyobrażam sobie, żebym nie mogła otrzymać pomocy od państwa, gdybym nie mogła zostać matką. Ten program jest bardzo ważny dla młodych Polaków, którzy chcą być rodzicami.

W ostatnich latach program in vitro finansowany jest tylko przez samorządy. Jednym z pierwszych w Polsce, który wprowadził ten program, był powiat pabianicki.

Od 2019 roku, gdy ruszył program, urodziło się w powiecie pabianickim 36 małych Polaków, a kilkanaście par jest jeszcze przy nadziei, więc spodziewamy się kolejnych narodzin. – mówi starosta. – Co roku przeznaczamy na ten program 150 tysięcy zł.

5-letni program kończy się w tym roku, ale wszystko wskazuje na to, że będzie kontynuowany. To wciąż kropla w morzu potrzeb polskich rodzin. Dlatego pół miliona Polaków uznało, że leczenie niepłodności metodą in vitro powinno być finansowane przez państwo.

– Pozostaje nam oczekiwać, że projekt złożony do Sejmu zostanie przegłosowany i na przyszły rok zostaną zabezpieczone pieniądze na jego realizację – podsumowuje Krzysztof Habura. – Polacy składając podpisy, wyrazili w ten sposób swoją akceptację dla tego programu.