W ubiegłym roku pabianiczanie odwiedzili basen przy Grota-Roweckiego aż 118 tysięcy razy.
- Tak dużą liczbę udało nam się osiągnąć dzięki zmianie systemu obsługi klienta - tłumaczy Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Wcześniej wejścia odbywały się o ustalonych godzinach. 45 minut było poświęcone na pływanie, kolejne 15 na przebranie się i wysuszenie.
- W ciągu dnia sporo czasu uciekało nam właśnie na te wymiany - tłumaczy Adamski.
Teraz każdy, kto chce skorzystać z basenu, może wejść o dowolnej porze.
- Wprowadziliśmy system elektroniczny, by wyeliminować ten bezproduktywny czas - tłumaczy dyrektor.
System działa od połowy 2010 roku. Klienci przy wejściu otrzymują opaski, które rejestrują czas przebywania na basenie. Płacą za tyle godzin, ile spędzili na pływalni.
Zainstalowanie Elektronicznego Systemu Obsługi Klienta kosztowało 29 tys. złotych.
- Pozytywne efekty dało się jednak szybko zauważyć. Zarówno frekwencja jak i przychody z biletów wzrosły w 2010 roku w porównaniu z rokiem 2009 o 14 procent - zaznacza Adamski.
W kolejnych latach miasto dalej inwestowało w basen. Wymieniono szafki w szatniach i zainstalowano nowe baterie przy natryskach, w roku 2012 zmodernizowano saunę i wymieniono suszarki do włosów.
- Pabianiczanie docenili te zabiegi i coraz chętniej odwiedzają pływalnię. W ubiegłym roku ilość wejść na basen w porównaniu z 2009 rokiem wzrosła o 42 proc. - tłumaczy.
Zwiększyły się też przychody ze sprzedanych biletów. W porównaniu z rokiem 2012 pływalnia zarobiła prawie 34 proc. więcej.
Komentarze do artykułu: Oblężenie na basenie
Nasi internauci napisali 11 komentarzy
komentarz dodano: 2014-02-05 13:29:35
komentarz dodano: 2014-02-05 12:18:53
komentarz dodano: 2014-02-05 11:24:40
"System działa od połowy 2010 roku. Klienci przy wejściu otrzymują opaski, które rejestrują czas przebywania na basenie. Płacą za tyle godzin, ile spędzili na pływalni."
komentarz dodano: 2014-02-04 23:05:38
komentarz dodano: 2014-02-04 14:58:39
komentarz dodano: 2014-02-04 11:23:02
Natomiast takie wytyczenie toru znacznie pomaga. Wczoraj byłem w Nowej Gdyni i na torze którym pływałem jednocześnie pływało czasem po pięć, sześć osób. Ale wszyscy mniej więcej w tym samym tempie. Jak ktoś płynął wolniej i na zawrotkach widział płynącego szybciej, to go puszczał. Mijanie to nie był problem. Dzięki temu równym tempem mogłem spokojnie przepłynąć 120 długości basenu i jedyne co mnie męczyło to dystans, a nie ciągłe wybijanie z rytmu.
komentarz dodano: 2014-02-04 10:29:22
komentarz dodano: 2014-02-04 09:46:32
komentarz dodano: 2014-02-04 09:20:49
komentarz dodano: 2014-02-03 23:28:49
komentarz dodano: 2014-02-03 15:26:11
I nie chodzi mi o utrzymywanie się na wodzie, tylko pływanie wzdłuż basenu. A może wystarczy wydzielić ze dwa tory po środku do takiego pływania i postawić tabliczki. Tak jest np w Nowej Gdyni, gdzie przy każdym torze w części do pływania jest informacja dla kogo ten tor. A w Pabianicach ludzie pływają w poprzek i nikomu to nie przeszkadza. A włodarze maja to gdzieś bo i tak wpływy wzrosły.